reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

A ja obstawiam, że mój gin się myli, bo intuicję mam na córcię :) i wtedy zabobony też się będą zgadzać :)

U mnie zgagi na razie zero, więc tez się łyse szykuje....hahaha

Drugi bochenek się piecze...;-) Pierwszy już prawie zjedzony...
 
reklama
Tonya wyznajemy dokładnie tę sama filozofię;))też jestem zdania, że musimy korzystać póki można, bo po porodzie to ze spaniem może być kiepsko;)chociaż mam trochę nadziei, bo mama opowiadała mi, że byłam wyjątkowo spokojnym berbeciem, ciągle spałam i rzadko płakałam(tak mi zostało do teraz;))

Co do jedzenia to ja rzeczywiście straciłam apetyt na słodycze w ciąży, co by się zgadzało z ludową mądrością, bo najprawdopodobniej noszę synka, ale słyszałam, ze to nie zawsze się sprawdza... Mam apetyt na zdecydowane smaki, najczęściej słone, ale też nie ma jakiegoś szału z tym apetytem, myślałam, że będę jadła dużo więcej, ale jeszcze wszystko przed nami Dziewczynki, mamy jeszcze trochę czasu i apetyt pewnie nas dosięgnie:) Natomiast teraz jestem na etapie imbiru, bo mdłości męczą mnie dosyć porządnie, więc postanowiłam z tym walczyć, Gin polecił imbir, podeszłam do tego sceptycznie, ale muszę powiedzieć, że działa...
 
anulek mi imbir pomagał, ale do czasu, jak się mdłości rozhuśtały to nic nie pomagało...na szczęście już jest zdecydowanie lepiej
 
Cieszę się, że tak milutko zostałyśmy przywitane na forum, mam nadzieję, że dzięki nam forum będzie tętniło życiem jak najdłużej.
Kochane, jeżeli chodzi o zgagę to ja w poprzedniej ciąży miałam ją non stop a synek urodził się łysolkiem.
Dół brzucha, a dokladnie boki bolały mnie przy pierwszej ciązy, teraz nic takiego nie odczuwam. Bardziej boli mnie krocze, szczególnie jak trochę przegnę z noszeniem Julka lub długim spacerem. Pytałam o to swojego lekarza i powiedzial, żeby się oszczędzać ale ogólenie jest to normalne.
Z Julkiem jak byłam w ciąży to strasznie miałam ochotę na słodycze a także czasem dziwne zachcianki typu kiełbaski na gorąco jadłam z dżemem lub bułkę z nutellą zagryzałam ogórkiem kiszonym. Urodził sie chłopiec, więc nie wiem- to tylko zabobony.
Do szkoły rodzenia nie chodziliśmy poprzednim razem bo tak naprawdę nie było na nia jakoś czasu, wiecznie coś się działo, wiecznie w biegu więc jakoś sobie darowaliśmy. Teraz z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że nie żałuję bo poród przeżyliśmy rewelacyjnie, bez znieczulenia, z lekkim nacięciem krocza, moja położna tak mnie pokierowała, że naprawdę byliśmy pod wrażeniem. Bardzo miło wspominam chwile kiedy witaliśmy naszego pierwszego synka na świecie. Ciekawa jestem jak będzie teraz. Muszę się przyznać, że troche się boje ale to chyba normalne, nie tylko ja takie lęki odczuwam :)

My chlebek pieczemy w piekarniku a wyrabiamy ciasto począwszy od zmielenia ziarna w thermomixie. Jest rewelacyjny i do tej pory naprawdę ale lepszego pieczywa nie jadłam. w urządzeniu również przygotowuje między innymi jedzonko dla Juleczka a także soki, sorówki. Ostatnio to najczęściej u nas idze w ruch.
 
mnie najbardziej rozbawiło jak przeczytałam gdzieś, że nie można przechodzić nad kałużą, bo dziecko będzie miało wodogłowie. A jak zestawić te wszystkie przesądy w całość to pozostaje usiąść w kącie i płakać bo robić nie wolno NIC, na NIC nie patrzyć i o NICZYM nie myśleć, paranoja:no:
 
no u mnie zdecydowanie jest 50/50:)
a dzisiaj mnie coś mdli i nic mi się nie chce jeść:( Po za tym mam jakiś taki nastrój ,że bez kija nie podchodź:( Ale to pewnie znacie:)

Maggie - mnie strasznie mdli z samego rana. Dzisiaj niestety po długiej przerwie znowu przywitałam się z Panem WC. Ach, co za spotkanie :-( wydaje mi się,że spowodowane jest to moim pustym żołądkiem ,gdy się przebudzę .... :/
Malgo000 - mnie też czasami bardzo pobolewa brzuch... takie jakby kucie... ale pojawia się może raz na dzień?

Ja dzisiaj zaszalałam i kupiłam śpioszki z czapeczką w kolorze kremowym.. nie mogłam się powstrzymać ,szczególnie,że widać ,że mój brzuszek rośnie ( dodany w galerii brzuszków jeśli macie ochotę zobaczyć)...

A poza tym stara bieda, czyli taycia na zwolnieniu do 20 lutego,a potem? chciałabym nadal :-D:-D
 
reklama
Tonya-tak to ja dodałam linka z filmikiem "życie przed życiem"-cieszę się,że Ci się podobał,ja również zryczałam sie jak bober:-Da oglądałam go już 3 razy:tak:
Co do smaków to w pierwszej ciązy z Wiką i tera zcały czas mieszam słodkie zagryzam kwaśnym i tak w koło,ale z Wiką jadłam o wiele więcej słodkiego teraz bardzo mało,a podobno ma być teraz chłopiec-ale te smaki to pewnie i tak nie mają nic wspólnego z płcią takie babcine zabobony:-D
 
Do góry