reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
witam witam
oj i w nocy was czytałam i teraz, wiecie co nawet człowiek se nie zdaje sprawy ale jednak przez te kilka miesięcy spędzania razem na BB bardzo nas zbliżyło choć się nie znamy osobiście (to tylko wirtualny świat ) ale tak naprawde to tutaj się wylewa swoje wszystkie myśli i rozterki, radości i żale.. szczerze powiem w nocy czytając was to łezki uroniłam (dokładnie nie wiem czemu) nie potrafię powiedzieć, może dlatego że zaglądamy sobie głębiej w duszyczki i się w czuwamy i przeżywamy razem z wami, nie wiem, bo jakby nie patrzeć tutaj jesteśmy bardziej szczere tu się lepiej znamy, aniżeli na life z kumpelą, tutaj codzienne troski, zmartwienia, złości, radości, smutki to wy lepiej wiecie co się dzieje w każdej z nas aniżeli własny mąż czy rodzina czy przyjaciółka. hmm.. samam nie wiem po co to piszę, trochę bez sensu. wybaczcie


dzisiaj weszłam do wanny z ciepłą wodą uff ale miałam stresa, przynajmniej nic się nie dzieje a bóle krzyża przeszły..


łóżeczko mężuś skręcił (nareszcie)

sagaa-widziałaś dobrą radę od Oli?

hmm.. jakaś nostalgia mnie dopadła..
trzymajcie się dziewczynki i miłego dnia życzę
 
Hejka!

Przede wszystkim MARCELINAA welcome back! najważniejsze,że znalazłaś kompromis ze swoimi zwierzakami i jakoś tak sobie będziecie żyć w zgodzie.

W sumie nie mam weny jakoś, drugą noc z rzędu spałam nijako i jestem niewyspana.... :-(

Miłej niedzieli!
 
hej,

ale się nocne rozmowy polek zrobiły wczoraj.....:tak:
Ponieważ miałam oststnio przerwę w BB to nie znam tematu i rozterek Marceliny dokładnie.....ale super, że wróciłaś, przemyślałaś i dobrze się z tym czujesz. Zawsze uważam, że emocje są złym doradcą w każdej sprawie.....warto czasem 2 a nawet 3 razy sobie w głowie pomysleć i poukładać.

Saaga....jak na porodówce zwróciłam śniadanko to położne, że mam iść na salę, bo to pierwsze objawy.......no no no czyżbyś następna tuliła maluszka.....:happy:

Fran na działce z dziadkami. Ja piorę dalsze partie ubranek.....M. też ma jeszcze do "pogrzebania" w sypialni po remoncie.......może potem obiadek jakiś zaliczymy.

AAaaa ktoś pisał o rwaniach w pachwinach.....ja mam okropne przykurcze w prawej pachwinie ale zauważyłam, że magnez pomaga.

do potem
 
saga w takim razie udanych zakupów i miłego z rodzicami :-)
rybka no tak właśnie może być:sorry2::szok: oby nie przed sobotą... rybka a czemu gin decyduje się na cesarkę?

ja miałam tak ok 2 tyg przed porodem (organizm się oczyścił :-)) a poród i tak zakończył się cesarką bo nic kompletnie się nie działo.
Gin decyduje się na cc ze względu na moje prośby :zawstydzona/y::-)
 
ja miałam tak ok 2 tyg przed porodem (organizm się oczyścił :-)) a poród i tak zakończył się cesarką bo nic kompletnie się nie działo.
Gin decyduje się na cc ze względu na moje prośby :zawstydzona/y::-)

ja żałuję, że nie mogę normalnie rodzić. cóż wszystkiego mieć nie można ;-)

szuszu ja tak gdzieś od czwartku/piątku...

miłego popołudnia dziewczyny! ja spadam włosy układać i się powalę. buziaki
 
Witam szanowne Panie:))
My już z powrotem w domku :tak: nikt nie wie co to cieknie...ale na pewno nie są to wody...zrobili mi jeszcze dodatkowe badanie na czystość wód płodowych i wyszło, że wszystko w porządku, fałszywy alarm czyli, szkoda mi trochę, bo myślałam że to może już, ale niestety nie tym razem, znaczy Synuś nie jest jeszcze gotowy...
 
reklama
witam się z Waszymi brzuszkami!

ciekawe co jest że każda pisze że w prawej pachwinie właśnie a nie w lewej - ja zauwazyłam że jak jestem zdenerwowana to mnie częsciej kłuje...

ja od wczoraj wieczora beczę i chyba dopiero teraz mi przeszło troszkę.
byłam wczoraj u siostry i tak mi jej strasznie żal bo jest załamana i ma ostrego baby bluesa a do tego koszmarne bóle głowy po zzo do cesarki. na szczęście dzisiaj pzryjezdza do nich moja mama to troche im pomoze - zaczynam załować że my wtym samym czasie mamy dzieciaczki bo jedna drugiej nie pomoze.
Jasieczek spał wczoraj większość czasu jak u nich byłam i całkiem ładnie zjadł z cycka - boję się koszmarnie że ja też będę miałą takie jazdy po porodzie że nie będe za bardzo na dziecko chciała spojrzeć i te problemy z karmieniem.

Siostra ma ogromne wsparcie w mężu a ja się boję że mój mi powie jak zwykle że cudak jestem i że tworzę problemy tam gdzie ich nie ma - tak wczoraj usłyszałam jak mu powiedziałam o moich obawach:wściekła/y:

Na dodatek spiełam się wczoraj z teściową bo opowiadałam o małym Jasiu i pwoiedziałam że go obudziliśmy na karmienie (spał przeszło 4h a każdy lekarz, położne kazali nie robić większych przerw zwlaszcza pzry karmieniu piersią przynajmneij na poczatku) a ona od razu wyjechała jakbyśmy dziecko krzywdzili że po co i wogole że nie wolno dziecka budzic no to się wkurwiłam ze jak nie wie to niech nie gada a maz zamaist chociaz siedziec cicho to jeszszcze hyp na mnie ze jestem wrogo nastawiona itd.
i wogole poszedl sobie ogladac tv do sypialni mimo ze ja ogladalam to samo w "moim" pokoiku teraźniejszym - tak mi sie pzrykro zrobilo ze nawet wtedy ze mna nie posiedzi

OJjjjjjjjj czuje ze będzie ciężko bo ja nie wytzrymam jak mi sie bedzie ktos wpier... twierdzac ze on tak robil i tak ma byc bo to jedyne dobre rozwiazanie i robil mi wyrzuty ze zle cos robie i wogole zla matka wyrodna jestem !!!!!!!!:wściekła/y:

no to się i ja wyżaliłam i znowu becze piszac to :-(

jeszcze dzisiaj jest Krystyny i bedzie meega impreza tesciowej w domu cala rodzinka liczna sie zjedzie a ja nie mam ochoty nikogo widziec na oczy.

jutro nie mam jak dojechać do lekarza i chyba bede musiala sama po raz pierwszy od maja prowadzic samochod 30KM do KRK - na szcxzescie juz nie mam pzrykazu lezenia wiec moze jakos powolutku dam rade w tych korkach i wogole
 
Do góry