reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2013

mam pytanie dodziewczyn ktore karmia piersia, czego nie jecie?? bo ja ciagle slysze rady ze tego czy tamtego nie powinnam a jem wszystko, i malemu nic nie jest, na poczatku mnie straszyli ze kolki pojawia sie pozniej ale jak narazie spokoj
 
reklama
ewelinka nie jem owocow cytrusowych, grzybow, kapusty, fasolki, smazonego i ciezkiego zarcia..i tyle... no czasem zrobie wyjatek i cos tam zgrzesze, zwlaszcza ze slodyczami, czekolada.. Malej nic nie jest, czasem jej wyskocza jakies kropki na brzuszku, ale znikaja szybko..

edit:
ide lulu, dobrej nocki, przespanej przede wszystkim!
 
mam pytanie dodziewczyn ktore karmia piersia, czego nie jecie?? bo ja ciagle slysze rady ze tego czy tamtego nie powinnam a jem wszystko, i malemu nic nie jest, na poczatku mnie straszyli ze kolki pojawia sie pozniej ale jak narazie spokoj

Jem wszystko pije też wszystko prócz alkoholu :-) wczoraj i dziś zjadłam nawet fasolkę ;-)
 
Kurcze juz mi tak potrafil pospac pare razy od 19 do północy czyli 5h!! Byłam w szoku ale happy bo myslalam, ze cos sie ruszy a teraz 2 ostatnie noce zasypia przez 30-60 minut od tej 19 i jeszcze budzi sie juz o 23 :( Czyli coraz gorzej z tym spaniem u nas.

Nie karmie piersia to nie wiem ale pewnie tez jadlabym wszystko.
 
Ewelinka ja jem wszystko ale w malych ilosciach. Z ciezkostrawnych nie jadala jeszcze bigosu, ale kapusniak juz tak i surowki z kapusty tez ;-)z cytrusow tylko cytryne ale zaczne zaraz wprowadzac pomarancze i mandarynki. Orzechy i czekolade jadam bez problemow. Grzyby tez. Co do alkoholi to od czasu do czasu lampke wina wypije ;-)
 
Ja pamietam, ze bylam zdziwiona jakie objady były w szpitalu na położniczym 7 lat temu, jakas zupa z kapustą na drugie mielone na tłuszczu pieczone, no same niby nie dla matek jedzenie.
 
Cześć dziewczyny. Dawno mnie tutaj nie było, na pewno nie nadrobię. Mam nadzieję, że teraz będę miała czas tu zaglądać, bo trochę mi was brakowało.
 
dzieki za wasze odpowiedzi bo juz myslalam ze jestem jakas nienormalna ze jem wszystko prawie, przez ta moja rodzinke i poglady starszych kolezanek ktore sa juz chyba troche przestarzale
 
reklama
Do góry