reklama
cokies
Fanka BB :)
witam witam
oj i w nocy was czytałam i teraz, wiecie co nawet człowiek se nie zdaje sprawy ale jednak przez te kilka miesięcy spędzania razem na BB bardzo nas zbliżyło choć się nie znamy osobiście (to tylko wirtualny świat ) ale tak naprawde to tutaj się wylewa swoje wszystkie myśli i rozterki, radości i żale.. szczerze powiem w nocy czytając was to łezki uroniłam (dokładnie nie wiem czemu) nie potrafię powiedzieć, może dlatego że zaglądamy sobie głębiej w duszyczki i się w czuwamy i przeżywamy razem z wami, nie wiem, bo jakby nie patrzeć tutaj jesteśmy bardziej szczere tu się lepiej znamy, aniżeli na life z kumpelą, tutaj codzienne troski, zmartwienia, złości, radości, smutki to wy lepiej wiecie co się dzieje w każdej z nas aniżeli własny mąż czy rodzina czy przyjaciółka. hmm.. samam nie wiem po co to piszę, trochę bez sensu. wybaczcie
dzisiaj weszłam do wanny z ciepłą wodą uff ale miałam stresa, przynajmniej nic się nie dzieje a bóle krzyża przeszły..
łóżeczko mężuś skręcił (nareszcie)
sagaa-widziałaś dobrą radę od Oli?
hmm.. jakaś nostalgia mnie dopadła..
trzymajcie się dziewczynki i miłego dnia życzę
oj i w nocy was czytałam i teraz, wiecie co nawet człowiek se nie zdaje sprawy ale jednak przez te kilka miesięcy spędzania razem na BB bardzo nas zbliżyło choć się nie znamy osobiście (to tylko wirtualny świat ) ale tak naprawde to tutaj się wylewa swoje wszystkie myśli i rozterki, radości i żale.. szczerze powiem w nocy czytając was to łezki uroniłam (dokładnie nie wiem czemu) nie potrafię powiedzieć, może dlatego że zaglądamy sobie głębiej w duszyczki i się w czuwamy i przeżywamy razem z wami, nie wiem, bo jakby nie patrzeć tutaj jesteśmy bardziej szczere tu się lepiej znamy, aniżeli na life z kumpelą, tutaj codzienne troski, zmartwienia, złości, radości, smutki to wy lepiej wiecie co się dzieje w każdej z nas aniżeli własny mąż czy rodzina czy przyjaciółka. hmm.. samam nie wiem po co to piszę, trochę bez sensu. wybaczcie
dzisiaj weszłam do wanny z ciepłą wodą uff ale miałam stresa, przynajmniej nic się nie dzieje a bóle krzyża przeszły..
łóżeczko mężuś skręcił (nareszcie)
sagaa-widziałaś dobrą radę od Oli?
hmm.. jakaś nostalgia mnie dopadła..
trzymajcie się dziewczynki i miłego dnia życzę
mlodam
mama Oleńki
susumali trzymaj trzymaj, bardzo się przydadzą... przyjemności w sprzątaniu ale jak masz takie chęci jak ja to szczerze współczuję...
mucha to się chyba nazywa uzależnienie od forum ;-)
mucha to się chyba nazywa uzależnienie od forum ;-)
T
taycia
Gość
Hejka!
Przede wszystkim MARCELINAA welcome back! najważniejsze,że znalazłaś kompromis ze swoimi zwierzakami i jakoś tak sobie będziecie żyć w zgodzie.
W sumie nie mam weny jakoś, drugą noc z rzędu spałam nijako i jestem niewyspana.... :-(
Miłej niedzieli!
Przede wszystkim MARCELINAA welcome back! najważniejsze,że znalazłaś kompromis ze swoimi zwierzakami i jakoś tak sobie będziecie żyć w zgodzie.
W sumie nie mam weny jakoś, drugą noc z rzędu spałam nijako i jestem niewyspana.... :-(
Miłej niedzieli!
hej,
ale się nocne rozmowy polek zrobiły wczoraj.....
Ponieważ miałam oststnio przerwę w BB to nie znam tematu i rozterek Marceliny dokładnie.....ale super, że wróciłaś, przemyślałaś i dobrze się z tym czujesz. Zawsze uważam, że emocje są złym doradcą w każdej sprawie.....warto czasem 2 a nawet 3 razy sobie w głowie pomysleć i poukładać.
Saaga....jak na porodówce zwróciłam śniadanko to położne, że mam iść na salę, bo to pierwsze objawy.......no no no czyżbyś następna tuliła maluszka.....
Fran na działce z dziadkami. Ja piorę dalsze partie ubranek.....M. też ma jeszcze do "pogrzebania" w sypialni po remoncie.......może potem obiadek jakiś zaliczymy.
AAaaa ktoś pisał o rwaniach w pachwinach.....ja mam okropne przykurcze w prawej pachwinie ale zauważyłam, że magnez pomaga.
do potem
ale się nocne rozmowy polek zrobiły wczoraj.....
Ponieważ miałam oststnio przerwę w BB to nie znam tematu i rozterek Marceliny dokładnie.....ale super, że wróciłaś, przemyślałaś i dobrze się z tym czujesz. Zawsze uważam, że emocje są złym doradcą w każdej sprawie.....warto czasem 2 a nawet 3 razy sobie w głowie pomysleć i poukładać.
Saaga....jak na porodówce zwróciłam śniadanko to położne, że mam iść na salę, bo to pierwsze objawy.......no no no czyżbyś następna tuliła maluszka.....
Fran na działce z dziadkami. Ja piorę dalsze partie ubranek.....M. też ma jeszcze do "pogrzebania" w sypialni po remoncie.......może potem obiadek jakiś zaliczymy.
AAaaa ktoś pisał o rwaniach w pachwinach.....ja mam okropne przykurcze w prawej pachwinie ale zauważyłam, że magnez pomaga.
do potem
rybkaaa3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2009
- Postów
- 549
saga w takim razie udanych zakupów i miłego z rodzicami :-)
rybka no tak właśnie może być oby nie przed sobotą... rybka a czemu gin decyduje się na cesarkę?
ja miałam tak ok 2 tyg przed porodem (organizm się oczyścił :-)) a poród i tak zakończył się cesarką bo nic kompletnie się nie działo.
Gin decyduje się na cc ze względu na moje prośby :-)
ja miałam tak ok 2 tyg przed porodem (organizm się oczyścił :-)) a poród i tak zakończył się cesarką bo nic kompletnie się nie działo.
Gin decyduje się na cc ze względu na moje prośby :-)
Ja mam rozwolnienie od tygodnia mniej więcej..
mlodam
mama Oleńki
ja miałam tak ok 2 tyg przed porodem (organizm się oczyścił :-)) a poród i tak zakończył się cesarką bo nic kompletnie się nie działo.
Gin decyduje się na cc ze względu na moje prośby :-)
ja żałuję, że nie mogę normalnie rodzić. cóż wszystkiego mieć nie można ;-)
szuszu ja tak gdzieś od czwartku/piątku...
miłego popołudnia dziewczyny! ja spadam włosy układać i się powalę. buziaki
Witam szanowne Panie)
My już z powrotem w domku nikt nie wie co to cieknie...ale na pewno nie są to wody...zrobili mi jeszcze dodatkowe badanie na czystość wód płodowych i wyszło, że wszystko w porządku, fałszywy alarm czyli, szkoda mi trochę, bo myślałam że to może już, ale niestety nie tym razem, znaczy Synuś nie jest jeszcze gotowy...
My już z powrotem w domku nikt nie wie co to cieknie...ale na pewno nie są to wody...zrobili mi jeszcze dodatkowe badanie na czystość wód płodowych i wyszło, że wszystko w porządku, fałszywy alarm czyli, szkoda mi trochę, bo myślałam że to może już, ale niestety nie tym razem, znaczy Synuś nie jest jeszcze gotowy...
reklama
flower188
Fanka BB :)
witam się z Waszymi brzuszkami!
ciekawe co jest że każda pisze że w prawej pachwinie właśnie a nie w lewej - ja zauwazyłam że jak jestem zdenerwowana to mnie częsciej kłuje...
ja od wczoraj wieczora beczę i chyba dopiero teraz mi przeszło troszkę.
byłam wczoraj u siostry i tak mi jej strasznie żal bo jest załamana i ma ostrego baby bluesa a do tego koszmarne bóle głowy po zzo do cesarki. na szczęście dzisiaj pzryjezdza do nich moja mama to troche im pomoze - zaczynam załować że my wtym samym czasie mamy dzieciaczki bo jedna drugiej nie pomoze.
Jasieczek spał wczoraj większość czasu jak u nich byłam i całkiem ładnie zjadł z cycka - boję się koszmarnie że ja też będę miałą takie jazdy po porodzie że nie będe za bardzo na dziecko chciała spojrzeć i te problemy z karmieniem.
Siostra ma ogromne wsparcie w mężu a ja się boję że mój mi powie jak zwykle że cudak jestem i że tworzę problemy tam gdzie ich nie ma - tak wczoraj usłyszałam jak mu powiedziałam o moich obawach
Na dodatek spiełam się wczoraj z teściową bo opowiadałam o małym Jasiu i pwoiedziałam że go obudziliśmy na karmienie (spał przeszło 4h a każdy lekarz, położne kazali nie robić większych przerw zwlaszcza pzry karmieniu piersią przynajmneij na poczatku) a ona od razu wyjechała jakbyśmy dziecko krzywdzili że po co i wogole że nie wolno dziecka budzic no to się wkurwiłam ze jak nie wie to niech nie gada a maz zamaist chociaz siedziec cicho to jeszszcze hyp na mnie ze jestem wrogo nastawiona itd.
i wogole poszedl sobie ogladac tv do sypialni mimo ze ja ogladalam to samo w "moim" pokoiku teraźniejszym - tak mi sie pzrykro zrobilo ze nawet wtedy ze mna nie posiedzi
OJjjjjjjjj czuje ze będzie ciężko bo ja nie wytzrymam jak mi sie bedzie ktos wpier... twierdzac ze on tak robil i tak ma byc bo to jedyne dobre rozwiazanie i robil mi wyrzuty ze zle cos robie i wogole zla matka wyrodna jestem !!!!!!!!
no to się i ja wyżaliłam i znowu becze piszac to :-(
jeszcze dzisiaj jest Krystyny i bedzie meega impreza tesciowej w domu cala rodzinka liczna sie zjedzie a ja nie mam ochoty nikogo widziec na oczy.
jutro nie mam jak dojechać do lekarza i chyba bede musiala sama po raz pierwszy od maja prowadzic samochod 30KM do KRK - na szcxzescie juz nie mam pzrykazu lezenia wiec moze jakos powolutku dam rade w tych korkach i wogole
ciekawe co jest że każda pisze że w prawej pachwinie właśnie a nie w lewej - ja zauwazyłam że jak jestem zdenerwowana to mnie częsciej kłuje...
ja od wczoraj wieczora beczę i chyba dopiero teraz mi przeszło troszkę.
byłam wczoraj u siostry i tak mi jej strasznie żal bo jest załamana i ma ostrego baby bluesa a do tego koszmarne bóle głowy po zzo do cesarki. na szczęście dzisiaj pzryjezdza do nich moja mama to troche im pomoze - zaczynam załować że my wtym samym czasie mamy dzieciaczki bo jedna drugiej nie pomoze.
Jasieczek spał wczoraj większość czasu jak u nich byłam i całkiem ładnie zjadł z cycka - boję się koszmarnie że ja też będę miałą takie jazdy po porodzie że nie będe za bardzo na dziecko chciała spojrzeć i te problemy z karmieniem.
Siostra ma ogromne wsparcie w mężu a ja się boję że mój mi powie jak zwykle że cudak jestem i że tworzę problemy tam gdzie ich nie ma - tak wczoraj usłyszałam jak mu powiedziałam o moich obawach
Na dodatek spiełam się wczoraj z teściową bo opowiadałam o małym Jasiu i pwoiedziałam że go obudziliśmy na karmienie (spał przeszło 4h a każdy lekarz, położne kazali nie robić większych przerw zwlaszcza pzry karmieniu piersią przynajmneij na poczatku) a ona od razu wyjechała jakbyśmy dziecko krzywdzili że po co i wogole że nie wolno dziecka budzic no to się wkurwiłam ze jak nie wie to niech nie gada a maz zamaist chociaz siedziec cicho to jeszszcze hyp na mnie ze jestem wrogo nastawiona itd.
i wogole poszedl sobie ogladac tv do sypialni mimo ze ja ogladalam to samo w "moim" pokoiku teraźniejszym - tak mi sie pzrykro zrobilo ze nawet wtedy ze mna nie posiedzi
OJjjjjjjjj czuje ze będzie ciężko bo ja nie wytzrymam jak mi sie bedzie ktos wpier... twierdzac ze on tak robil i tak ma byc bo to jedyne dobre rozwiazanie i robil mi wyrzuty ze zle cos robie i wogole zla matka wyrodna jestem !!!!!!!!
no to się i ja wyżaliłam i znowu becze piszac to :-(
jeszcze dzisiaj jest Krystyny i bedzie meega impreza tesciowej w domu cala rodzinka liczna sie zjedzie a ja nie mam ochoty nikogo widziec na oczy.
jutro nie mam jak dojechać do lekarza i chyba bede musiala sama po raz pierwszy od maja prowadzic samochod 30KM do KRK - na szcxzescie juz nie mam pzrykazu lezenia wiec moze jakos powolutku dam rade w tych korkach i wogole
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 700 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 366 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 68 tys
Podziel się: