Kupciusia
Fanka BB :)
Zenia nam też serce staje, właśnie dlatego to robimy
Agata też lubimy skoczyć na gokarty czasem. Ja nawet byłam raz w ciąży, parę dni po tym jak się dowiedziałam i jeszcze nie wiedziałam, że takie wstrząsy nie są wskazane. A jedyną osobą, która we mnie ostro wjechała był mój własny D, aż mi się kask obrócił.
A z tym rowerem to myślę, że jak ktoś jeździ okazyjnie to w ciąży rzeczywiście nie ma co startować. W moim wypadku, to na prawdę częściej zdarza mi się potknąć, wbiec na zaparkowany samochód, wpaść pod tramwaj czy coś w tym stylu, niż wywalić na rowerze (poza górami oczywiście).
Agata też lubimy skoczyć na gokarty czasem. Ja nawet byłam raz w ciąży, parę dni po tym jak się dowiedziałam i jeszcze nie wiedziałam, że takie wstrząsy nie są wskazane. A jedyną osobą, która we mnie ostro wjechała był mój własny D, aż mi się kask obrócił.
A z tym rowerem to myślę, że jak ktoś jeździ okazyjnie to w ciąży rzeczywiście nie ma co startować. W moim wypadku, to na prawdę częściej zdarza mi się potknąć, wbiec na zaparkowany samochód, wpaść pod tramwaj czy coś w tym stylu, niż wywalić na rowerze (poza górami oczywiście).