reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

reklama
Grinula, oj tak haha :) ale przynajmniej wiem do kiedy dziecko ma czas na takie rzeczy.. nawet mnie zdziwiła ostatnio jak powiedziała, że dziecko może zacząć raczkować nawet w 10 miesiącu i to też jest norma.
A ćwiczycie jeszcze??

Patrycial, ja zaczęłam od wczoraj ćwiczenia z Mel B.. ciekawe ile wytrzymam ;P pewnie siłownia by mnie bardziej zmotywowała ale tak samej chodzić to nie bardzo :-p
My biogaie kupujemy przez internet w aptece Dbam o Zdrowie i płaciły 43zł a odbieramy u siebie bo oni wysyłają za darmo do wybranych punktów :)

Taka j., ja jeszcze nie obniżam bo Kuba nie zaczaił jeszcze, że może się podciągać, jedynie kręci się w kółko.. Ja na Twoim miejscu bym już obniżyła jak już tak robi :-)

Aga, mój mały w dzień to rozwalony na łóżku śpi.. w łóżeczku też tylko w nocy ;) coś źle z polubieniem kliknęłam haha nie ten post.. a tu się widzę cofnąć podziękowań już nie da hmm..

Ja zaraz zmykam do lekarza po skierowanie na badanie krwi itd.. muszę się po pół roku sprawdzić :-) w ogóle mąż na meczu nogę skręcił i teraz mam go tydzień w domu :szok::-p
 
Ostatnia edycja:
jeszcze nie robiłam buraczkowej ale się przymierzam, dzisiaj serwuje małemu jarzynową z ryżem.

tutaj mam przepis z żółtkiem ale można dac bez jak jeszcze nie wprowadzasz :-)
ZUPA BURACZKOWA Z ŻÓŁTKIEM:
(dla dziecka po 6 miesiącu)

Składniki:
- 1 (mały) burak,
-1 (mała) marchewka,
- 1 (mały) ziemniak,
- 1/4 pietruszki,
- 1 łyżeczka masła (lub oliwa z oliwek),
- ½ żółtka jaja kurzego ugotowanego na twardo.

Sposób przygotowania:
Warzywa dokładnie umyć, obrać. Dodać do wrzącej wody, zmiksować z dodatkiem wywaru z gotowania, podgrzać i dodać tłuszcz, przetarte żółtko.


 
[h=3]Zupa buraczkowa dla niemowlaka - SKŁADNIKI:[/h]
  • 1 burak
  • 1 ziemniak
  • 1 jabłko
  • szczypta soli
  • woda mineralna do gotowania




[h=3]Zupa buraczkowa dla niemowlaka - PRZYGOTOWANIE:[/h]Ziemniaka oraz buraka myjemy, obieramy, płuczemy i kroimy kosteczkę (buraczka możemy zetrzeć na tarce do jarzyn), jabłko myjemy obieramy i również kroimy w kostkę, ziemniaka i buraka pokrojonego przekładamy do garnka zalewamy wodą i gotujemy do miękkości, kiedy warzywa są miękkie dodajemy jabłko i gotujemy jeszcze przez około 5 - 7 minut, następnie całość przekładamy do malaksera i rozdrabniamy na jednolity krem. Podajemy po i ostygnięciu do odpowiedniej temperatury
 
Witam się i ja :-)

Mały zasnął więc mam troszkę czasu aby napisać posta :-) Dzisiaj od rana jestem w biegu bo przygotowuje obiad dla męża, a muszę to szybko zrobić bo po południu jedziemy z Sebusiem na spotkanie z moją mamą, najpierw galeria a później kawka u mamy :-)

Patrycjal
dziękuje za propozycję z biszkoptami ;-) co do orbitreka to ja mam w domu ale nie lubię na nim ćwiczyć bo wydaje mi się, że przez niego łydki mi urosły :baffled: a pozatym szybko mi się nudzi i wytrzymam na nim max. 15 minut.

Aga my już w spacerówce jeździmy od kilku dni a to z tego powodu, że mały nie spał już przez cały spacer i się denerwował, że nic nie widzi i ciągle nogi do góry podnosił i wystawiał na boki :happy2: Obniżałam mu budę ale to nic nie dawało bo już nieba w kółko nie chciał oglądać :shocked2:

Madziasek dobrze, że Mikołaj nie rozchorował się na dobre. Zdrówka.

Kulka zdrówka dla Wojtusia.

Grinula gratuluję 7 m-cy, życzę zdrówka dla Jaśka.

My
ładna waga :-) Fajnie, że kontrola przeszła w najlepszym porządku.
 
Dziękuję za odpowiedzi odnośnie łóżeczka, ja mam właśnie na samej górze łóżeczko, muszę obniżyć, mąż musi to zrobić, gorzej, że mam łóżeczko po starszym synku i nie mam tych szczebelków 2 co się je wyciąga, gdzieś się zapodziały i musi spać bez nich, nie wiem jak to będzie, żeby mi nie wychodzi potem :/
 
hej :)
aga, dzięki za ten przepis na buraczkową z jabłkiem :)

m2013, ja dziś właśnie zrobiłam dla małego buraczkową z królikiem, i bardzo mu smakowała :). Tylko,że ja buraka gotowałam odzielnie i w całości i dopiero na koniec dodałam do pozostałych warzyw : marchewki, pietruszki, selera, ziemniaka. Do tego olej lniany i kawałek królika.

milia, biedaku, wiem jak się męczycie bo do niedawna miałam to samo. I terz też czasem straszliwie się męczy i wydusza twardego bobka ale ogólnie jesy lepiej i kupa jest codziennie. Ja jeszcze raz napisze, może spróbuj z tym syropem laktuloza. Ja dałam dwa dni po 2,5 ml i kupa się pojawiła i to z łatwością. Teraz za radą chyba ewelinki, zaczęłam stosować błonnik u siebie bo karmię piersią i przyznam , że chyba działa na małego, a na mnie to już w ogóle świetnie :)

Wiecie co ,miałam dziś okropny dzień. Pojechałam z rana zakładać tą wkładkę Mirenę i nic z tego nie wyszło :(. Lekarka dwa razy zakładała, po czym na usg okazywało się że wkładką źle jest umieszczona i nawet jak ją zostawi, to ona za tydzień albo dwa wyleci :(. W dodatku podczas zakładania myślałam że odlecę z bólu :(. I wszystko na darmo :(. Jedyny plus tego wszystkiego, że nie musiałam płacić za tą nieszczęsną wkładkę, ato duży koszt, bo 1200 zł. Normalnie czułam się jak po porodzie, nogi mi się trzęśły i straszny ból brzucha. Dopiero ketonal forte pomógł. Teraz już jest ok. Dostałam dalej receptę na tabletki cerazette, ech.
Moja lekarka zakłada bardzo dużo tych wkładek i mówi że jestem drugą osobą, której to się nie udało. Taki pech :(. Powiedziała, że jak skończę karmić i wrócą okresy to można będzie ewentualnie jeszcze raz spróbować, ale chyba się nie odważę :(
Dziewczyny, a jakie wy stosujecie metody antyk.?. Ja panicznie boję się kolejnej ciąży i myślałam ,że mirena to najlepsze rozwiązanie :(

a co do łóżeczka, to ja nie obniżam, bo u nas łóżeczko robi za kosz na ubrania czekające na prasowanie. Ubrania z łóżeczka nie próbują uciekać, więc nie ma potrzeby obniżania :)
 
witam się

Uff my po imprezce urodzinowej. Moje 25 a męża 26. Wczoraj urwanie głowy z telefonami bo dzwonili z życzeniami. A Pawełek zrobił mamie prezent urodzinowy i ma już dwa ząbki. Akurat w niedzielę mu wyszedł czyli dzień przed urodzinami. Wczoraj mąż wziął sobie wolne w pracy i pobyliśmy razem :tak: i zakupy porobiliśmy.

co do łózeczka to my juz dawno opuściliśmy je o poziom niżej. Mąż się uparł ale w sumie dobrze bo widzę że Pawełek czasem w lot coś łapie to nigdy nie zna się czasu jak załapie że można się podciągać. Na razie to się wychylał jak siedział.

ewuncia najlepsza metoda anty to brak seksu. :-) A tak poważnie to ja bym się nie podważyła założyć wkładki bo na studiach jak miałam bioetykę to naoglądałam się zdjęć i filmów dzieci które urodziły się pomimo wkładki. A najgorsze ta wkładka wrosła się w dziecko. Czyli urodziło się a ta wkładka sterczała z główki dziecka wrośnięta w nią
 
Ja buraczkowa jeszcze inaczej robie:-)
Buraczki duzo traca w czasie gotowania więc 2 surowe scieram, zalewam wrzatkiem minimalnie tylko tak zeby to zakryc. Osobno gotuje ziemniaka marchewke pieruszke i pozniej odcedzam buraczki, wrzucam do wywaru ugotowane jarzynki, miksuje i tylko zagotowuje to razem. Gestosc najlepiej regulowac sobie ziemniaczkiem:-) plus olej albo maselko. do tego mozna dodac polowe zoltka ugotowanego. Zuzi smakuje.

Nie jestem przeciwnikiem wkladek ale chyba bym sie nie odwazyla wlasnie z takiego powodu, o ktorym piszesz:-)
 
reklama
Do góry