reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn posiadających nawilżacz powietrza:
Powiedzcie mi, jak go czyścicie/ odgrzybiacie ?? :confused:
 
reklama
Patrycial, nie zamierzam małego zapisać do przedszkola w którym pracuję ;-)
Mamy fajne przedszkole z basenem na które patrzę z okna i chciałabym, żeby tam chodził bo mamy strasznie blisko i teściowa mogłaby go odbierać wcześniej:-) Za dużo się naoglądałam jak to wygląda mieć dziecko w swoim miejscu pracy.. U nas nauczycielki, które miały dzieci to albo był płacz, że chcą do mamy, jak dziecko widziało mamę na korytarzu to też ryk, że chce do niej, albo odwrotnie.. matki non stop zaglądały do sali jak tam się dziecko miewa itd..
 
Basia ja jak 5 lat temu zarabiałam 1300 zł na rękę tak nadal tyle zarabiam i co najlepsze co roku ogłaszają, że "w tym roku podwyżki nie będzie", tym sposobem za jakieś 2 lata obejmie mnie najniższa krajowa. Dobrze, że tak studiowałam i że tą podyplomówkę robiłam, "warto było" :baffled: Ja przymierzam się do nożyc jeśli chodzi o ćwiczenia na brzuch, po 50 dziennie ale to zamierzam dopiero od poniedziałku.
 
Taka j., ja też zarabiam 1330zł i to z podwyżką która była dwa lata temu :-p a co do ćwiczeń to od dwóch tygodni jeżdżę na rowerku żeby trochę kondycji zdobyć i wzmocnić nogi:-) brzuszki to zrobię 20szt i zdycham :-D
 
Witajcie,

Widzę że był poruszany temat porodów, my też chcemy drugie dziecko ale 2-3 lata jak się przeprowadzimy do Rzeszowa :-)
Chcę troszkę odsapnąć, dziecko jednak robi rewolucje w życiu. Nasz synek jest bardzo spokojny, grzeczniutki aż się boje drugiej ciąży bo mówią że drugie dziecko to jest przeciwieństwo :-D
Ja rodziłam naturalnie 11 dni po terminie. Miałam 3 razy wywolywany porod i za trzecim razem sie udało. Wymeczyli mnie kroplówkami z oksy plus żele rozkurczowe baloniki masakra az w końcu dostałam kroplowke jak dla konia i cos się ruszuło bo u nas było zero akcji, jak mnie badał lekarz to mówił ze do porodu jak stad do nieba.Miałam super połozną, udało sie bez naciecia, wziełam sobie znieczulenie i poczułam się bosko hehe
nie wiem co mojemu się odwidziało ale jak widzi butelkę to dostaje jakiegoś ataku odpycha ja i jej nie chce nawet z moim pokarmem:/
 
Cześć dziewczyny :)

Aga moja Hania już chyba od 2 tygodni mleka nie je. Na widok cyca czy butli zaciskała usta i marudziła. Na nowo przekonała się do butelki jak zobaczyła, że jest w niej soczek, a nie mleko. Trochę to uciążliwe, bo przemycam jej to mleko gdzie się da no i muszę w nocy do niej wstawać żeby na śpiocha trochę zjadła bo tego białka i wapnia w niczym nie zastąpię. Jedynie w jogurcie, ale tego też zje ze 40-50 ml na dzień. Lekarz mi powiedział, że prawdopodobnie jeszcze wróci do mleka. Na razie zasmakowała inne potrawy i mleko jest BE. Może to być też jakaś nietolerancja na mleko i organizm instynktownie odrzuca. Ale może u Ciebie to taki dzień tylko ma, że nie ma ochoty na mleko i już:tak:.

Co do zarobków, to ja mam własną działalność i do kochanego ZUSu muszę płacić 1000 zl miesięcznie. Do tego wpłacam 300 zl na konto emerytalne bo w ZUS nie wierzę, więc 1300 zł miesięcznie znika z mojego konta na dzień dobry :/. A interes mam mocno sezonowy, bo związany z branżą ogrodniczą i od października do marca praktycznie nie mam dochodów, a płacić muszę cały rok przecież. Teraz na macierzyńskim płacę na szczęście tylko 260 zusowi.

MadziaSek i Basia to ja mam chyba dwa w jednym z tymi cycami, bo nie dość, że prawie ich nie ma, to to co jest, jest zwisłe i pomarszczone:-(. Mój zawsze szczery D powiedział, że "aż takiej tragedii nie ma", ale chyba zrobił wyjątek i podkoloryzował ;). Jeszcze mam taką pomarszczoną skórę na nich, jak u wysuszonej babci. Od pół roku nie smaruję ich żadnym balsamem, bo potem Hania nie chce ciągnąć, śmierdzi jej to chyba. Na wiosnę wsiądę na rower, to mi się tyłek i nogi poprawią, a na brzuch nie narzekam, ale te cyyyyce.... ehh

Co do porodu, to nie mam bardzo złych wspomnień. Rodziłam sn bez powikłań, tylko popękałam. Lekarz wiedział, że pęknę, ale stwierdził, że niewiele i to będzie dla mnie lepsze niż cięcie. Rzeczywiście krocze pękło malutko, na 3 szwy, ale za to pochwa poszła po całości i to najbardziej mi doskwiera do tej pory. Mam na niej bliznę na chyba całej długości, takie rozciągnięte S i to się nie rozciąga tak jak reszta tkanek i boli więc ciężko z cincin:-(.

A z przyjemniejszych rzeczy, to moja Hania wczoraj pierwszy raz przekręciła się na brzuszek i już cały dzień lądowała na brzuszku. A dzisiaj nauczyła się przekręcać z powrotem :szok:. Późno zaczęła, ale za to chyba jakiś przyspieszony kurs przeszła :-D
 
Cześć Dziewczyny:-)

Basia, ja póki co tylko przemywam nawilżacz, jeszcze go niczym nie odgrzybiałam. Mamy go krótko, ale muszę poczytać w instrukcji i/lub na necie jak to robić... I chyba niedługo musimy filtr wymienić.

Co do porodu, ja też jakoś miło go nie wspominam... Poród miałam wywoływany, bo okazało się, że łożysko staje się niewydolne... Najpierw miałam balonik, później oksytocynę, ale i tak trwało to baaardzo długo...Od czasu jak odeszły mi wody i zaczęły się bolesne skurcze do wyjścia małego upłynęło 10 dłuuugich godzin, a ja dodatkowo mam niski próg wrażliwości na ból. Też byłam nacinana, ale zapytali mnie, czy się zgadzam. Byłam bardzo mocno zszyta i długo nie mogłam normalnie siedzieć, w trakcie innych czynności też na początku nie było zbyt przyjemnie;-) Ale było minęło, przeżyłam:-)I teraz już jest bardzo dobrze:-)

Ja najbardziej narzekam na brzuchol, bo został mi taki mięcioch:baffled:Muszę z nim coś zrobić...Cyce zawsze miałam duże i teraz jak już mniej pokarmu to też trochę obwisły, ale jak skończę karmić to przetestuję jakieś preparaty ujędrniające i może jakoś będzie :-)

Wojtuś jest leniuch i na brzuch się nie przekręca, nawet na brzuchu nie chce leżeć, tylko się od razu przekręca na plecki. Podnosić do siedzenia też mu się nie chce, więc leży:-)

Dziś kupiliśmy większy fotelik, bo w tym małym kubełku już się nie mieścił;-)Jeszcze jeździ tyłem, bo podobno do skończenia 9 miesięcy nie można dziecka przodem wozić. Nie wiem, czy coś nas ten koleś w sklepie nie naściemniał, ale mąż gdzieś też tak wyczytał, więc niech im będzie:-p

A wczoraj byłam w żłobku:-)Dobre wrażenie na mnie zrobiła i pani dyrektor i panie. Widziałam też sale. Jestem więc dobrej myśli, od wtorku będziemy się przyzwyczajać:tak:

Miłego piątkowego wieczoru ze śpiącymi dziećmi ;-):-D
 
Nie chce Was rozczarować, ale kremy i balsamy na cyce niewiele dzialaja.poprawiaja tylko skore w dotyku. Przerabialam po 1 dziecku, ale u mnie tragedii nie ma. Choc moze to jest akurat indywidualna sprawa i komus pomoze. U mnie brzuch jest niefajny, obiecuje sobie cwiczuc ale po calym dniu z 11 kg pakunkiem jakos nie mam juz sily :)
Co do podwozia, to ostatnio czytalam, ze jest jakis laser, ktory dziala cuda-odmladza, regeneruje. Tylko koszt zabiegu jest potwornie duzy, pare tysiecy...

Coz kobiety w tej kwestii maja przewalone
 
reklama
Kupciusia gratulacja za to przekręcanie!!

Basia no to super, że zaczęłaś ćwiczyć, i że jesteś konsekwentna bo ja właśnie z tym mam problem, niby zacznę ale po paru dniach pasuję, leniwa jestem.
 
Do góry