reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

Kupciusia, Madziasek a to w szoku jestem, truskawki na pewno są uczulające, ale w sumie wszystko się zmienia, co chwila inaczej każą karmić. Jak starszy był w tym wieku co Kuba czyli 7 lat temu to absolutnie cytrusa nie mogłam podać a teraz to już pewnie wszystko można :) Nie nadążam.

Basia to trzymam, żeby było po Twojej myśli z tym karmieniem.

Mój znowu jest zmierzły od wczoraj, 2 dni był fajny (poniedziałek, wtorek) a teraz znowu się zaczęło.
 
reklama
taka j też jestem zdziwiona tymi cytrusami, faktycznie truskawki są w kaszkach, jednak owoce w takij postaci nie będą tak silnym alergenem jak prawdziwe owoce. Ja dosyć późno dawałam Maksowi cytrusy.
Zgadzam się z Tobą,że karmienie piersią nie jest potrzebne do tej "specjalnej "więzi matka-dziecko. Jednak nie mogę się zgodzić,że nie pomaga w odporności. To chyba spotkałaś się z bardzo sporadycznymi przypadkami.
Ja znam przypadki ,że jednak dzieci karmione piersią naprawdę chorują minimalnie albo wcale. Podejżewam ,że gdybym nie karmiła Leny piersią to już by miała kilka razy zastrzyki, zresztą to samo powiedziała mi lekarka. Mleko matki jest najzdrowszym i najbardziej naturalnym jedzeniem jakie nasze dziecko w życiu dostanie, niestety nasze jedzenie jest tak nafaszerowane chemią. Ja zamierzam karmić do czerwca, tak jak Maks chodzi do przedszkola (czyli w sezonie największego narażenia na choroby)
My na razie zaprzestaliśmy wprowadzania nowych pokarmów, Lena się szybko najada moim mlekiem (max 5 min) i je co 3-4 godz, a słoiczki to je i je, nie bardzo jej podchodzą, tak więc lekarka doradziła aby jeszcze się wstrzymać. Ona już waży 7300:szok:
Dziś miała mić szczepienie, ale ma lekki kaszel od czasu do czasu, zresztą ja jestem zaprawiona i Maks też a w takich wypadkach u nas też nie szczepią.
 
ja sie zgadzam z taka.j, moj maly byl karmiony piersia przez mniej niz dwa tyodnie a od tamtej pory (odpukac) nie choruje, nie ma goraczki, kataru. Przy czym znam wiele dzieci w wieku mojego malego, ktore juz chorowaly na rozne infekcje. Znam wiele, wiel przypadkow dzieci karmionych piersia nawet do 2 lat, a potem dzieci zostaly alergikami i chorowaly na wszystko co wisi w powietrzu. Dlatego ja tam nie wierze w "zbawienna" moc mleka z piersi. Jedyne co sklania mnie zeby karmic nastepne dziecko piersia to, ze nie bede musiala kupowac mleka i sterylizowac butelek caly czas. Pozdrawiam:-)
 
Tylko alergia nie ma nic wspólnego z piersią, a gdyby nie było ono tak zdrowe dla naszych dzieci to żaden lekarz i położna nie namawiali by do tego aby karmić dzieci naturalnie. Po za tym dla dziecka zdrowe jest karmienie do roku , następnie takie mleko jest już bez wartości
 
Kamu to kiedy macie teraz jechać próbować się szczepić?

Z tym mlekiem i karmieniem no to każdy ma tam swoje zdanie, ja mam akurat takie jakie mam, może błędnie myślę, nie twierdzę, że na 100% mam rację, mówię to na przypadkach generalnie w mojej rodzinie i w pracy jak rozmawiałam z ludźmi to ciągle potwierdza się moja wersja ale wiadomo jak to jest, człowiek może widzi to co chce widzieć :)

Co do cytrusów i truskawek to ja raczej nie będę w pierwszym roku wprowadzać, przy starszym odpuściłam sobie (zresztą takie były zalecenia wtedy) to i teraz odpuszczę, nic mu nie będzie jak tego nie zje teraz a wolę jednak nie narażać jego i siebie na stresy. Choć oczywiście może nic by się nie działo ale wolę nie ryzykować.
 
hej,
a ja zamierzam karmić piersią tak długo, jak długo młody będzie sobie życzył, tzn, na pewno skończę przed osiemnastką ;), a tak serio to się okaże. Młodszą córę karmiłam 16 miesięcy i pewnie jeszcze trochę bym pokarmiła, ale jak zaszłam w ciążę z Mikołajem, to karmienie jej drażniło mi strasznie piersi i musiałam przestać. Tak naprawdę im dziecko starsze i ma bogatszą dietę to to karmienie piersią jest już symboliczne . U nas praktycznie było mleko z piersi przed snem na wyciszenie i w nocy. I przyznam, że jak w końcy ją odstawiłam, to lepiej zaczęła sypiać.


Hej, Shisha, dawno Cię nie było!!! Co u Was??
 
Kulkaprzytulka tez wprowadzilam gluten tak szybko a moja baza zupkowa jest marchew, ziemniak, pietruszka, seler i por!

Rampampam to byla 2ga dawka i po 1szej byla goraczka i marudzenia, dzisiaj jak narazie marudzenie, super ze mimo tego zasnal normalnie :-D

Aga udanej imprezy!!!

Shisha juz dawno Ciebie tutaj nie bylo, czy wszystko jest ok? Tak nagle zniknelas... :-(
 
My po wczorajszym szczepieniu marud kompletny ...prawie cały czas go dziś nosiłam po cały czas beczał ... poza tym od dziś dieta bez mleczna, lekarka potwierdziła moje obawy , ze mały ma AZS - ma plamy na całym ciele , córka starsza też niestety ma, przypisała maść ja go smaruje Cetaphilem i kompie w emolium ... zobaczymy co dalej... no i mam nic nie wprowadzać do diety na razie, zapisała bebilon peptti jak bedę chciała podać coś innego niż pierś.
Mandarynki kusiły na Święta ale tez ich nie jadłam, żeby nie uczulić małego.

taka.j - dziękuje imie już dawno bardzo się mi spodobało, wiedziałam , ze jak będzie chłopiec to tylko to :)
Aga163 - zazdroszczę imprezki sama bym się gdzieś wybrała ... nasi synowie mają tak samo na imię :)
talaa- ja właśnie takie prezenty robie od kilku lat mojej mamie i ona twierdzi , że jest to najlepszy pomysł na prezent bo tylko dla niej chwila relaksu czyli bon do kosmetyczki jak najbardziej :)
my 2013 - witam jestem z tego samego miasta - wczorajszy spacer w śniegu fajna sprawa
Aurelia - gratulacje pierwszego ząbka u synka
Jagoda - fajne zdjęcia śliczna córcia
All- me - przykra sytuacja ... przyda się szczera rozmowa
 
reklama
Hej!
Poziomeczka witam poznaniankę, a gdzie na spacerki jeździsz?
U nas dolegliwości poszczepienne chyba ustąpiły, choć dzisiaj jedna mała kupka tylko była. Podałam dzisiaj pierwszy raz jabłuszko- nie smakowało, kwasił się i wyginał, jutro spróbuje jeszcze raz.
Ja karmię mm, ale gdyby nie transfuzja i zakażenie poporodowe to karmiłabym piersią, a tak tylko dwa tygodnie, żal mi był jak musiałam przestać- ale lekarz mi wtedy powiedział, że nie ma żadnych medycznych dowodów na to, że dzieci karmione piersią są zdrowsze- i tego się trzymam. Ja też karmiona byłam mm( mama mówiła mi, że wtedy było tylko mleko Humana, cholera wie co zawierało), na zdrowie nie narzekam, jak byłam mała też nie chorowałam. Plus karmienia piersią jest taki, że kasy więcej zostaje, no bo mleko drogie, no i nie trzeba myć butelek.
W związku z małą kupką, nie dałam małemu dzisiaj na kolacje kleiku i obawiam się że obudzi się koło 1 już, po kleiku spał do 4.
Spokojnej nocy, pozdrawiam!
 
Do góry