melduje, że wypuścili mnie już do domku, mam leżeć i jakby znowu się coś działo to prędko na oddział, ale licze, że wyląduje tam najwcześniej w lipcu
Jupiiii!!! Super! Witaj w domu!! I odpoczywaj jak najwięcej, żebyś do szpitala dopiero do porodu musiała jechać;-)
miciurka mi ginka dałą l4 "chory musi leżeć", koniecznie musi mi to zmienić, bo zwariuję.. będzie coraz cieplej i oszaleję w 4 ścianach..
Ja na szczęście mam L4 B 2, czyli 'pacjent może chodzić', ale co z tego, skoro boli tak, że wyprawa do kibelka zajmuje dłuższą chwilę i jest okupiona bólem :-( Mam nadzieję, że zacznie przechodzić od żelatyny, bo oszaleję
Ja mam dziś kiepski dzień, o kilku godzin źle się czuje, kręci mi się w głowie, mam mdłości, serducho wali mi jak oszalałe, zaczynam się denerwować czy wszystko ok, a najgorsze, że jestem sama bo mąż na delegacji
Leż, kochana, nie przemęczaj się! A może do lekarza się wybierz?
Dziewczyny wygląda na to, że i moja córeczka i ja jesteśmy zdrowe. Nie mam tabeli "norm" koło wyników, jeszcze się nie pokazała (wyniki miały być jutro) ale z tego co skonsultowałam z internetem i poprzednimi wynikami to i IgG i IgM mamy ujemne! czyli jeszcze nie miałyśmy i nie mamy aktualnie cytomegalii.
Super! Wspaniałe wieści!
Witajcie Mamuśki! Jak Wasze brzuszki? Dołączam do grona sierpnióweczek 2013 :-) mój termin to 8.08.2013 ;-)
Cześć Saguaro! Ja mam 30 lat (kończę za 3tygodnie) i termin mam na 06.08 - będę mieć synka Jasia
dzien dobry! ...ale taknie calkiem... przeziębiłam się i nockę miałam okropną, gardło bolało, śliny przełknąć się nie dało, bo mega ból, nos zatkany, głowa boli....fuuuuuu..... a jeszcze w pracy musze uporządkowac wszystkie sprawy, żeby je przekazać innym...bleeee.... ja chcę spać!!!
Loleczka - MIKSTURA! Pij sok z wyciśniętego grapefruita, cytryny, pomarańczy z łyżką miodu i cynamonem (jeśli lubisz) - koniecznie pod kocem, żeby wypocić choróbsko. Działa podobnie jak aspiryna.
A pracę olej, zdrowie teraz najważniejsze!
Kamu, gratuluję córeczki!! Super, że będziesz mieć parkę - układ idealny dla większości ludzi;-)
U mnie wczoraj wiosna, dziś późna jesień. Śnieg nie leży już, ale trochę popaduje.
Czekam na odwiedziny koleżanki, która też jest w ciąży (rodzi w połowie maja) - ma wpaść przed południem na inkę;-)
Dziś plan dnia mam taki: zrobić pranie, spakować prasowanie dla teściowej (która aż przebiera nóżkami, żeby mi prasować ciuchy - w to mi graj, lol), szydełkować kocyk dla Janka.
A! Wczoraj dla poprawy nastroju zrobiłam sobie french hybrydowy, bo mi lakiery przyszły - dawno nie robiłam, a nawet ładnie wyszedł - o dziwo ;-) Ciekawe, ile się będzie trzymać, bo zainwestowałam w produkty z najwyższej półki (te bardziej dziadowskie się nie chciały u mnie w ogóle trzymać, po kilku dniach odchodziły, a te powinny min 2tyg być jak nowe)
Robi któraś z Was hybrydy też? Fajnie, że można je w ciąży nosić.