reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Ciągnie mnie w pachwinach po obu stronach.
I sobie wkręcam że to już niedługo do porodu. Każda nowość, kłucie, pojedynczy skurcz i mam nadzieję że to już i oblatuje mnie strach. A jak rano wstaje to czasem zapominam że w ciąży jestem. Przypomina mi o tym brzuch lub kopniak już jeśli dłużej śpię.
Wlasnie jestem po usg
Lekarz mowi: seks (nasienie) albo stymulacja brodawek. Inaczej grozi cewnikiem foleya i indukcja. Nie wyglada to na koniec ciazy nawet…
Wazne: dzidzia ma przekroczone leciutko 3 kg!

Kochana jedziesz z mezem albo sutkami😆😆😆😆😆
 
reklama
Wlasnie jestem po usg
Lekarz mowi: seks (nasienie) albo stymulacja brodawek. Inaczej grozi cewnikiem foleya i indukcja. Nie wyglada to na koniec ciazy nawet…
Wazne: dzidzia ma przekroczone leciutko 3 kg!

Kochana jedziesz z mezem albo sutkami😆😆😆😆😆
Mąż nie chce nic przyspieszać, a drażnienie sutków drażni mnie tak że mam nerwy. Dziś koleżanki ojciec mówił że łyk, dwa wina przyspieszy poród u jego córki sie sprawdziło.

Po czym stwierdził że nie wygląda to na koniec ciąży?
 
Hej dziewczyny, my jeszcze w szpitalu. Liczę na to że dzisiaj nas wypuszcza. Nie cierpię szpitali. Wczoraj mały był jak aniołek. Jadł, spał i tak naprzemian. Natomiast noc była ciężka, nie spaliśmy od 23 30 do 5 rano. O 5 10 budziły nas panie które brały prysznic... No cóż, trzeba jakoś wytrzymać. Ale dołuje mnie perspektywa zostania kolejnej doby.
 
Mąż nie chce nic przyspieszać, a drażnienie sutków drażni mnie tak że mam nerwy. Dziś koleżanki ojciec mówił że łyk, dwa wina przyspieszy poród u jego córki sie sprawdziło.

Po czym stwierdził że nie wygląda to na koniec ciąży?
Rozumiem bo u nas to samo z mezem.
Mega wysoko szyjka i nic o rozwarciu nie ma mowy
Mialam w nocy alcje bylam pewna ze rodze. Skurcze dosc mocne. Polozna kazala wziac nospe i 40 min prysznic. Minelo i nadzieja prysla…
 
Rozumiem bo u nas to samo z mezem.
Mega wysoko szyjka i nic o rozwarciu nie ma mowy
Mialam w nocy alcje bylam pewna ze rodze. Skurcze dosc mocne. Polozna kazala wziac nospe i 40 min prysznic. Minelo i nadzieja prysla…
Ja pocieszam się myślą, że jest dużo przypadków iż lekarze odsyłają do domu bo niby nic się nie dzieje, mówią że to nie dziś itp, a na drugi dzień lub jeszcze w tym samym dniu kobiety rodzą.
 
Ja pocieszam się myślą, że jest dużo przypadków iż lekarze odsyłają do domu bo niby nic się nie dzieje, mówią że to nie dziś itp, a na drugi dzień lub jeszcze w tym samym dniu kobiety rodzą.
Ja sie smialam ze ze mna tak bedzie…
Ale jak widac dupa. Pewnie dotknal szyjki i ona tak zareagowala skurczami. No jakby maz dotknal swoja magiczna rozdzką😂 to pewnie bylby juz porod ale ani ja ani on nie mamy na to ochoty:/
 
Hej dziewczyny, my jeszcze w szpitalu. Liczę na to że dzisiaj nas wypuszcza. Nie cierpię szpitali. Wczoraj mały był jak aniołek. Jadł, spał i tak naprzemian. Natomiast noc była ciężka, nie spaliśmy od 23 30 do 5 rano. O 5 10 budziły nas panie które brały prysznic... No cóż, trzeba jakoś wytrzymać. Ale dołuje mnie perspektywa zostania kolejnej doby.
I jak tam? Wypuścili was dzisiaj do domu?
 
reklama
Ostatnio nie mogłam zasnąć i tak zajrzałam na nasze forum wstecz. Było nas tyle babeczek, a pisze nas kilka. Na palcach u jednej ręki można policzyć. Czy wszystkie urodziły ? Czy tylko na początku zaglądały i odpuściły w trakcie.
 
Do góry