reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Rybkaa i Mal-gosia dołączam do Was jutro :-) Już się nie moge doczekać....

Maggie pomysł z zostawieniem mamy w szpitalu jak tak źle znosi chemię jest dobry, mój M. był zawsze 5 dni w szpitalu, ale tu z góry nie było innego wyjścia, bo miał bardzo ciężki zestaw chemii i lekarze chcieli mieć go pod kontrolą. Nie było łatwo go zostawiac w szpitalu, ale byłam spokojniejsza zawsze, że jest w dobrych rękach. Przytulam Cię mocno i dużo sił życzę!!!

Taycia niech te smutaski szybko przejdą, posyłam Ci dużo słońca :-)

Cokies najważniejsze, że już jesteście po.
 
reklama

Maggie pomysł z zostawieniem mamy w szpitalu jak tak źle znosi chemię jest dobry, mój M. był zawsze 5 dni w szpitalu, ale tu z góry nie było innego wyjścia, bo miał bardzo ciężki zestaw chemii i lekarze chcieli mieć go pod kontrolą. Nie było łatwo go zostawiac w szpitalu, ale byłam spokojniejsza zawsze, że jest w dobrych rękach. Przytulam Cię mocno i dużo sił życzę!!!
.

Wiadomo ,że ciężko ją będzie zostawić ale jeszcze ciężej na nią patrzeć jak tak cierpi i nie możemy jej pomóc.. Mam nadzieję,że taka opcja w ogóle będzie możliwa.
Dzięki dziewczyny za wsparcie...
 
Witajcie u mnie słoneczko wychodzi:-)

EwaK tak teraz korzystamy do "woli" z L4:-D i bardzo dobrze;)

Dziewczyny przesyłam dobry humorek wszystkim smutaskom!!
Maggie wierzę, że wszystko zmierza ku dobremu; dużo sił dla mamy!!
Ja mimo, że zdenerwowana, bo dziś wizyta to baaardzo szczęśliwa i pełna optymizmu:tak:! Trzymam kciuki za inne dzisiejsze wizyty!!
 
Cześć Wam.
Melduje się i zwierzę.. że szlag mnie trafia, że się ostatnio ciąglę denerwuję.. od piątku coś.
Wiem, że nie powinnam, ale jak na złość w kółko coś się wyprawia ..dziś od rana znowu :no:
 
Witam wtorkowo a zarazem zestresowana przed dzisiejszym USG.
Maggie78 trzymam mocno kciuki za mamę zycząc jednocześnie zdrowia. Pamietaj, po kazdej burzy jest słońce, czego i Wam zycze. Co do moich dzieci, to faktyczie sa duze, choc ja taka bardzo stara nie jestem
laugh.gif
Karolka to wpadka w wieku 18 lat
embarrassed.gif
biggrin.gif
wiec latwo obliczyc.
susumali miejmy nadzieje, ze moje juz sie odwrocilo, bo bardzo chce wiedziec kto u mnie mieszka, a jak dalej ulozone jest posladkowo to sie raczej ni edowiem :blink:W kazdym badz razie jeszcze poczujemy jak sie obracaja nam w brzuchach :happy2:
 
czesc
wczoraj wrocilam od mamy, ale po pojsciu i odebraniu awizo dla meza nie mialam sil zeby zajrzec na neta
nie moglam wczoraj zasnac
okazalo sie ze list byl od komornika sadowego!!!, zdziwilam sie strasznie bo my placimy wszystkie rachunki na czas, okazalo sie ze chodzi o sprawe mieszkania w ktorym byl wczesniej moj maz zameldowany- tylko ze nie przebywal tam od 2007roku, jego brat( glowny najemca) nie placil czynszu i teraz dostal nakaz eksmisji i moj maz tez - tylko ze od lipca zeszlego roku on juz nie jest tam zameldowany! bylam dzis wyjasniac sprawe u komornika, podpisalam odpowiednie wyjasnienia, ale... co do dlugu to juz musialam sie dowiadywac w spoldzielni- tam dowiedzialam sie ze dlug to prawie 20tys zl, a ze moj maz jest wpisany w umowie to najprawdopodobniej bedzie musial solidarnie z bratem odpowiadac za niego( mimo ze nie przebywal tam juz tyle lat), normalnie ryczec sie chce z tego wszystkiego, jutro na 10 mam wizyte u prawnika zeby dowiedziec sie co w tej sprawie mozemy zrobic zeby nie placic tych pieniedzy

a o 8.20 mam jutro usg
pisalam wczesniej ze w piatek czulam ruchy ale od tego czasu cisza nic nie czuje - juz sama nie wiem co mam myslec

ogolnie jestem przygnebiona i boje sie o nasza przyszlosc
 
karolap strasznie mi przykro. Mam nadzieję,że wszystko się dobrze ułoży... Tak to niestety jest ,że w czasie gdy potrzebujemy dużo spokoju dzieją się takie niefajne rzeczy. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie.... A brat nie poczuwa się do odpowiedzialności,żeby spłacic ten dług?

Co do ruchów to ja też ostatnio się martwiłam bo młoda 2 dni się nie ujawniała... Ale wczoraj już fikała. Na pewno uspokoisz się jutro po wizycie... Ściskam mocno i życzę powodzenia!
 
Jestem chora psychicznie i to dość poważnie. Mam takiego doła, że to nieporozumienie. Pamiętacie, jak po genetycznym w 14 tyg pisałam, że czuję się za wyrodną bo jest chłopiec, a chciałam córkę? No to już mi było trochę lżej, a teraz po piątkowym połówkowym i kiedy usłyszałam to po raz 2 to za nic nie mogę sobie z tym poradzić. Jestem po prostu popie....na. Wstydzę się o tym komukolwiek powiedzieć, żartuję tylko z tego czasem. Jak zostaję sama to łzy mi lecą jak grochy. Moja koleżanka jest w niemal równoległej ciąży. Kiedy dowiedziała się, że będziemy mieć chłopca, a nie dziewczynkę postanowiła jej dać tak na imię jak ja miałam to zrobić. Serce mi chyba pęknie. Czuję się tak jakby ktoś mi odebrał to dziecko i podrzucił inne. Boję się, że nigdy nie pozbędę się uczucia zazdrości wobec koleżanek, które mają córki, albo w końcu spotka mnie kara za takie myślenie. Znam na pamięć tą regułkę, że jak zobaczę synka to za nic na świecie nie zamienię go na dziewczynkę, ale nie przemawia to do mnie. Mój mąż wyjeżdża jutro w delegację na 3 dni. Będę sobie mogła ryczeć 3 dni bez skrępowania.
 
reklama
maggie - doskonale Cie rozumiem, nie da sie nie denerwowac w takiej sytuacji, ja w zwszlym tygodniu jak moja mama byla na intensywnej terapii i podejrzewali udar to myslalam ze oszaleje. A mi wszyscy mowili ze mam sie nie denerwowac bo moje cisnienie. Ale nie da sie. Buziaki dla Ciebie i Mamy oby to leczenie bylo skuteczne bo to najwazniejsze.
Dzieki kochane za informacje w sprawie L4, niestescie nieocenione. Bardzo sie ciesze ze nie trzeba juz szalec po ZUS-ie bo to bylo męczące :-)
 
Do góry