reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

Ewcik - ja na pierwszej wizycie jeszcze nie byłam ale w poprzedniej ciąży robiłam jeszcze przeciwciała na różyczkę, toxo i cytomegalię, HIV, anty HCV, grupa krwi i tsh. Z tego co widziałam listę w przychodni teraz będę miałą tak samo

Co do piwa - pisałam ostatnio, że Bavaria ma 0,0% ale smak specyficzny, trzeba się oswoić. Jak ktoś lubi słodkie ciemne piwka to nie dla niego raczej.

Co do alkoholu - ja nie piłam w ciąży i nie będę, ale tak absolutnie na serio jest wielu lekarzy, którzy uważają, że pod koniec ciązy kilka łyków czerwonego winka jest ok., dodatkowo nawet po zjedzeniu 2-3 jabłek można juz mieć alkohol we krwi bo sfermentują w żołądku a nikt ich jedzenia nie zakazuje. To wszystko jest sprawa bardzo indywidualna.
Z tym paleniem papierosów tez słyszałam, że należy zmusić męża do rzucenia natychmiast a jeśli chodzi o kobietę co pali nałogowo to stopniowo odstawić pod kontrolą lekarza, ale docelowo odstawić, bo skutki rzucenia palenia z dnia na dzień też sa bardzo nieciekawe.


Margo - jeśli chodzi o ceny w Medi to w zależności od opcji ok 6.000 lub niecałe 9.000, jak ma się kartę to 5% zniżki a raz na jakiś czas jest lepsza promocja. Wszystko jest na stronie internetowej szpitala.
Jeśli chodzi o jakies nieprzewidziane historie to tam jest bardzo dobry sprzęt odpowiadający II st. referencyjności, tylko że OIOM w ramach pakietu trwa chyba 2-3 dni, potem już wystawiają rachunek i wiele osób decyduje się na przewiezienie do innego szpitala, z którym oni współpracują, żeby dalszy pobyt był po prostu na NFZ, ale takie przypadki nie są częste.

Cwietka - ja się spodziewam, że będzie mniej tylko o grupe krwi i przecieciała żółtaczki bo w międzyczasie skończyłąm szczepienie. Reszta pewnie do powtórki. Mogłabym się na HIV nie zgodzić ale mi wszystko jedno.
 
Ostatnia edycja:
reklama
_Ewcik_ ja miałam zleconą grupę krwi, morfologię, mocz, VDRL, Hbs, HCV, HIV, toksoplazmozę, różyczkę, TSH. Oczywiście cena mnie niemiło zaskoczyła.
Ja chodzę prywatnie do lekarza. Myślę, że w moim przypadku wybór okazał się słuszny, bo już w 5 tc miałam usg ( co pewnie nie miałoby miejsca u lekarza z NFZ, bo nie miałam plamień i czułam sie ok) i dostałam leki w zw. z krwiakiem.
Od tygodnia szklankami pochłaniam koktajl z kefiru i mrożonych owoców oraz żurek. Mąż nie wyrabia z przygotowywaniem :)
Dziewczyny, życzę spokojnego piątku!!
 
No właśnie juz piątek ... cały tydzień o tym marzyłam bo robota mnie już dobija ... jak pomyslę, że mam w planach jeszcze ze 4 miesiące z humorami mojej szefowej to mnie trafia, ale cóż ...
Powinnam sie zabrać za robotę zamist na forum siedzieć :-)
 
Franekkimono - to ja chętna na ten basen. Jak się dobrze zamachnę, to się do Ciebie przez całą Polskę jakos dotoczę :-D

Lewan - ja chodzę (póki co, ale mam nadzieję, ze tak zostanie) na nfz i usg mam bez problemu na każdej wizycie. Tzn. w pierwszej ciąży miałam, a teraz ten sam lekarz, więc myślę, że będzie tak samo.

A planujecie jakieś wakacje w tym roku? Ja własnie kombinuję, żeby gdzieś w lipcu jeszcze skoczyć - tzn. nie gdzieś, a nad polskie morze.
 
Ja planuję pracować do końca kwietnia, ale może być różnie. Póki co pracuję z domu, ale jeśli lekarz pozwoli znów chodzić i jeździć, to chciałabym znów pracować w biurze - mierzi mnie leżenie i brak rozmówców (teraz małżon w domu siedzi, bo chory, ale to chwilowe. A kot mój choć wspaniały, gadać nie umie;-))

Szefa też mam mega humorzastego, ale jak on burczy na mnie, to ja tak samo na niego i się uspokaja;-)
 
cwietka - u nas z wakacjami to raczej kiepsko w tym roku. ale ja mam rodziców w opolu i maja domek letniskowy nad jeziorkiem, w lesie ;-) wiec u nich pewnie spedze wiekszosc czasu w czerwcu i lipcu :) a że moja mama to nauczycielka, to ma wakacje i trochę mi pomoze :) w sierpniu planuje byc juz w domku :)

co do badań to ja miałam robione wczoraj, ale dokładnie jakie to nie wiem :-D bo lekarz zadzwonił do laboratorium (2 pokoje obok) i zlecił zestaw poczatkowy w ciązy. wyniki bede miała chyba w poniedziałek to Wam napisze co miałam zrobione :)
 
ja wakacje spędzę w domu na pewno, bo jak już pisałam ciąża+upały= obrzęki w moim przypadku.. żal mi tylko mojego synusia, że w domu będzie siedział.. de facto przerwe wakacyjną w złobku mają w sierpniu, więc nawet nie będzie kiedy pojechać gdziekolwiek
 
reklama
Uff.. ja właśnie po badaniach. Jeszcze nie wyobrażam sobie jak można przeżyć test obciążenia glukozą, skoro ja po 15 minutach na czczo w poczekalni byłam już najeżona. Będę miała badanie moczu, grupy krwi, na tokso, kiłę i glukoza na czczo. Chyba muszę się przypomnieć o TSH i fT3,4, bo chyba lekarz zapomniał, że mogą być problemy :dry:

franekkimono
- a nie obawiasz się różnicy wysokości? różne opinie na ten temat słyszałam...
cwietka- myślałam, że uda się dobrze zakombinować i zamiast na snowboard, to pojedziemy do Portugali, ale drogo jak szlag wyszło. A tak to pewnie w maju lub czerwcu do Chałup, pooglądam sobie ludzi w piankach na windsurginu i pomyślę o tym, jak sama bym chciała :dry: A od połowy lipca to chyba zrobię sobie zakaz na podróżowanie, jakoś nie mam ochoty na niespodziankę na trasie :-D
 
Do góry