To u mnie też problemy karmieniem. Muszę dokarmiać, bo bardzo spadła na wadze w szpitalu, był u mnie cdl jeszcze na oddziale. Moja bardzo płytko łapie, ja mam bardzo duże i płaskie brodawki i poniekąd stąd problem był. No i nie miałam pokarmu. Teraz za to mleko juz leci, mam nawał, a mała jakby nie umie ssać ani piersi ani butelki. Każde karmienie to walka o przystawienie i do piersi i do butelki. Niby z wedzidelkiem jest ok, ale coś jest nie tak z tym jej prbelem z zassaniem. W szpitalu tego nie było. Jutro pisze do mojej położnej, a we wtorek umawiam się do cdl, bo chce karmić tylko piersią. A teraz jest pierś, moje odciągnięte i mm