Sprawdzilam I Ja liscie aut z isofixem jest auto moich rodziców. Dodam, że to renault laguna II z 2001 roku. Dość popularne auto, więc może i ktoś z Was takie ma. Jak przyjadą w piątek to wybadam tą tylną kanapę, czy są te isofixy.
Co do wyjazdu z rodzicami, to mój jest walniety na tym punkcie. Rok temu byłam z nimi na tydzień, przed operacją, bo chciałam się odstresować itd to jak wróciłam to się nasluchalam, że co to ja dziecko jestem, żeby z mamusią i tatusiem na wakacje jeździć itd. No i teraz raz poruszyłam ten temat, że z małym będę chciała jechać i z rodzicami, to odrazu mordę wydarł, że chyba sobie jaja robię. Że małe dziecko wezmę w taką podróż i że jeszcze z głupim psem ( mój pies, który na codzień jest u rodziców rzeczywiście wykazuje momentami adhd, ale bez przesady) . Ale powiedziałam mu, że jak będę chciała to pojadę bo nie mam zamiaru siedzieć z dzieckiem całych wakacji w betonie jak mogę jechać nad morze. Poza tym mam taktykę taką, że jak on będzie ograniczał małego w kontaktach z moimi rodzicami, to i ja nie pozwolę na kontakty małego z jego rodzicami. Oko za oko!
Co do wyjazdu z rodzicami, to mój jest walniety na tym punkcie. Rok temu byłam z nimi na tydzień, przed operacją, bo chciałam się odstresować itd to jak wróciłam to się nasluchalam, że co to ja dziecko jestem, żeby z mamusią i tatusiem na wakacje jeździć itd. No i teraz raz poruszyłam ten temat, że z małym będę chciała jechać i z rodzicami, to odrazu mordę wydarł, że chyba sobie jaja robię. Że małe dziecko wezmę w taką podróż i że jeszcze z głupim psem ( mój pies, który na codzień jest u rodziców rzeczywiście wykazuje momentami adhd, ale bez przesady) . Ale powiedziałam mu, że jak będę chciała to pojadę bo nie mam zamiaru siedzieć z dzieckiem całych wakacji w betonie jak mogę jechać nad morze. Poza tym mam taktykę taką, że jak on będzie ograniczał małego w kontaktach z moimi rodzicami, to i ja nie pozwolę na kontakty małego z jego rodzicami. Oko za oko!