reklama
T
taycia
Gość
Hej!
Witam się na szybko,bo mały śpi. U nas wszystko w porządku. Uczymy się jak być rodzicami i nawet dobrze Nam to wychodzi.
Marzenixx – mam nadzieję,że w końcu coś się ruszy. 1,5 cm rozwarcia to już coś.
Maggie – mój Synuś miał podobnie. Wczoraj od 22 do 2 siedział notorycznie na cycu, zrobił 2 kupki, mnóstwo siusiów, a jak tylko zabierałam go od piersi to się piął , stękał i płakał jednak w końcu zasnął o 3 i dał Nam pospać do 6.30 z małą przerwą na jedzenie i znowu zasnął aż do 9 :-)
Flower , Bishopka – myślami jestem z Wami! Trzymajcie się !!
Wszystkim nierozpakowanym Mamusiom życzę jak najszybszego rozwiązania. Jeszcze tylko troszkę!!!
Pozdrawiam serdecznie!
Witam się na szybko,bo mały śpi. U nas wszystko w porządku. Uczymy się jak być rodzicami i nawet dobrze Nam to wychodzi.
Marzenixx – mam nadzieję,że w końcu coś się ruszy. 1,5 cm rozwarcia to już coś.
Maggie – mój Synuś miał podobnie. Wczoraj od 22 do 2 siedział notorycznie na cycu, zrobił 2 kupki, mnóstwo siusiów, a jak tylko zabierałam go od piersi to się piął , stękał i płakał jednak w końcu zasnął o 3 i dał Nam pospać do 6.30 z małą przerwą na jedzenie i znowu zasnął aż do 9 :-)
Flower , Bishopka – myślami jestem z Wami! Trzymajcie się !!
Wszystkim nierozpakowanym Mamusiom życzę jak najszybszego rozwiązania. Jeszcze tylko troszkę!!!
Pozdrawiam serdecznie!
czesc
kasiek u mnie rowniez brak skurczy itp, jakies pobolewanie w krzyzu ale "delikatne" i raczej nie wskazujace na to bym miala dzis sie zbierac, wydzielina gesta, ale to nie czop, w nocy jak wstaje lukam czy moze nie leca wody- nic... cisza...
marzenixx powodzenia- czyzby sie zaczelo?!
mucha hihi, a co z twoja teoria ze rodzisz w poniedizalki?
flower, bishopka trzymam kciuki zeby wszystko sie unormowalo, jestem z wami myslami...
kasiek u mnie rowniez brak skurczy itp, jakies pobolewanie w krzyzu ale "delikatne" i raczej nie wskazujace na to bym miala dzis sie zbierac, wydzielina gesta, ale to nie czop, w nocy jak wstaje lukam czy moze nie leca wody- nic... cisza...
marzenixx powodzenia- czyzby sie zaczelo?!
mucha hihi, a co z twoja teoria ze rodzisz w poniedizalki?
flower, bishopka trzymam kciuki zeby wszystko sie unormowalo, jestem z wami myslami...
mucha_nie_siada
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2011
- Postów
- 1 681
karolap, są rzeczy ważne i ważniejsze. Brak wizyty teściowej ma większą korzyść niż poród w poniedziałek
szuszu, akutan oficjalnie informuję że Was znajdę i policzę się z Wami. Po rozmowie na FB jestem przerażona! Taka ze mnie panikara, że załatwiłam sobie wyniki wszystkiego w godzinę jutro
szuszu, akutan oficjalnie informuję że Was znajdę i policzę się z Wami. Po rozmowie na FB jestem przerażona! Taka ze mnie panikara, że załatwiłam sobie wyniki wszystkiego w godzinę jutro
Blackberry
Fanka BB :)
Matko Bishopka i Flower trzymam mocno kciuki za Wasze dzieciaki, jakiś felerny dzień czy jak? Musi być wszystko dobrze. Jak ja się cholernie boję takich sytuacji, ale nie wolno dopuszczać myśli, że może być coś nie w porządku. Chociaż po wieści, że mój młody ma pępowinę na szyi (co ponoć nie jest niczym niezwykłym) jak przedwczoraj hulał mi po brzuchu przez kilka godzin bez przerwy nie ukrywam miałam prawie stan przedzawałowy, bo skąd mam wiedzieć czy to są "nerwowe, paniczne ruchy płodu"????? Wkurzają mnie takie fachowe stwierdzenia, albo pytania - nigdy wcześniej nie byłam w ciąży i nie wiem czy to stawianie się brzucha, skurcze przepowiadające czy poród. Matko, niech to się skończy.
Jeśli chodzi o oznaki zbliżającego się porodu - jak pisałam rano dziś równe 3 tyg od odchodzenia czopa, wymiotuję regularnie co parę dni, przedwczoraj zaliczyłam kibelek z 8 razy więc naprawdę myślałam, że się oczyszczam i nawet lewatywa się nie przyda, od soboty puchnę jak cholera, mam uderzenia gorąca i generalnie młody się nie wybiera. Postanowiłam - przestaję się podniecać objawami przedporodowymi. Uwierzę jak mi wody odejdą. Byle nie we wrześniu...albo w grudniu...:-)
Jeśli chodzi o oznaki zbliżającego się porodu - jak pisałam rano dziś równe 3 tyg od odchodzenia czopa, wymiotuję regularnie co parę dni, przedwczoraj zaliczyłam kibelek z 8 razy więc naprawdę myślałam, że się oczyszczam i nawet lewatywa się nie przyda, od soboty puchnę jak cholera, mam uderzenia gorąca i generalnie młody się nie wybiera. Postanowiłam - przestaję się podniecać objawami przedporodowymi. Uwierzę jak mi wody odejdą. Byle nie we wrześniu...albo w grudniu...:-)
Blackberry
Fanka BB :)
Dobrze, że z Maleńką Flower już lepiej - silna z niej bestia. Nie mogę przestać myśleć o Bishopce, czemu tak się zadziało??? Oby Młody zaczął sam oddychać jak najszybciej. Jak będziecie tylko miały jakieś info dajcie znać.
reklama
Będzie dobrze...musi być.
Ja mam jakies dziwaczne skurcze. chwilami są bolesne. Chwilami nie... nie wiem juz jak je odrozniac. tym bardziej ze mala sie strasznie wyciąga...
hm... i co tu myslec jak ani wody nie odchodzą a skurcze są raz co 5 raz co 10 a raz co 30 min :/
Ja mam jakies dziwaczne skurcze. chwilami są bolesne. Chwilami nie... nie wiem juz jak je odrozniac. tym bardziej ze mala sie strasznie wyciąga...
hm... i co tu myslec jak ani wody nie odchodzą a skurcze są raz co 5 raz co 10 a raz co 30 min :/
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 702 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 368 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 116 tys
Podziel się: