reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Witam sie noworocznie:)
Tutaj jestem "nowa" ale na forum BB już od dawna - z tymże w dziale Staraczek.
Nie dawno i ja zobaczyłam upragnione dwie kreseczki:)))
Postaram się do Was wpadać w miarę możliwości:))
Zdrówka i spokojnej ciąży życzę wszystkim w Nowym roku:)
 
reklama
Witam dziewczyny w Pierwszym dniu Nowego Roku:):) jak tam po imprezach? my z mężusiem godzinę temu wróciliśmy z imprezki sylwestrowej:)zabawa była udana:) pozdrawiam:)
 
Witam :) jestem na tym forum pierwszy raz :) ja również mam termin na sierpień 2011 :) mam nadzieję że donoszę tą pierwszą ciążę, nie będzie żadnych komplikacji i dzidziuś urodzi się zdrowy :) pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy :)
 
Witam dziewczyny w Pierwszym dniu Nowego Roku:):) jak tam po imprezach? my z mężusiem godzinę temu wróciliśmy z imprezki sylwestrowej:)zabawa była udana:) pozdrawiam:)

U mnie szczerze mówiąc do niczego... wczoraj cały dzien chodzilam poddenerwowana,caly czas krzyczalam na mojego ukochanego. Az sie wkurzy i jak chcialam wracac do domu.wolal zostac dalej u znajomych.zrobilam mu straszna awanture w tak wielkie swieto. A dzis meczą mnie wyrzuty sumienia i caly dzien mam ochote płakać

Monik87-Witam :)
 
Witajcie noworocznie :)
Życzę wszystkim szczęśliwych miesięcy, wzrastającej miłości do fasolek i do naszych drugich połówek, szybkich i nieskomplikowanych rozwiązań o czasie, no i zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla Was i dla fasolinek przede wszystkim!
My byliśmy na imprezie u znajomych, fajnie było bardzo, ale niestety senność dość szybko dała o sobie znać i impreza skończyła się dla nas wcześniej niż zwykle. Robiłam za kierowcę i ledwo dojechałam, straszne mdłości mnie w aucie łapią ostatnio nawet jak prowadzę. Ale dałam radę, a potem już tylko spanie do południa :)
Witam wszystkie nowe mamy, oby nas było jak najwięcej :) Niech się dzieci rodzą, a co :)
mama05 kciuki uruchomione :)
misia no tak to bywa, że hormony nam płatają figle, życzę Ci żeby ukochany był wyrozumiały. Najlepiej pogadaj z nim o tym, zobaczysz, że poczujesz się lepiej.
oli a co to był za koncert?
 
my sylwester spedzilismy w domu, z nasza połoczna coreczka. ja zasnelam po kapieli o 10, maz mnie obudzil o 11 30 na fajerwerki.

nasza Pola natomiast obudzila sie o 12 30 na mleko i nie chciala spac do 2! (noc z nia mial moj maz, ja poszlam spac na pietro)., no tylko ze on w desperacji, ze mala sie kreci, zaczal jej wlaczac muzyke, brac do lozka itp. czyli dziecko stwierdzilo ze jest impreza i spac nie idzie:)
 
Witam się niesmiało chociaz narazie bez suwaczka o nie chce zapeszyc, na tescie słaba kreska i beta ze srody 128 na 3tydz zas z miesiaczki na 5-6tydz. W poniedziałek powtarzam badania a we wtorek wizyta u ginki. To moja druga ciaza mam synka z pazdziernika 2008r. Życzę sobie(mam nadziej) i Wam spokojnych 9 miesiecy
 
Cześć Dziewczyny!!

Jak widać, nie ma już mojego suwaczka :-(
Wczoraj ok.18.00 poczułam nagle taki wewnętrzny spokój... Jakbym zaakceptowała fakt, że moja fasolinka nie odzyska akcji serca. Przeczuwałam że lada moment stanie się to czego się tak obawiałam. Uszykowałam się do szpitala i spokojnie czekałam...
Niestety godzinę później zaczęłam mieć bóle w podbrzuszu. Trwało to całą noc, nasiliło się rano więc pojechałam do szpitala. Na usg okazało się, że nie mam już fasolinki mojej kochanej... Jestem już po zabiegu i siedzę sobie w domku. Czuję się tak pusto.... :-( Niby to zaakceptowałam ale boli....
Dzięki Wam udało mi się przejść przez te 3 ciężkie dla mnie dni.... Nie potrafiłam o tym rozmawiać, ale pisać owszem. Dziękuję Wam kochane za wsparcie. Jesteście najlepsze!! :tak:
Echhhhh.... będę Was odwiedzać raz po raz i czytać co tam u Was i Waszych dzieciątek. Trzymajcie się i życzę powodzenia!! Trzymam za Was kciuki!!

pozdrowionka gorące i całuski
 
reklama
Ach... zapomniałam Wam napisać jeszcze... Okazało się, że ciąża przestała się rozwijać na etapie 6tc... Na ostatniej wizycie u mojej gin wszystko grało więc musiało się to stać niedługo po tym... Tłumaczę sobie, że tak właśnie miało być!! Trudne to ale dam radę... mam nadzieję!! Mam wspaniałą rodzinę i męża także nie jestem sama. Wiem, że nie jest to tylko moja strata... razem przez to przejdziemy a za kilka miesięcy będziemy się starać o nową fasolinkę :-)
 
Do góry