reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2013

reklama
Cwietka i mąż jutro z Tobą wchodzi na badanie ?

Domi rozumiem :-) mimo to szacun

AleksandraMaria. możliwe. spróbuje. Ale na połówkowym ;-)
 
Maciejka - myślę, że na pewno :-D Pewnie cały czas siedzieć nie będzie, bo ja sobie wolę na spokojnie z lekarzem pogadać, ale na oglądanie stwora, to go zawołamy.

Ok, chyba czas na kawę, głowa boli coraz mocniej. Małżon mnie molestuje - nowy aparat kupił i modelki potrzebuje :-D Ale przynajmniej kilka zdjęć z brzuchem mi się udało wymusić :-D
 
cwietka chyba coś z ciśnieniem jest bo mi też pęka głowa i Lewan też pisała że ją boli.Ja już kawę jedną rano wypiłam może jak mi nie przejdzie to drugą wyjątkowo sobie walne.
Ja się znowu powtórze że chcę wiosne.To zimno i brak słońca mnie wykończy niedługo :wściekła/y:
 
Ja właśnie też pije kawkę :-) obowiązkowo po powrocie z małym z przedszkola :) choć nie powinniśmy pić. :blink:
 
u mnie chyba ok, bole przeszly, krwiak sie niby powiekszyl, ale nie plamie juz zywa krwia, tylko ciemna, jak to okreslila gine -jest dobrze, krwiak sie oczyszcza :)

moj M jest zachwycony i ciagle gada do brzucha per "siusiak" i tak sie przyzwyczailam ze ja tez zaczelam, a przeciez kurde tak nie mozna haha musimy wymyslec nowa ksywke hehe
 
Iza - trzeba koniecznie, bo jakby się młody w przyszłości dowiedział, że był nazywany siusiakiem to pewnie nie byłby szczęśliwy :-D

Dobrze, że u Ciebie ok :)
 
IzaV takie ksywki są najtrudniejsze do zmiany, a specjalnie wymyślane ksywki zazwyczaj się nie przyjmują, a ta nie jest aż taka zła ;-)

Mój mąż do brzucha mówi Wałbrzych albo Wałbrzyszka - bo sobie sprytnie zrobił żeńską wersję, po co ja go uczyłam polskiego...:-)
 
IzaIza my też mówiliśmy do dzidzi malutka malutka a się okazało że malutka miała przez ten cały czas siusiaka hehe nie dziwię się że gdy do niej/go tak się zwracaliśmy to tak mocno kopał. Wyrażał swoje oburzenie hehe
 
reklama
Aleksanda Maria- a czemu Wałbrzych? Brrr! Są ładniejsze miasta w Polsce :-D

IzaV - nie przejmuj się, zmieni Wam się ksywka. My najpierw mówiliśmy do brzucha "Muminek", bo to takie z ogonem, wielką głową, potem już było Ida, ale w takich wersjach, że szok. Dopóki małej nie wyrosły normalne włosy, to była "Idek", "Idziorek", "DzIdzia". Teraz jest "Idunia", bo tak na nią panie w przedszkolu mówia i nam się udzieliło, albo "Idasza", "Idalia."

***
No i nici z kawy. Małżon mi zrobił, ale robustę. Obrzydliwe to to. Fuj! Teraz to ja już w ogóle nie chcę!
 
Ostatnia edycja:
Do góry