Quincy dobrze,że już w domku!!!
Ja wczoraj myślałam dużo o porodzie,aż mi się przyśnił...Ale sen był fajny,żeby tak się sprawdził...Urodziłam w 20 minut synka,z którym wszystko było ok.Problem natomiast miałam ze sobą,bo krwawiłam tak,że zakrwawiłam pościel w szpitalu i salowa na mnie krzyczała,że za małe podpaski kupiłam,które i tak były wielkie.
A ten sen to pewnie przez to,że wczoraj robiłam zakupy dla siebie do szpitala typu właśnie te podpachy,czy majtki siatkowe...I tak właśnie w aptece już zastanawiałam się ile tego potrzeba.
Pozdrowionka dla Was wszystkich!!!
Ja wczoraj myślałam dużo o porodzie,aż mi się przyśnił...Ale sen był fajny,żeby tak się sprawdził...Urodziłam w 20 minut synka,z którym wszystko było ok.Problem natomiast miałam ze sobą,bo krwawiłam tak,że zakrwawiłam pościel w szpitalu i salowa na mnie krzyczała,że za małe podpaski kupiłam,które i tak były wielkie.
A ten sen to pewnie przez to,że wczoraj robiłam zakupy dla siebie do szpitala typu właśnie te podpachy,czy majtki siatkowe...I tak właśnie w aptece już zastanawiałam się ile tego potrzeba.
Pozdrowionka dla Was wszystkich!!!