reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2013

Dobry wieczór

Witam z leniem.

Przepraszam, ale nawet nie mam siły czytać... może jutro.

Ale myślę o was ;)

Maciejka ja byłam mega niespiochem ;)
Mama twierdzi ze potrafiłam przez 2 dni spac zaledwie trzy godziny.
Teraz na stare lata odmieniło mi sie całkiem i moje ulubione zajęcie to spanie ;) :szok::szok:

Zamiłowanie do spania zaczełpo sie z chwilą jak trzeba było isc do szkoły :)

Michalina do niedawna też ranny ptaszek, 5 rano i witaj świecie!
Ale teraz jak jestem z nią w domu to sie jej sen wydłuża Potrafi spać do 9 nawet.
Ogolnie od noworodka przesypiała całe noce i nie wiem co to jest wstawanie do dzieciaka (przez to straciłam pokarm)
Przypuszczam, ze teraz małe nadrobi za Młoda i za siebie przy okazji zeby nie było tak lajtowo :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nab Awe - no to nie pozostaje mi nic innego, jak cieszyć się, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji, żeby musieć robić to, czego nie znoszę.

Kasia - ufff! To następnym razem robię z kawiorem :-) A surowej ryby się nie odważę, choćbym widziała ją jak pływa :-D
Dzisiaj zrobiłam z pastą z podsmażonego łososia i białego serka. Jak paluchy oblizywałam, to smakowało ok.

Dobra, to zakładam wątek jedzeniowy :-) Tylko po drożdżówki muszę się do kuchni kopsnąć po zeszyt, bo proporcji nie pamiętam
 
Cwietka, super z tym wątkiem na przepisy :D

Ja też sobie nie wyobrażam pracować nie lubiąc swojego zajęcia, ale z drugiej strony nie każdy wie zaczynając życie zawodowe, co chce robić, albo nie jest świadom, że praca którą właśnie podejmuje, nie okaże się tą wymarzoną. Trzeba tylko liczyć na to, że w końcu się trafi na tą 'jedyną' i coś robić w tym kierunku.

Zaczarowana, myślę, że bycie żołnierzem (żołnierką? odmienia się to przez rodzaj?) musi być ciekawym zajęciem. Chętnie bym się kiedyś o tym sama przekonała, ale dla mnie to już dawno za późno jest. Ale mój szwagier po studiach się wybiera do oficerskiej chyba, więc przynajmniej posłucham o tym 'z pierwszej ręki';-)

Nt sushi - można jeść np z krewetkami - w jednym sushi barze w moim mieście podają ze smażonymi krewetkami i jest pyszne. I jestem przekonana, że każdy sushi master by Wam zrobił na zamówienie.

Jaram się, że za 2 dni zaczynam II trymestr:-D Za niecały tydzień wizyta, mam nadzieję, że u mojej krewetki wsio ok.
 
Agataoj tak ciekawy zawód, naprawdę jestem mu oddana całym sercem, to właśnie mój kawałek podłogi.:-):-)
Nab Awe, właśnie 12 miesięcy... i do tego te czołgi:-), teraz muszę czekać aż dzidziol podrośnie. U mnie raczej Dęblin. Czyli zostaniesz sama z dwójką maluchów na rok? Ale taki los drugiej połówki żołnierza.:-)

Cwietka jutro robię te twoje naleśniki.:-)
 
Agata_K to II trymestr zaczyna się od 12tc? Myślałam, że od 14? :-)

Jeju, Dziewoje, normalnie całodzienne mdłości przykleiły mnie do łoża na amen :D a na wieczór zjadłam makaron z sosem pomidorowym, Mąż zrobił :) Dobry Mąż :)

Cwietka rewelacyjny pomysł z przepisami!!! Na pewno coś dorzucę z moich kulinarnych pyszności :) Mam ochotę dopisać przepis na coś słodkiego, ale jak zaczniemy tak sobie słodzić to w tej ciąży przytyjemy dwa razy bardziej :D
 
Ostatnia edycja:
Ja uwielbiam sushi, ale raczej nie będę ryzykować . Tydzień temu miałam ponad godzinną rozmowę z pielęgniarką w przychodni dla kobiet ciężarnych, na temat diety, radzenia sobie z nałogami /ewentualnymi/, wyjaśnienia całego 'systemu prowadzenia ciąży ' itp.

Dostałam od niej dosyć szczegółową listę co jeść, a co nie lub jakie są dopuszczalne ilości np. wątróbki. Ryby surowe, wędzone na zimno oraz surowe solone (jak gravlax) są zabronione, chyba że podgrzane do 70C. Dodatkowo algi morskie też zabronione jeżeli nie zna się poziomu jodu, a tego raczej się w suszarni nie dowiemy.

Pomysł z wątkiem jedzeniowym super, ja często (chociaż nie w ostatnich miesiącach) urządzam sobie weekendowe gotowania i potrafię przez dwa dni nie wychodzić z kuchni ;)

Idę spać, wieczorny spacer przy -20C i sauna rozmiękczyły mnie zupełnie. Miłych snów!
 
reklama
Do góry