reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

basia ja właśnie odmierzam kaszkę ale daję jej wszystko co wyjdzie bo wiadomo w wodzie ona zmienia swą objętość i nie daje tej łyżeczki z gotowej tylko z suchej i zjada wszystko.dlatego jeszcze raz się zapytałam jak to jest:-)bo niektóre piszą że robią na kilka dni ale nie wiem z jakich proporcji czy z takich samych i podają tylko łyżeczkę czy jak?
 
reklama
Aga trzymam mocno kciuki za szczepienie, żeby wszystko obyło się bez problemów :)

Wiecie co myślę, że troche za bardzo fiksujemy z tym ile wody, ile manny ile czego itd. Przecież kiedyś tego wszystkiego nie było i jakoś dawali radę, a jak wojna była i ludzie siedzieli w piwnicach, przecież nie było zwykłego mleka a nie wspomnę o jakimś sztucznym, ludzie karmili dzieci zupami, ziemniakami, żurami i to takie malutkie, miesięczne, dwumiesięczne, nie twierdzę, że to dobre, wiadomo nie było innej możliwości a teraz jest i na pewno nie należy dawać jakichś dziwnych rzeczy dzieciom ale myślę, że się nic nie stanie jak się wsypie troszkę więcej kaszki albo da się mniej niż na opakowaniu itd. Sama też często panikuję i się zastanawiam nad tym wszystkim ale tak sobie czasami myślę, że chyba przesadzam.
 
hejka..
aga powodzonka na szczepieniu! i dobrze, ze sie w koncu wygrzebujesz z przeziebienia..

moja panna dzis odstawila cyrk na rahabilitacji, wyla najglosniej ze wszystkich wyjcow :confused: a dlatego, ze wstala o 6:30, a cwiczenia mialysmy po 8, wiec juz pora spania byla... eh.. i tak pan byl wyrozymialy i jej nie cwiczyl na sile, tylko przerwy robil..

moze i ja kupie te emulsje na te plamki..nie ma ich duzo..a moze poczekam, smaruje emolium kremem specjalnym, moze zejda..hm.. a moze po marchewce jej wyszly, marchewke wcina ostatnio czesto...

Taka j no wlasnie tez ostatnio stwierdzilam, ze za bardzo przewrazliwiona jestem, pilnuje sie jakis schematow, ale bez przesady czasem trzeba dac sobie na luz i zrobic cos na oko na wyczucie.. ze starszakiem tak nie mialam, a przynajmniej nie pamietam ha!;-)
 
Aga, gratuluje 5 miesięcy ! i powodzenia na szczepieniu !

Taka j., masz 100% rację.. świrujemy chyba niepotrzebnie.. moja mama też mówi, że dawała nam co było i nie wymyślała ile czego odmierzać.. mleko nam zagęszczał krupczatką, budyniem itd i żyjemy.. a chyba czym bardziej się z dzieckiem obchodzi jak z jajkiem tym więcej ma potem problemów.. myślę, że to też wina tych wszystkich firm produkujących kaszki, słoiczki itd.. oni nam wysyłają poradniki, nie poradniki gdzie piszą co mamy podawać, a czego nie.. a prawda jest taka, że pewnie robią to pod siebie, żebyśmy kupowały ich produkty !
Np dlaczego nie napiszą, że gluten można dodać do mleka tylko piszą, że do obiadku?? po to, żebyśmy te ich słoiczki kupiły !
Z tym spaniem to Ci współczuję.. a takie gadanie jest wkurzające.. wiem, bo też czasami wysłu****e.. a 5godzin spania.. faktycznie, może wystarczy ale ja śpi się ciągiem i zapada w głęboki sen ! takie wstawanie co chwilę to jest jeszcze bardziej męczące niż jakbyśmy się miały w ogóle nie kłaść spać.. :wściekła/y:

Grinula, u mnie jest to samo.. Kubuś ma rehabilitację o 16.00 i ryczy strasznie bo jest śpiący.. ostatnio prawie na rękach w trakcie ćwiczeń zasnął.. a w lutym znowu mam na 16.00 eh..

Ewelia, w sumie racja, że robi się tego więcej a ja z tego tylko pół łyżeczki daje więc pewnie mniej niż powinnam.. ale chyba ważne, że coś tak tej kaszki zje, żeby organizm się przyzwyczajał.. kiedyś nie cudowali tak.. dziecko dostało chlebka i już.. a teraz.. :confused: ja sama już się w tym wszystkim gubie :-p

Teraz walczymy ze spaniem.. bo od 3h nie śpi i marudny, że łohh.. a o 14.00 mamy gości..
Miłego popołudnia !
 
Ostatnia edycja:
Cześć,

dziewczyny moja siostra dokonała konsultacji telefonicznej z pediatrą (żona brata jej męża) i wiecie co powiedziała, że w takim okresie zimowym gdy ciepło ubieramy, jest suche powietrze, smarujemy buźkę różnymi preparatami, takie suche plamki mogą się pojawiać, wystarczy odpowiednio nawilżać i będzie ok!
W przychodni gdzie pracuje takich przypadków jest bardzo dużo teraz, więc już sie tak nie martwię bo wiem, że będzie ok!!!

Grinula moj Mikołaj też od razu wciągnął pierwszy słoiczek śliwek tak mu zasmakowało ;-)

Basiu tak własnie taką emulsja smaruję i jestem mile zaskoczona bo skóra się poprawiła a plamki już nie są czerwone!!!
 
Ostatnia edycja:
Ja sypię kaszki na oko i wody również daje tyle ile mi wyjdzie, jak jest gęsta ok, jak rzadsza to też ok ;-) nie dajmy się zwariować haha


Aga powodzenia na szczepieniu i gratki 5 mcy!!!!

Chyba taki okres z tym marudzeniem bo mój rownież i od 16stej taki maruda że ledwie daję radę.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny.

MadziaSek, Aga a Wy dajecie kaszkę z BoboVity? Bo tak mnie Grinula zainspirowała... Ja też ją daję od jakiegoś czasu, tylko bezmleczną bo na pepti robię.

Aga odezwij się co tam pediatra wymyślił.
MadziaSek może to faktycznie jakieś takie przejściowe problemy skórne. Chociaż u nas buzia już ładna, ale rączki i nóżki bez zmian mimo, że smarujemy wieczorem, a wcześniej nie smarowaliśmy.

Basia a Ty to pepti na receptę kupujesz? Ja nie dostałam recepty. A Kubuś chętnie to pije? Bo Hani przestało smakować, albo w ogóle już nie chce mleka pić z butli. Wczoraj wieczorem już nie wiedziałam czy to przez mleko czy przez butlę bo nic nie chciała. Poleciałam za 2 min 22:00 do Kauflandu po zwykły bebilon, a tam dupa bo nie mają:/. W końcu kupiłam Nan HA i też pić tego nie chce. No i też jest ohydne tylko, że inaczej :/.

A co do norm żywienia to moje dziecko ma je w głębokim poważaniu. Przestałam na to patrzeć i daję jej to co ona chce no bo i tak nie da się wcisnąć nic innego. Oczywiście wprowadzam glutem czy potem żółtko, ale ilości posiłków zwłaszcza mlecznych to mam już gdzieś. Ona i tak jak dodam to wszystko co zjada, to je mniej niż normy wskazują.

A właśnie dziadki zabrali ją na spacer i mam wolne :D
 
moja mama to mnie w 4 mcu nakarmiła grochówką i żyję więc myślę że nie ma co tak aż tego pilnować i skupiać się ważne żeby po troszku i z rozsądkiem podawać:-)
 
dzięki dziewczyny, nawet nie wiem kiedy te 5 miechów zleciało ;-)

my po szczepieniu mały rewelka zero placzy nawet sie nie zorientował ze go ukłuli :-) pani doktor go bardzo pochwalila, byłam taka dumna :-D hehe ma 69 cm i wazy 7240 i mamy się dokarmiać bo mówiłam że moje mleko chyba juz mu nie wystarcza bo tak czesto chce jeść a cyce tak szybko się nie napełniają.

co do plam dziewczyny to u nas to jeszcze nie jest skaza , mam ograniczyć nabiał ( faktycznie ostatnio go duzo jadłam )..
Smaruje emolium i mam dalej tak robic, a jak chcę go dokarmiać to mlekiem z Ha na wszelki wypadek i obserwować i sie natłuszczać.

Maż też mnie wysłał do lekarze bo niby lepiej sie czułam ale strasznie głowa mnie boli i sie okazało że mam zatoki;/;/ a jedziemy w sobote na tydzien do Krynicy z mysla ze pojezdze cos na nartach, mam antybiotyk , mam nadzieje ze szybko sie wykuruje,

sorki za bledy ale pisze z tel i z mlodym na kolanach
 
reklama
co do naszego fiksowania to też uważam że trzeba dać na luz to będziemy zdrowsze ;-) trzeba robić wszystko na wyczucie a nie trzymać się tych wszystkich schematów, nasze mamy nas wyżywiły babcie i wszyscy dobrze sie mają, w tamtych czasach nie było internetu i nie było takiej paniki ;-)
 
Do góry