reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2013

HEJ !
ale naprodukowałyście.. chyba nie nadrobię ;p ja dopiero teraz na tyłku usiadłam.. od rana sprzątam, zakupy itd.. jutro nie będę miała czasu bo moi rodzice mają 25 lat po ślubie i imprezujemy:-) mam nadzieje, że Kubuś nie będzie płakać z powodu hałasu.. ( orkiestra i te sprawy..) bo miałam zamiar do 19.00 go tam mieć, a później moja 18letnia szwagierka się nim zajmie.. także wolałabym go tylko przywieść, nakarmić i do piżamki..:-)

Widzę, że rozmowa wrze na temat karmienia piersią. Ja też gdzie idę to pierwsze co słyszę to czy karmię piersią.. u mnie niestety pokarm zanikł po 2 tyg.. zresztą ja praktycznie w ogóle piersi nie mam także gdzie to się miało gromadzić :zawstydzona/y: chociaż moja kuzynka ma piersi do kolan, a też małego nie karmi bo nie ma czym:-p Faktycznie są plusy i minusy każdego karmienia.. Znajoma karmi piersią i niestety bez dziecka nie może z domu wyjść bo mały butki nie ruszy.. cały czas musi go wszędzie zabierać, śpi z nim w łóżku bo maluch co godzinę sobie ciągnie.. Pierś na pewno zdrowiej, taniej i zawsze pod ręką ale znowu matki chyba mają troszkę mniej czasu dla siebie.. no i dieta..
Ja pewnie gdybym miała pokarm to bym karmiła piersią.. cały czas sobie w brodę plułam jak Kubuś najpierw zaparcia, później dwa razy katarek.. ( teraz odpukać od listopada mamy spokój). Chociaż.. koleżanka karmiła córkę do roku piersią i w tym czasie była z nią 3 razy w szpitalu.. mimo szczepieniu na rota mała miała różne infekcje.. zapalenie ucha itd.. także swoje przeszli.. Tak ja mówicie, to jest indywidualna decyzja matki i nikt nie powinien się do tego wtrącać ! Moja mama karmiła mnie mm i mam się dobrze, zresztą teściowa tak samo, a mój mąż teraz 100kg i 2metrowe chłopisko :-D

Poziomeczka, a jak z tym AZS u Twojej córki ? są etapy, że to czasami mija? np okres wiosenno/letni ? jest możliwość, że to kiedyś zniknie na zawsze? mój syn niestety też ta to cholerstwo i czasami aż płakać mi się chce.. :-( my wprowadzamy pokarmy ale maluch jest na mm.. obserwuje po prostu czy się plamy nie nasilają i nie są zaognione.. bo niestety cały czas są więc nie stwierdzę tak prosto czy coś dziecko uczula.. ale jak ostatnio podaliśmy zwykłe mm to od razu plamy mocniejsze więc chyba tak będę sprawdzała... mój Kubuś też jest na pepti.. a robiliście może badania z krwi odnośnie alergii? bo te skórne to dopiero około 3 roku życia..

Dziewczyny wysyłam wam nóżki Kubusia w gorszym stanie ( zdjęcie trochę słaba jakość). Brzuszka nie wstawię bo jeszcze pomyślicie co ze mnie za matka tak doprowadzić... :( a na prawdę smarowałam czym się da i dopiero krem ze sterydami dał efekt :-(teraz na szczęście jest o niebo lepiej
WP_000166.jpg
 

Załączniki

  • WP_000166.jpg
    WP_000166.jpg
    15,1 KB · Wyświetleń: 56
reklama
Taka j., fotka śliczna !! :-)Ale masz dwóch przystojniaków ;-)


aaa.. jeszcze miałam napisać, że u nas w szpitalu też dokarmiali i przez to Kubuś potem w ogóle nie chciał piersi łapać, ale z drugiej strony.. jak dziecko głodne, a matka pokarmu nie ma to co mieli zrobić.. sama później po butle latałam do położnej jak mały płakał.. zresztą od razu mi mówiły, że dziecko urodziło się duże to i więcej potrzebuje jedzenia..

Ewelinka, Kubuś po słoikach też od razu chciał mleko i potrafił 120/130ml wypić. Od kiedy podaje mięsny słoik to jakoś nie chce mleka ;p
 
Ostatnia edycja:
Wyciagnelam temat "karmienia piersia" bo wiele osob na forum babyboom (nie mowie o naszym podforum) pisze o mleku w proszku zadziwiajace rzeczy, naprawde wystarczy poszukac, znajdziecie "interesujace" rzeczy. Dawno juz temu przeczytalam post dziewczyny, ze dziecko ma goraczke, katar a jedna uzytkowniczka napisala: "a karmisz go piersia? bo jak butelka to wiadomo ze zachorowal" - no nie moge.. madra sie znalazla.
Na forum zamknietym sierpniowek jedna madra napisala (ta oczywiscie co karmi piersia), ze tak na prawde kazda kobieta ma pokarm, tylko niektore o ten pokarm nie walcza i nie zalezy im. Zauwazylam, ze te karmiace maja najwiecej do powiedzenia.. Bo gdyby ktoras butelkowa mama powiedziala, ze jak to karmic piersia, przeciez cyce Ci obwisna. Ojjj.. tu juz by sie zaczela katastrofa. Polecialaby na pewno lawina zlych wypowiedzi.
Ale to tyle na temat karmienia piersia:-)
Ja nie mam nic do kobiet karmiacych piersia, wiec tez chcialabym, zeby nikt mi nie wmawial, ze jestem gorsza matka bo chcialam wybrac/musialam wybrac butelke. Nawet jesli przez wygode ktos wybiera butelke druga osoba nie ma praw ja pouczac.

A ja Wam zazdroszcze, ze zawsze "sprzet do karmienia" macie pod reka, do tego jest to darmowe. A jak wiadomo mleko modyfikowane troche kosztuje, do tego codzienne sterylizowanie..

ewelina, moj po zupce nie je juz mleka, ale ja czesto do zupki dosypuje mu kaszki ryzowej, wiec dlatego moze nie chce juz mleka. Czesto po zupce dziecko jest spragnione wiec jak najbardziej mamy karmiace piersia powinny dac piers, a butelkowe wode lub herbate (choc czytalam, ze najlepiej wode). Moj wode wypluwa, ale nie poddaje sie..


Dziewczyny, podajecie juz mieso (kurczak, indyk) do diety maluszka? Mi pediatra powiedzial, ze kurczak po 8 miesiacu, a cielecina od 6.
 
Ostatnia edycja:
Rampampam, to jest foto z najgorszego stadium teraz wychodzi mu jeden, dwa liszaje na nozkach a brzuszek raz czysty, raz zaczerwieniony.. Ale juz nie szorstki. Tak zauważyłam, ze raz wysypie plecki, raz brzuszek- nigdy razem.

Shisha, popieram !! Nie Jesteśmy gorsze tylko dlatego, ze pokarmu nie miałyśmy !! Mój zanikl z dnia na dzień i nic go nie rozruszalo.. Mały sie denerwował, a laktatorem gora 40ml sciagalam. Co do mięsa to ja podalam w słoiczku cielęcinę, indyk i królika.
 
poziomeczka u mnie było to samo, jeszcze jak nie byłam w ciąży to wiedziałam że jak będę mieć kiedyś synka dam mu tak na imię, mężowi również bardzo się podoba :)

Imprezka super, tego trzeba mi było wyjście do ludzi nawet nie wiem jak mi szybko wieczór zleciał. Potańcowałam ale z kondycją kiepsko masaka trzeba zabrać się za siebie. 2-3 kawałki i zadyszka:no:

Chyba o zaletach i wadach karmienia piersią i butlą już zostało wszystko powiedziane:) Ja karmię piersią bo mam pokarm, jakbym nie miała to butla i tyle czymś trzeba nakarmić dziecko. W szpitalu jak jeszcze mi nie wychodziło przystawianie małego do cyca to brałam butle nie przejmowałam się co sobie ktoś pomyśli.

Kulkaprzytulka oj bardzo dobrze Cie rozumię, jak robiłam chrzciny to oczywiście trzeba było pomyśleć o kiecce żeby była wygodna, karmienie poza domem bardzo mnie męczy, człowiek zgrzany musi wywalić tego cyca ;) Właśnie wczoraj miałam taką sytuację że zabrakło mleka ktore ściągnełam, mąż dał mu sztuczne ( po raz pierwszy ) i mały blee nie chciał, trochę mnie to zmartwiło bo musi się nauczyc też jeść mm. Będę próbować dalej, kupiłam w rosmanie takie saszetki pojedyncze Bebilon chyba że polecacie jakieś inne?;)

taka j. cudne chłopaki

Basia mam nadzieję że szybko Kubusiowi to przejdzie ;/
 
Ewelinka a może jemu się chce pić, ale tak wiesz, herbatki czy czegoś, bo taka zupka to jednak taka bardziej "stała" jest, mnie się chce pić do obiadu i jak ja daję małemu obiadek taki to zawsze mam butlę z herbatką przygotowaną (dawałabym wodę ale jej absolutnie nie chce).

Rampampam on rżnie takiego aniołka do aparatu a potem wychodzi z niego wilczysko :)

Basia mam nadzieję, że teraz szybko już to zniknie, no co Ty, nikt by sobie nic złego nie pomyślał, przecież wiadomo, że robisz co możesz. Czasem tak jest, że trzeba zadziałaś jakimś konkretnym lekiem, oby teraz już zeszło.

Shisha kurcze a ja się poddałam po tygodniu z tą wodą, ale przez tydzień wypił może ze 20ml i aż się bałam, że się mi w końcu odwodni, zupełnie nie chciał i po tygodniu nie było ani ciut poprawy z tym piciem więc trudno, daję herbatkę, ale jeszcze wrócę do tej wody na pewno. Ja podaję już mięsko, w słoiczkach podałam już chyba każde jakie można po 5 miesiącu a teraz sama jak mu robię obiadki to daję indyka.

Aga super, że troche odżyłaś, ja pamiętam jak wyszłam tylko tak na 2-3 godzinki ze znajomymi do knajpki, ale mi się podobało. Też bym już znowu chciała. Ja mieszam mm taką przegotowaną z kranu wodą.
 
reklama
Ewelinka a no to rozumiem, ale może mu sie chciec pic wiec moze dlatego domaga sie piersi? A jak zje zupke to wyglada na pojedzonego czy jest niespokojny czy cos?
 
Do góry