Dziewczyny gratulacje!!! Wzruszyłam się, aż się łezka zakręciła-to było tak niedawno-oczekiwanie na sierpień 2010 (choć synuś pospieszył się i dotarł w lipcu), a teraz taki kawaler...)) Z całego serducha wszystkiego dobrego na ten piękny czas... i na jeszcze piękniejszy od sierpnia))
reklama
Oli.B
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2009
- Postów
- 2 198
Wuzulek dziękujemy i wszystkiego najlepszego dla Twojej rodzinkiDziewczyny gratulacje!!! Wzruszyłam się, aż się łezka zakręciła-to było tak niedawno-oczekiwanie na sierpień 2010 (choć synuś pospieszył się i dotarł w lipcu), a teraz taki kawaler...)) Z całego serducha wszystkiego dobrego na ten piękny czas... i na jeszcze piękniejszy od sierpnia))
Tonya
Zadowolona z życia :)
Wróciłam i wieści mam dobre :-) Fasolka sie rozwija prawidłowo i słyszałam serduszko!!!!!! Do teraz mam to w uszach...no cudownie cos takiego usłyszeć. Mam 30 dni L4 w sumie na własne zyczenie bo gin nie widział potrzeby. Mówi, że czas pokaże co dalej, ale trzeba być dobrej myśli, byc może to plamienie nic nie znaczyło. Strasznie się cieszę Ale nie mam fotki bo zapomniałam o nią poprosić z wrażenia...ale co tam, będą następne.
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków, bardzo się przydały.
kahaka tez sie bardzo ciesze z dobrych wieści u Ciebie, zaraz poczytam szczegóły na wątku o badaniach.
Chyba dziś nie zasnę....
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków, bardzo się przydały.
kahaka tez sie bardzo ciesze z dobrych wieści u Ciebie, zaraz poczytam szczegóły na wątku o badaniach.
Chyba dziś nie zasnę....
Ostatnia edycja:
kamilaedi
Fanka BB :)
i kolejny poranek dzis cos nie moge sie wywlec z lozka.... do tego kluje mnie lewy jajnik, ten z ktorego byla ovu, cos czuje ze bedzie to kiepski dzien......
barabarka88
Początkująca w BB
Witajcie dziewczyny!
Na początek baaardzo Wam gratuluję ślicznych brzuszków i mocno trzymam kciuki powodzenia przez całe miesiące noszenia maleństw pod serduchem
Ja piszę tu do Was ponieważ niedawno zrobiłam teścik, który pokazał drugą kreskę bardzo jasną, jednak w kolorze tej drugiej... dodatkowo pojawiła się po 2, 3 min od rozpoczęcia testowania - więc z tego co czytałam, jest ona prawdopodobna
Dwa miesiące temu byłam już w ciąży, jednak poroniłam samoistnie w 3,4 tyg. Niby wiem, że bez sensu jest wykrywać tak wcześnie ciążę (bo raczej chwilę po zagnieżdżeniu), jednak też po tych przejściach wolę wiedzieć wcześniej, aby móc pomóc rosnąć mojemu maluchowi.
I jeszcze jedna kwestia... co myślicie o przetrzymaniu tej wiadomości do świąt dla partnera..? Zrobię jeszcze pewnie ze dwa testy do tego czasu, żeby się upewnić, ale boje się, że z radości nie wytrzymam i mu powiem!
aaa jeśli wszystko będzie ok, to termin będzie na koniec sierpnia lub początek września. Ale wolałabym tu z Wami zostać!
Na początek baaardzo Wam gratuluję ślicznych brzuszków i mocno trzymam kciuki powodzenia przez całe miesiące noszenia maleństw pod serduchem
Ja piszę tu do Was ponieważ niedawno zrobiłam teścik, który pokazał drugą kreskę bardzo jasną, jednak w kolorze tej drugiej... dodatkowo pojawiła się po 2, 3 min od rozpoczęcia testowania - więc z tego co czytałam, jest ona prawdopodobna
Dwa miesiące temu byłam już w ciąży, jednak poroniłam samoistnie w 3,4 tyg. Niby wiem, że bez sensu jest wykrywać tak wcześnie ciążę (bo raczej chwilę po zagnieżdżeniu), jednak też po tych przejściach wolę wiedzieć wcześniej, aby móc pomóc rosnąć mojemu maluchowi.
I jeszcze jedna kwestia... co myślicie o przetrzymaniu tej wiadomości do świąt dla partnera..? Zrobię jeszcze pewnie ze dwa testy do tego czasu, żeby się upewnić, ale boje się, że z radości nie wytrzymam i mu powiem!
aaa jeśli wszystko będzie ok, to termin będzie na koniec sierpnia lub początek września. Ale wolałabym tu z Wami zostać!
Tonya
Zadowolona z życia :)
Cześć dziewczyny
witaj w naszym gronie barabarka - jak wytrzymasz do świąt z informacja to pomysł fajny, ja bym chyba nie wytrzymała...
A mnie to głód dzisiaj dopada co chwilę....znów ide coś zjeść...
witaj w naszym gronie barabarka - jak wytrzymasz do świąt z informacja to pomysł fajny, ja bym chyba nie wytrzymała...
A mnie to głód dzisiaj dopada co chwilę....znów ide coś zjeść...
agness gratuluję podwójnego szczęścia!!!!! dużo zdrówka dla Waszej trójeczki ;****
Natka widzę że trochę nas łączy począwszy od dzieciaczków - niecałe 2 miesiące różnicy, poprzez studia. Jestem na ostatnim roku licencjatu, bronię się w czerwcu :-) a od października magisterka, nie mam zamiaru odpuścić, o nie! Już teraz bywa ciężko, ale jestem z tych ludzi, którzy im więcej mają do zrobienia tym więcej mają czasu ;-) A drugi dzidziuś był planowany? U nas w 1000000% i bardzo się cieszę że się udało, ta ciąża wygląda całkiem inaczej nawet nie mam kiedy odpoczywać, nie mówiąc o tym żeby się oszczędzać, z 7miesięcznym smykiem ciężko, mam tylko że mój okruszek w brzuszku nie ucierpi na tym, że mama taka zaganiana, w końcu wiele jest mam, które mają dzieci z różnicą 1roku i nic się złego nie stało. Ojjj się rozpisałam... ;-) jakby nie było musi być dobrze!
musia05 ojjjj ludzie to jednak dziwnie reagują na wiadomość o ciąży. zamiast się cieszyć, straszą. my w weekend powiadomiliśmy teściów, moich rodziców w święta. i też się rozczarowałam, bo padło tylko "już? a co wpadliście?" szkoda słów. łączę się więc w bólu ;-)
Tonya, kahaka, Oli.B gratuluję udanej wizyty!
Dzień dobry :-)
u nas wczoraj byl słabszy dzień, dla Michałka oczywiście, marudził strasznie, prawie nie spał w dzień i nic nie mogłam zrobić, ojj nie lubię takich dni. A tu na święta tyle sprzątania. Ja czuję się świetnie :-) apetyt wilczy troszke osłabł, ale za to i ja mam w ciągu dnia jeden kryzys senny no i choćby się waliło i paliło muszę się wtedy chociaż na te 30 minut spać położyć.
Ginekolog już mi się śni po nocach, bo nie znam faceta, a jest znajomym mojego taty i w sumie dlatego też do niego idę bo muszę mieć zwolnienie na całą ciążę i muszę mieć cesarkę, inaczej nie rodzę ;-) więc z racji tej znajomości liczę na jego przychylność. A z tym zwolnieniem to jest tak, że w pracy jestem na urlopie wypoczynkowym, po nim miałam się zwolnić, bo po przeprowadzce dojeżdżać 240km co dziennie to nierealne, no i mając L4 nie musiałabym tam wracać, ale miałabym płatne no i na macierzyński bym sie załapała, przy dwójce dzieci każdy grosz się liczy...trochę źle się czuję z takim kombinowaniem, no ale oni skrupułów nie mieli, więc czemu ja bym je miała mieć?
ależ się rozpisałam wszystko dlatego że Michałek mi dał - ma bardzo zajmujące zajęcie, siedzi i wali rączkami w bębenek pokrzykując do tego "bułuuuu, łuuułuuu, aaaooo" hihi :-) no i szykuje mi się facet do raczkowania - wreszcie!
Miłego dnia dziewczynki!
Jak mi czas pozwoli to potem wpadnę jeszcze na chwilkę!
Natka widzę że trochę nas łączy począwszy od dzieciaczków - niecałe 2 miesiące różnicy, poprzez studia. Jestem na ostatnim roku licencjatu, bronię się w czerwcu :-) a od października magisterka, nie mam zamiaru odpuścić, o nie! Już teraz bywa ciężko, ale jestem z tych ludzi, którzy im więcej mają do zrobienia tym więcej mają czasu ;-) A drugi dzidziuś był planowany? U nas w 1000000% i bardzo się cieszę że się udało, ta ciąża wygląda całkiem inaczej nawet nie mam kiedy odpoczywać, nie mówiąc o tym żeby się oszczędzać, z 7miesięcznym smykiem ciężko, mam tylko że mój okruszek w brzuszku nie ucierpi na tym, że mama taka zaganiana, w końcu wiele jest mam, które mają dzieci z różnicą 1roku i nic się złego nie stało. Ojjj się rozpisałam... ;-) jakby nie było musi być dobrze!
musia05 ojjjj ludzie to jednak dziwnie reagują na wiadomość o ciąży. zamiast się cieszyć, straszą. my w weekend powiadomiliśmy teściów, moich rodziców w święta. i też się rozczarowałam, bo padło tylko "już? a co wpadliście?" szkoda słów. łączę się więc w bólu ;-)
Tonya, kahaka, Oli.B gratuluję udanej wizyty!
Dzień dobry :-)
u nas wczoraj byl słabszy dzień, dla Michałka oczywiście, marudził strasznie, prawie nie spał w dzień i nic nie mogłam zrobić, ojj nie lubię takich dni. A tu na święta tyle sprzątania. Ja czuję się świetnie :-) apetyt wilczy troszke osłabł, ale za to i ja mam w ciągu dnia jeden kryzys senny no i choćby się waliło i paliło muszę się wtedy chociaż na te 30 minut spać położyć.
Ginekolog już mi się śni po nocach, bo nie znam faceta, a jest znajomym mojego taty i w sumie dlatego też do niego idę bo muszę mieć zwolnienie na całą ciążę i muszę mieć cesarkę, inaczej nie rodzę ;-) więc z racji tej znajomości liczę na jego przychylność. A z tym zwolnieniem to jest tak, że w pracy jestem na urlopie wypoczynkowym, po nim miałam się zwolnić, bo po przeprowadzce dojeżdżać 240km co dziennie to nierealne, no i mając L4 nie musiałabym tam wracać, ale miałabym płatne no i na macierzyński bym sie załapała, przy dwójce dzieci każdy grosz się liczy...trochę źle się czuję z takim kombinowaniem, no ale oni skrupułów nie mieli, więc czemu ja bym je miała mieć?
ależ się rozpisałam wszystko dlatego że Michałek mi dał - ma bardzo zajmujące zajęcie, siedzi i wali rączkami w bębenek pokrzykując do tego "bułuuuu, łuuułuuu, aaaooo" hihi :-) no i szykuje mi się facet do raczkowania - wreszcie!
Miłego dnia dziewczynki!
Jak mi czas pozwoli to potem wpadnę jeszcze na chwilkę!
reklama
kasica88
Fanka BB :)
Witam,
ja mam cos dzis kiepski dzień, taka jakas smutna jestem ale to chyba na myłs ze do pracy musze isc, ale jak bedzie dzis szef to znim pogadam ale znając moje szczescie to go nie bedzie. Ale zobaczymy:-(
ja mam cos dzis kiepski dzień, taka jakas smutna jestem ale to chyba na myłs ze do pracy musze isc, ale jak bedzie dzis szef to znim pogadam ale znając moje szczescie to go nie bedzie. Ale zobaczymy:-(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 688 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 351 tys
Podziel się: