reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

All me, normalnie szok!!! Normalnie slow mi brak tak mnie zaskoczyl Twoj porod!!!
GRATULUJE I CIESZE SIE ZE MALUTKA JUZ JEST Z TOBA!!!

IzaV Tobie rowniez gratuluje ;-)

Kupciusia gratuluje wizyty, trzymam kciuki :-D

Maciejkaa moglabys napisac co z Iza i jej dzidziusiem?

dzisiejsze ktg ok, wizyta udana, maly wazy 3100-3200 kg, a ja nic nie przybralam, dalej +13 kg, wszystko szczelne i zamkniete, Babelkowi nie spieszy sie na swiat haha
co do paciorkowca to mam pojedyncze szczepy, tak wiec antybiotyk i wszystko bedzie
ok :-) ktg mam robic dwa razy w tyg, a nastepna wizyta rowniez za dwa tygodnie
 
reklama
Madziasek gratuluję udanej wizyty! Bąbel już ładnie waży i chyba śmiało może wychodzić na nasz świat :)

Kapciusia a po czym w ogóle poznałaś, że ta kresa się rozchodzi?

Ja to bym chciała jeszcze tydzień pochodzić w ciąży a potem mi obojętne, chcę po prostu przejść jeszcze wizytę u lekarza i upewnić się, że mały jest główką w dół bo takie mam wrażenie.
Ale mam zgagę dzisiaj :szok:

Odnośnie L4 to w tym gorszym przypadku, czyli wtedy kiedy ginekolog nie będzie chciał mi wypisać dalej L4 to pójdę na pewno do rodzinnego, na bank nie poświęcę macierzyńskiego!
 
Cześć
Zaglądam , ale jakoś weny na pisanie brak.
Widzę, że sierpniówki się zaczynają rozpakowywać.
Serdeczne GRATULACJE!!!
Przyznam , że się lekko zestresowałam, bo ja nawet ubranek nie mam popranych , muszę się jutro za to zabrać. Nie ma co zwlekać.
Dziś mój synek kończy 5 lat, matko kiedy to minęło, pamiętam ten dzień jak by to było wczoraj. Impreza była wczoraj a dziś rano mój szkrab pojechał do dziadków (100km od nas) na tydzień albo dwa, ale raczej więcej jak tydzień bez niego nie wytrzymamy, bo już nam się tęskni za tą gadułą
 
Kamu wiem co czujesz, mój synek ma jechać na tydzień do szwagierki za tygodnie i już to przeżywam :( Najlepszego dla synka! Ja też jeszcze nie mam nic przygotowane i jakoś mi nie pilno, mam tylko torbę spakowaną tak minimum co muszę ze sobą mieć do szpitala i nic więcej.

Najlepsze jest, że jutro muszę jechać zrobić badania, m.in. moczu (miałam jechać w piątek ale plany mi się pokrzyżowały) a nie mam kubka na mocz i teraz muszę wstać i jechać z pełnym pęcherzem postać w aptece a potem do szpitala i u nich w ubikacji nasiusiać dopiero i oddać do badania! Ja nie wiem jak ja dam radę, właśnie napiłam się po raz ostatni dzisiaj, jeszcze ze 2 razy może pójdę do toalety, oby, to może jakoś rano wytrzymam.
 
Ostatnia edycja:
Ja z jednej strony chciałam, żeby jechał, bo ostatnio byliśmy tam 3 miesiące temu, a do dziadkó uwielbia jeździć, zawsze to jakaś odmiana.
Mnie też się nie śpieszy, mało przytyłam bo tylko 6,5 kg więc jakoś ciężko mi nie jest. Ale chociaż tą torbę muszę spakować. Mówię D,że się dwie dziewczyny rozpakowały, a on z taim przerażeniem na mnie patrzy, bo wie ,że kompletnie nic nie przygotowane, z Maksem to już wszystko miałam 2 miesiące wcześniej .
 
A u mnie odwrotnie, mogłabym się zwijać w bólach a mój by twierdził, że to nie termin więc na pewno nie rodzę i pewnie olałby temat. Ja sobie spakowałam torbę ale tylko totalne minimum, coś bez czego absolutnie nie mogę jechać czyli dla dziecka pampersy, chusteczki, tetrowe a dla mnie lewatywy, podkłady, pieluchy, majtki, golarkę i termometr. Tyle.
 
Basia kciuki za jutrzejsza wizyte ;-)

Quincy moj Babelek tez w 36 tyg wazyl 2700 kg a gin powiedzial ze jest juz bezpiecznie!!!

Jagoda od tak sobie skaczesz na pileczce?
heh obstawialam ze pierwsza sie rozpakujesz :-D
 
Mój to jest tematem bardzo przejęty, bo to on chciał bardzo drugie dziecko, ja nie bardzo chciałam przekonać się do tego tematu, no ale jednak wyszło na jego.
 
reklama
Taka j ja tez mialam raz taka sytuacje, wypazylam sloik i w niego nasiusialam, a gdy kupilam pojemniczek to w przychodni w kibelku przelalam i oddalam, przeciez kiedys nie bylo plastikowych pojemniczkow, w butelkach czy sloiczkach sie zanosilo haha
 
Do góry