reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

aankaa u nas te pod języczkiem. I zero znieczulenia- tak powiedział lekarz. Oj ja już nie liczę na poprawę jakości snu u mojego Igora. Budzi się częściej niż wcześniej. Pierwsza pobudka już po ok3h od zaśnięcia i później co 2h:confused2:

Jestem w szoku po usłyszeniu tych informacji o Madzi. Jak można swoje dziecko wywieźć i zakopać? Przecież wtedy dzwoni się po pomoc ... Ale tak jak powiedziałam swojemu D., że w tej sprawie coś nie gra ...

My dziś kupimy chrupki:-)
 
reklama
karolaola sam zabieg bedzie trwal 10sek wiekszy problem bedzie z utrzymaniem otwartej buzki u Igorka. U nas dzisiaj tylko malutki spal tak dobrze,a tak to 24, 5 mleczko. Teraz smacznie spi, a ja wrocilam z MOPS-u i od lekarza mamy nowe zelazo actiferol.
 
witajcie!

jestem zmęczona wczorajszym wieczorem... miał być wypas romantik z mężem a wyszło walczenie z młodą, krzyk, prężenie, zabawa, radość i oczywiście wielkie zmęczenie oraz tarcie oczek:-( dziś mam zakwasy na wysokości łopatek. ale do rzeczy: młoda po kąpieli i jedzonku zasnęła - na jakieś 40 minut, obudziła się i się zaczęło... prawdopodobnie ją coś bolało, myślę ze dziąsęłka, jak smarowałam to przechodziło na chwilkę ale za nic w świecie nie mogłam jej uśpić, ani na rękach, ani w łóżeczku nigdzie, wszędzie źle. skończyło się na tym, że dostała czopek przeciwbólowy i po 15 min spała:szok: wczoraj i dziś luźna kupa, do tego troszkę nosek charczy. byłam we wt u lekarza, ale na szczęście wsio czysto - więc zębole. Trza przeżyć ;-)

do chrupaków też się przymierzam, ale nie znalazłam dotąd z samej kukurydzianej, soli dodają świniaki.
 
Maaga -30 stopni, a ja narzekam na -13 !!!
Jagienka29, u mnie Mała wcina już ponad miesiąc słoiczki a i tak udaje mi się jej max wcisnąć 3-4 łyżeczki, myślę że na wszystko przyjdzie czas. Pewnei jak Laura się przyzwyczai do nowych smaków to będzie jadła więcej.
Dziewczyny co do żelaza to miałyście rację, przez dwa dni nie podawałam i kupki znowu zrobiły się ładne, aż przyjemnie zmienia się pieluszkę :-D
JJ dzięki za info o siadaniu, ja pytałam. Teraz przynajmniej wiem,że to co wyczynia moja Mała to nie są próby siadania. A szkoda, bo już myślałam, że lada chwila nastąpi ten moment ;-)
Karolaola a próbowałaś do nocnego mleczka dodać kliek kukurydziany, ja na 150 ml mleka daję trzy łyżeczki. Zawsze musze odczekać jakieś 30 min,aby złapało dobrą konsystencję i Mała śpi mi przynajmniej do 7 :-)
Aankaa84 a to żelazo też tak strasznie śmierdzi i jest niedobre w smaku?? Bo to co ja podaję mojej, to aż mnie cofnęło jak spróbowałam.
Mlodam współczuję, u nas dalej brak oznak ząbkowania,ale nie ukrywam, że meni to cieszy :-)
własnie czytałam na Onecie o Madzi i aż mną ciarki przeszły, nie dziwie się Matce , że zwariowała i wymyśliła te historyjkę, gdyby mi Łucja umarłą na moich oczach to nie wiem czy też nie straciłabym poczytalności. A co do dzwonienia na pogotowie i trzeźwego myślenia to nie wiem czy w takiej chwili jest to możliwe, ale fakt zostawić własne dziecko pod drzewem!!!!:szok: I do tego tak długo zgrywać ofiarę!!!Co się dzieje na tym świecie, a tyle osób się za nią modliło!!
 
marthha my do tej pory bralismy ferrum lek, probowalam i nie jest zle w smaku. Dzis dostalismy actiferol 15mg i mam nadzieje ze nie jest gorzkie itp i dodatkowo mamy kw foliowy i wit b6. "Po 15 mam odebrac wiec narazie nie moge powiedziec jaki ma smak. A Wy jakie macie zelazo?A mleczko z kleikiem dajesz lyzeczka czy norlanie z butelki pije?
 
co do Madzi i jej matki to kurcze przykra sprawa... wydaje mi się że ta matka może nawet nie zgrywała się przez ten tydzień ponad tylko zastosowała mechanizm wyparcia i może sama wierzyła ze sie "odnajdzie". ja chyba bym straciła rozum gdyby coś takiego stało się Karolince za moją sprawą...tylko czy naprawdę nie można Madzi było pomóc po tym upadku? straszna tragedia

Jagienka - moja też nie je zbyt dużo warzywek (1/2 słoiczka owocków trochę więcej) ale z każdym dniem ładniej a daję jej już ponad miesiąc jedzonko. nasze córeczki po prostu wiedzą co dobre i wolą cycusia:tak: my notujemy stopniowe sukcesy z piciem małej - wczoraj 50 ml wody wypiła w ciągu dnia a zaczynałyśmy od 10

JJ - kochana pomocy! czy jak skłądam wniosek o obniżenie etatu do 7/8 to muszę określić w jakich godzinach chcę pracować (składając np osobny wniosek lub na tym dot karmienia piersią)? moja firma jest otwarta od 8-16 a ja chcę pracować w godz 9:30-15:30 (z uwzględnieniem godziny na karmienie przy czym wtedy de facto nie łączę tych pzrerw na karmienie tylko tak jakbym pracowała od 9-16 i przed pracą i po pracy karmiła)

edit. wystarczy coś takiego?:
Zwracam się z uprzejmą prośbą o umożliwienie świadczenia pracy w godzinach od 9:30 do 15:30 po zmniejszeniu wymiaru etatu do 7/8 oraz uwzględnieniu 2 półgodzinnych przerw na karmienie piersią od dnia 21.02.2012.
Stosowne wnioski stanowią załączniki do niniejszego pisma
 
Ostatnia edycja:
Flower,moja mała wypiła wczoraj 15 ml herbatki :tak: dzisiaj zjadła parę łyzeczek zupki jarzynowej z królikiem (ze słoiczka),no i mamy przełom jeśli chodzi o kaszkę,kupiłam Humanę i na niej robię kaszki mleczne te,z chęcią zjada ;-)

Wiecie co,mnie w całej tej sprawie przeraża najbardziej właśnie fakt że dziecko jeśli odnajdzie się martwe to prawdopodobnie zamarzło...dziś wypowiadała się expert i potwierdziła że tak małe dzieci często z upadków wychodzą bez większego szwanku,że trzeba by było się naprawdę "postarać" żeby np pękła mu kość..przeciez ona lekarzem nie jest,skąd mogła wiedzieć że dziecko nie żyje? Tylko na podstawie że zesiniało? Pod warunkiem oczywiście że wersja matki jest prawdą...
Wszystko to wogule śmierdzi...kupy się nie trzyma :no:
 
Ostatnia edycja:
Aankaaa84 ja własnie daję ten Ferrum lek i jak dla mnie nie do przełknięcia, mam dawac 2xdziennie po 2ml, ale jak na razie to udaje mi się Małą zmusić do 1 ml, bo większość wypluwa. Też daję dodatkowo kwas foliowy , wit B6 i B1. A co do kleiku to jego konsystencja jest taka, że podaję go w butelce z mleczkiem i Mała fajnie go wypija.

Oglądałam konferencję Rutkowskiego ws Madzi….serce się kraja. Ja cały czas mam taką nikłą nadzieję, że ciało się nie znajdzie i że matka ja sprzedała, a że zaczynało wszystko za bardzo być podejrzane to wymyśliła nową wersję. Wiem,że to mało prawdopodobne,ale jak pomyślę, że ona mogła zamarznąć, albo zostać rozszarpana przez zwierzęta…ech. Poza tym Rutkowski się wypowiedział, że matka była dość pozbawiona instynktu macierzyńskiego. Mam nadzieję, że to nei było tak, że w chwili gniewu na dziecko po prostu upuściła Madzię …cały dzień siedzę przed tv i śledzę na tvn24 całą sprawę.
 
reklama
marthha u nas są problemy z kupami i boję się, że kleik go całkowicie 'zatka'

Dziewczyny podające żelazo czytałam, że należy maluchowi wypłukać buźkę po jego podaniu, żeby zapobiec przebarwieniu ząbków (jak już są;-))

Nie wyobrażam sobie jak mi się dziecko czy dusi czy upada, traci przytomność, że nie próbuje go ratować i dzwonić do kogokolwiek po pomoc, krzyczeć, a stwierdzam, że skoro jest sine i bezwładne to do wózka z nim i do lasu:szok::szok::szok::no::no::no: no nie dam sobie tego przegadać:no: mogła choć z tym wózkiem wyjechać na dwór i krzyczeć o pomoc!! Do mnie nie przemawia kwestia szoku itd. bo jak dla mnie to człowiek w takim szoku inaczej reaguje i walczy o to życie ... ale to moje zdanie ...

nikos
bez. Wierzę, że to nie będzie bolesne- ponoć takie szczypanie mały poczuje i po 30min będzie normalnie mógł jeść. Chyba wiedzą co robią:eek:

Małemu chrupki do gustu nie przypadły. Krzywi się strasznie i jedyne do czego mu służą- do rozkruszania:-D
 
Do góry