reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

Taka j , tak mi lekarka poleciła, żeby już w nocy go nie karmić, a miał ok 5 miesięcy.
Jaki ty mu groszek podawałaś? Pierwszy raz słyszę żeby podawać takiemu małemu dziecku groszek
 
reklama
Kamu do mnie dzis pocztą przyszla paczuszka z bobo vity ze sloiczkiem i poradnikiem zywienia. Tam tez jest napisane o wprowadzaniu groszka. Tez pierwsze słyszę
 
Zresztą piszą żeby w pierwszym miesiącu wprowadzić marchewke, brokuł, kalafior, groszek i dynie, a z owoców śliwke, jablko i banana
 
Dziwne z tym groszkiem, przecież wiele dorosłych ludzi ma wzdęcia po groszku a co dopiero taki maluszek, ja w ogóle nie podawałam Maksowi groszku, a kalafior zaczęłam podawać jak miał ok 6 miesięcy
 
Na pewno tak jest z tym groszkiem , bo moja mama przestała w ogóle groszek dodawać do sałatki, bo tak się,źle czuła po nim
 
taka j ten artykul to jakas abstrakcja, jakbym tak zrobila jak tam pisza to dopiero bym miala nieprzespana noc, moj jak sie rusza daje mu jesc i dalej spi, nawet sie nie obudzi a jak poczekam za dlugo i zacznie plakac to sie rozbudza i bez jedzenia napewno nie zasnie
 
Kamu no widzisz nie wiem, to jest z bobovity ta pierwsza łyżeczka, nie zauważyłam, żeby mu coś było po tym w sumie, w każdym razie i tak mi się słoiczek skończył :)

Ewelinka na tak, tylko ja po prostu nie mogę mu dawać mleka za każdym razem jak się przebudzi i tu jest problem.
 
taka j., no właśnie Mały nie lubi za bardzo na brzuchu leżeć... ale cóż, męczę go ;) Przerwy w jedzeniu to chyba bardziej mnie męczą niż jego. On nie płacze, tylko po prostu zaczyna bardzo intensywnie ssać paluszki, hehe :)Ale jeszcze musimy się uczyć robić dłuższe przerwy, bo czasem się poddaję ;-)
 
reklama
Do góry