reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

Gratulacje dla Dzieciaczków, które skończyły, właśnie kończą lub za chwilę skończą 4 miesiące :)

U nas noce są już fajne :) Wojtuś zasypia po kąpieli, czyli ok. 20 i budzi się dopiero ok. 1 w nocy. A później to zwykle ok. 4 i 6, dziś dopiero o 6 się obudził :) Śpi w swoim łóżeczku.
Ale dziś coś humoru nie ma :/ może przez pogodę? Wcześniej miał drzemkę ok. 30 minut, obudził się coś nie w humorze, i jak zaczął wycie, tak trwało to ze 20 minut... Uspokoił się w końcu, zjadł i usnął.
Próbuję mu robić 2-3 h przerwy w jedzeniu. Bo zdarzało się, że marudził, ssał palce i przystawiałam go do cyca, pociągnął 2-3 razy i już nie chciał i tak np. co pół godziny... Szkoda mi go było przetrzymywać, bo sobie myślałam: a może tym razem rzeczywiście głodny? No, ale to bez sensu tak co chwilę przystawiać, bo tylko się trochę napije i tyle...
My mocno trenujemy podnoszenie główki. Niby jak leży na brzuszku, to ładnie podnosi, ale nie na długo, bo mu się szybko znudza i marudzi. Jak go ostatnio lekarz za rączki z plecków do góry pociągnął, to nie bardzo trzymał główkę...Leciała mu jeszcze i powiedział, żeby dużo na brzuszku kłaść, no to kładziemy...
Nam też jeszcze została druga dawka na rotawirusy i długą przerwę bardzo mamy, bo raz w przychodni przesunęli nam szczepienie, a teraz przed świętami już nie szczepią, więc dopiero po nowym roku idziemy...

taka j. współczuję tych nocek :(
 
reklama
Kupciusia, może faktycznie to tak jednorazowo :) jak Hani się podoba to najważniejsze ! Ja też mam łóżeczko zaraz przy łóżku i często sobie na Kubusia zerkam jak się przebudzę.. wcześniej to nawet głowy nie musiałam podnosić ale teraz mały ma łóżeczko całe pozawijane kocami bo cwaniak co chwilę wyciąga mi nóżki za prątki i śpi na skos :baffled: najlepiej było w sobotę rano jak się przekręcił poziomo i w dodatku jeszcze na brzuch, a potem biedak nie wiedział jak z powrotem znaleźć się na plecach :-D

U nas z zasypianiem jest super :-) od tygodnia biorę małego po jedzeniu do łóżka, czytam bajkę, on przy niej zasypia to go odkładam do łóżeczka i śpi do 3/ 4 rano :-) ale za to nadal z jedzeniem go gonię :baffled:
 
Kupciusia my kupilismy na tablica pl nianie z monitorem oddechu. 200 zl za komfort psychiczny ze wszystko jest ok teraz wydaje mi sie niczym. Ze starszym synem tez co chwile chodzilam sprawdzać. ..
 
Jak Lena za długo śpi to też się budzę i sprawdzam
U nas też Lenka się dosyć często budzi w nocy, ale od pierwszego karmienia śpi z nami i jak się przebudza to jej cyca daję i momentalnie zasypia znowu, a ja razem z nią. Przy Maksie byłam konsekwentna i odkładałam do łóżeczka. Konsekwentnie również nie karmiłam go w nocy jak przekroczył wagę 9 kg i czasem budził się co godzinę i też płakał, ale nie dawałam mu jedzenia co najwyżej wodę.
Mam nadzieję,że nie będzie Leny ciężko od uczyć spania z nami, ale nie myślę o tym , będę się martwić później.
Taka j a może ząbki mu idą dlatego się budzi i płacze przy jedzeniu?
U nas dziś koszmarna pogoda, leje od samego rana, dobrze że Lena nawet ma dłuższe drzemki
 
hejka, my juz wrociłysmy, dzis mala przebila sama siebie, smiala sie do rehabilitanta (swoja droga niczego sobie chlopak) i nie plakala nawet na brzuchu:-) od dzis mamy tez po cwiczeniach masazyk na barki, z pania imienniczka mojej panienki, tez jej sie podobalo..no bylam z niej dzis dumna hehe w ogole bardzo przyjemna atmosfera jest w tym osrodku, na nfz a tak milo ;)
wrocilysmy to spala w aucie i teraz znow spi..chyba tak dziala pogoda..

Co do spania to Gosia w lozeczku usypia sama, po kapaniu i cycu, czasem sie przebudzi jak smoka zgubi i nie zauwazymy, ale zaraz ze smokiem usnie.. w nocy po pierwszym karmieniu spi ze mna, budzi sie ze 2 razy w nocy i spi do po 7ej.
Nie moge narzekac na spanie, w ogole nie moge na nia narzekac ostatnio, do 3 miesiaca byla bardzo nerwowa, niespokojna, placzliwa, duzo na raczkach, ale teraz sie uspokoila (tfu tfu)

Pojadlam wczoraj i w sobote tortu czekoladowego (moja babcia konczyla 80 lat) a dzis widze na malym brzuszku pelno kropek :/
 
Lena czasem uśnie sama w łóżeczku, ale jest to bardzo rzadko, w sumie nie wiem od czego to zależy.
A w ogóle wyprałam już Lenki ubrania w normalnym proszku i jest ok, także już nie będę kupować "dzieciowych" proszków
 
kamu dlaczego jak ma 9 kg trzeba przestac karmic w nocy?

kulka ja mam tak samo, wydaje sie glodny czasem, possie kilka razy i gdy zaczyna leciec duzo to on sie odwraca i nie chce i czasem nie wiem kiedy on jest glodny, najlepiej mi je po drzemce, bawie sie z nim, pozniej pospi ze 40 min i jak sie obudzi daje mu cyca zanim sie rozbawi, jak ma takie krotkie drzemki to meczace to jest ale czasami sie uda ze jak sie obudzi i go pokarmie to od razu zasnie, zazwyczaj popoludniu, wczoraj tak spal od 16.45 do 19.30 z 2 przerwami na jedzenie
 
Taka.j -kiedy planujesz powrót do pracy?
Dziewczyny jak robicie gdy dziecko miało odroczone szczepienie z powodu choroby? Jedziecie na kontrolę i lekarz wyznacza termin czy jak już zdrowe to tak po prostu jedziecie i jeśli lekarz stwierdzi, że można to szczepicie. Bo ja nie wiem, jak byłam ostatnio z Bartkiem z powodu infekcji i pytałam o te szczepienie to lekarka odpowiedziała mi tak wymijająco,że nadal nie wiem.
 
Aurelia u nas jak zadzwonilam w dniu szczepienia i powiedzialam,z e mala ma katar i nas nie bedzie, to zapisala nas za tydzien i powiedziala, ze w razie choroby, zeby znow poinformowac.. ale jesli nie bedzie gorzej, to pojedziemy.
Moja wlasnie pospala ponad godzine, jak fajnie, dawno tak nie spala w dzien, zaraz sie zbieramy po starszaka do przedszkola.
 
reklama
Maciejka ja cały czas miałam nadzieję, że właśnie "wyrośnie" z tego itd. i trzymałam się tego ale z tymi nockami naprzykład to jest coraz gorzej zamiast lepiej, zamiast coraz rzadziej się budzić to się budzi coraz częściej, jak tak pójdzie dalej to za miesiąc czy dwa miesiące on po prostu już w ogóle spać nie będzie. Może maleńką nadzieję jeszcze mam, że coś się zmieni ale już nie za dużo, nie łudzę się specjalnie, słyszałam historie o dzieciach, które nigdy nie przestały się drzeć, które mają po 2-3 lata i dalej się drą, nie śpią po nocach itd. a ja słowo daję nie nadaję się do tego. Nie uniosę tego na pewno.


Patrycjal dla mnie prasowanie to jest na 96 miejscu wśród rzeczy do zrobienia ;) Słowo daję, że tego nie robię, nie pracuję też małemu nic, jak moja matka mi coś tam poprasuje (bo ona uwielbia to robić-czego ja nie rozumiem no ale dobra) to ma wyprasowane a tak to nie ma i zupełnie mnie to nie obchodzi. Nie masz możliwości oddać małej komuś na noc, żeby zregenerować siły?


Basia nie wiem czy ząbki, ja tego jakoś rozpoznać nie umiem, pisza o "rozpulchnionych dziąsłach" a mój chyba tego nie ma więc chyba nie ząbki tylko po prostu jest takim wrednym typem. Słowo daję, że jak będzie miał 18 lat to dostanie kopa w tyłek i niech idzie, mam tak go dość!!


Ewelinka u mnie to samo, że jak się przeczeka kiedy jest śpiący to potem jest masakra tyle, że u mnie 2h to zbyt długo bo on krótko śpi więc przerwy pomiędzy też muszą być krótsze. Dobrze, że Twój mąż tak zadziałał na niego i go uspokoił. Odnośnie mnie i pomocy to w dzień mogę go dać rodzicom na dół bo mieszkamy razem ale oni go tam zaraz wkładają do kołyski i usypiają a on potem nauczony tego cholernego bujania ma gdzieś spanie w łóżeczku i dlatego nie wiem czy to dobre zanosić go tam bo oni mi robią pod górę a na noc nikt mi nie pomoże, rodzice wiadomo nie bo chcą spać, mąż wstaje o 4 do pracy i nie chcę go kłopotać bo wolę jak potem za kółkiem jest przytomny (pracuje jeżdżąc autem) a w ogóle on to nie ma cierpliwości nic, chyba by go zatłukł w tej nocy a w taką jak była teraz to jestem tego pewna! Moja teściowa pewnie by go chętnie wzięła do siebie na noc (mieszka 30km od nas) ale ona ma taką zasadę, że jak dziecko tylko jęknie to należy ładować mleko, zupki, kaszki, wszystko byle usta zamknięte były, raz jak starszy był u niej to w ciągu doby wcisła mu 2,5 litra mleka (miał ok. 6-7 miesięcy) dlatego wolę nie bo jak mu ma rozwalić żołądek to dziękuję. No i ostatecznie nie ma mi kto pomóc bo każdy ma gdzieś to co ja chcę tylko chce sobie robić po swojemu.


Kulka fajnie, że ładnie Wam śpi, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. A z tym dźwiganiem główki to na pewno niedługo będzie już mocno dźwigać, kładźcie go na brzuszku faktycznie to powinno mu pomóc a lubi tak leżeć? I jak mu tam z tym, że przetrzymujesz go z tym jedzeniem, grymasi czy raczej w porządku?


Kamu nie wiem bo on płakał jak mu podawałam groszek, potem mleko wcinał więc może on po prostu jeszcze woli to mleko i dlatego wył, po mleku mu ten groszek wcisłam i było ok. A dlaczego przestałaś karmić jak dziecko osiągnęło 9kg, w sensie tak sobie założyłaś, że to od wagi będzie zależeć czy jak? Ile wtedy Maks miał wieku? Ja to miałam zamiar zacząć oduczać właśnie jedzenia w nocy, najpierw chciałam jak osiągnie 4 miesiące ale oczywiście spasowałam, teraz się zastanawiam nad tym jak skończy pół roku ale nie wiem. Nie wiem czy w ogóle z nim wygram to po pierwsze bo to menda straszna a po drugie czy to w porządku ale ja już tak chcę spaaaaaaać w nocy.


Grinula ale masz fajnieee, super! Oby tak już zostało albo, żeby lepiej było! Fajnie, że ćwiczenia były takie spoko dzisiaj, jak chłopak fajny to sobie go zarywa a co ;)


Aurelia ja wracam po roku macierzyńskiego, czyli już mi 4 miesiące przeleciały, wtedy będzie sajgon dopiero, ja po całej nieprzespanej nocy w pracy, super!

Znalazłam taki artykuł http://smyki.mjakmama24.pl/zdrowie-...ie-do-kiedy-karmic-dziecko-w-nocy,22_815.html Nie ma bata, muszę się zebrać w sobie i oduczam go tego jedzenia w nocy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry