Czesc Saguaro moj maz bedzie obecny przy porodzie ;-) troche protestowal ale zmienil zdanie!Pamietaj ze jesli chcesz by maz a potem mama byli przy porodzie, przy przyjeciu do szpitala wymien obie osoby obecne przy porodzie bys nie miala zadnych problemow ;-)Basia jesli maz stanie za Twoja glowa nie bedzie zbyt wiele widzial co do butelek to nie mysle o tym jak narazie, ale jakbym miala kupywac to tylko plastikowa ;-)Quincy wspolczuje tego ze wiele osob sie od Ciebie odwrocilo, ale masz rodzicow i malenstwo w brzuszku, no i oczywiscie nas, a z tatusiem malej daj sobie spokoj, moze po porodzie cos sie zmieni Kupciusia gratuluje udanej wizyty ;-) malutka rosnie i bardzo dobrze!jesli chodzi o wymaz z pochwy to na nastepnej wizycie poprosze o skierowanie
reklama
hej
Dziewczyny jak wam noc minęła? ja przez te upał spać nie umiałam.. teraz nawet balkonu nie otwieram żeby tego gorąca nie wpuszczać..
Taka j., jak chcesz to napisz mi wiadomość prywatną z Twoim mailem to Ci wyślę tą listę bo trochę dużo pisania, a mam ją na komputerze
Quincy, głowa do góry, może wszystko się jeszcze ułoży..
My, niezła historia z tą policją.. szkoda tylko Twoich nerwów i nieprzespanej nocy..
z tym systemem Ewuś to pewnie nie raz jeszcze coś pokręca zanim to zacznie dobrze funkcjonować..
Madziasek, właśnie mąż planuje tak zrobić .. co do butelek to ja kupiłam plastikową i myślę, że wcale nie są takie złe jeżeli tyle osób je kupuje.. kuzyna niedoświadczona ale myśli, że wszechwiedząca ;P wqrza mnie takie coś
Dziewczyny jak wam noc minęła? ja przez te upał spać nie umiałam.. teraz nawet balkonu nie otwieram żeby tego gorąca nie wpuszczać..
Taka j., jak chcesz to napisz mi wiadomość prywatną z Twoim mailem to Ci wyślę tą listę bo trochę dużo pisania, a mam ją na komputerze
Quincy, głowa do góry, może wszystko się jeszcze ułoży..
My, niezła historia z tą policją.. szkoda tylko Twoich nerwów i nieprzespanej nocy..
z tym systemem Ewuś to pewnie nie raz jeszcze coś pokręca zanim to zacznie dobrze funkcjonować..
Madziasek, właśnie mąż planuje tak zrobić .. co do butelek to ja kupiłam plastikową i myślę, że wcale nie są takie złe jeżeli tyle osób je kupuje.. kuzyna niedoświadczona ale myśli, że wszechwiedząca ;P wqrza mnie takie coś
Ostatnia edycja:
Dziewczyny u mnie tez koszmarnie gorąco ;<
Jestem dobita sytuacja, mała niestety tez to konkretnie odczuwa i odczuje jeszcze mocniej wieczorem, jak nie bedzie slyszala jego glosu.. A to on glownie z nia wieczorami gadal i uspokajal ja jak mnie po żebrach napierniczala.
Nie wiem czy jestem w stanie ratowac to sama..
No ale ogolnie z pozytywnych rzeczy to patrzcie na moj suwaczek Piękne 34 tygodnie mamy z Gabrysią
Doszukuję się optymizmu.
Jestem dobita sytuacja, mała niestety tez to konkretnie odczuwa i odczuje jeszcze mocniej wieczorem, jak nie bedzie slyszala jego glosu.. A to on glownie z nia wieczorami gadal i uspokajal ja jak mnie po żebrach napierniczala.
Nie wiem czy jestem w stanie ratowac to sama..
No ale ogolnie z pozytywnych rzeczy to patrzcie na moj suwaczek Piękne 34 tygodnie mamy z Gabrysią
Doszukuję się optymizmu.
Cześć Mamuśki!
Quincy!!! współczuję! Ale nie możesz się denerwować, bo to maleństwo razem z Tobą przeżywa wszystko. Faceci już tacy są... Nic na to nie poradzisz. Teraz Ty i dzidzia jesteście najważniejsze Faceci przychodzą, odchodzą... jesteś młodziutka i na pewno znajdziesz jeszcze tego właściwego faceta. Rozumiem, że to nie był ojciec dziecka? Bo kiedyś pisałaś, że ten łaskawie powiedział Ci cześć na ulicy? A co na to jego rodzina? Mają zamiar Cię wspierać czy zostawili Cię samą sobie?
Taka j. piszemy o dwóch różnych kremach Zatem tego, którego używasz, używaj spokojnie
U mnie w szpitalu powiedzieli, że osoby mogą się wymieniać na porodówce. Tzn. jak będzie mąż, a będę chciała mamę to mogą się wymienić. Ważne aby tylko jedna dodatkowa osoba była przy łóżku. O rany... to już tak blisko...
Biorę się za pieczenie ciasta. Jutro teściowie przyjeżdżają...
A pogoda straszna. Rano pojechałam szybko po świeże truskawki i wróciłam szybko, żeby nie szaleć na tym upale...
Buziaki!!!
Quincy!!! współczuję! Ale nie możesz się denerwować, bo to maleństwo razem z Tobą przeżywa wszystko. Faceci już tacy są... Nic na to nie poradzisz. Teraz Ty i dzidzia jesteście najważniejsze Faceci przychodzą, odchodzą... jesteś młodziutka i na pewno znajdziesz jeszcze tego właściwego faceta. Rozumiem, że to nie był ojciec dziecka? Bo kiedyś pisałaś, że ten łaskawie powiedział Ci cześć na ulicy? A co na to jego rodzina? Mają zamiar Cię wspierać czy zostawili Cię samą sobie?
Taka j. piszemy o dwóch różnych kremach Zatem tego, którego używasz, używaj spokojnie
U mnie w szpitalu powiedzieli, że osoby mogą się wymieniać na porodówce. Tzn. jak będzie mąż, a będę chciała mamę to mogą się wymienić. Ważne aby tylko jedna dodatkowa osoba była przy łóżku. O rany... to już tak blisko...
Biorę się za pieczenie ciasta. Jutro teściowie przyjeżdżają...
A pogoda straszna. Rano pojechałam szybko po świeże truskawki i wróciłam szybko, żeby nie szaleć na tym upale...
Buziaki!!!
Quincy dasz sobie radę. Udowodniłaś, że potrafisz!!! Ciąża, egzaminy, nauka! Wszystko naraz i podołałaś temu! Może sytuacja z ojcem biologicznym Małej zmieni się jak ta już przyjdzie na świat! Może wtedy zauroczy wszystkich i sytuacja się poprawi
A co do tego obecnego chłopaka to może on się wystraszył? Dziecko, odpowiedzialne życie itd., i zdezerterował? Albo ktoś mu w głowie namącił, skoro już od kilku dni był dziwny... Niestety faceci to w większości dupki skończone! A my musimy umieć radzić sobie same!
A co do tego obecnego chłopaka to może on się wystraszył? Dziecko, odpowiedzialne życie itd., i zdezerterował? Albo ktoś mu w głowie namącił, skoro już od kilku dni był dziwny... Niestety faceci to w większości dupki skończone! A my musimy umieć radzić sobie same!
Tak to jest, jak się nie szanuje samej siebie, w wieku 17 lat fiu bździu w głowie i byle dać tyłka, co za żenada. W dodatku - jakże by inaczej - absolutnie byle komu, masakra. A dziecko tylko na tym ucierpi, bez ojca się chować, nie mówiąc o reszcie, tyle dobrze, że go mama kocha. Tylko nie mów, że sobie świetnie radzisz - to Twoi rodzice sobie radzą, będą teraz na Ciebie i na wnusię łożyć.
Upadek, naprawdę, tak się teraz dziewczyny nie szanują, że szkoda mówić!
Upadek, naprawdę, tak się teraz dziewczyny nie szanują, że szkoda mówić!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 369 tys
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 42 tys
Podziel się: