Na spacer wychodzę codziennie i chodzę tak ok 1,5 h, mały pięknie śpi na powietrzu i jak wrócimy to jeszcze z godzinę pośpi w łóżeczku. Ubieram Sebastianka w ciuszki jakie ma na co dzień czyli np. body, spodenki i bluzeczka i na to kombinezon zimowy i przykrywam go cieńszym kocykiem natomiast jak ubieram kurteczkę to wtedy pod spodenki zakładam jeszcze rajstopki.
My dzisiaj po szczepieniu, malutki spał jak wróciliśmy od 15 do 18:30 po czym wypił mleczko i dalej śpi. Bidulek zmęczył się dzisiaj bo mieliśmy ciężki dzień. Pojechaliśmy na szczepienie, Pani dr zbadała małego, niby wszystko osłuchowo ok ale powiedzieliśmy jej o codziennym rannym kaszlu (ja uważam, że kaszelek jest od suchego powietrza, zresztą jak mały się budzi po nocy to ma całe usta suche) no i dodatkowo pani dr zauważyła u niego sine wokół ust co może świadczyć o zapaleniu płuc. Lekarz dała nam skierowanie na rtg płuc, od razu pojechaliśmy na rtg i okazało się, że wszystko jest ok, w związku z czym wróciliśmy i zaszczepili go. Malutki bardzo płakał, aż mi łzy się pojawiły w oczach bo tak mi go żal było:-( Póki co nie ma gorączki, zrobiłam mu także okłady na miejsca wkłucia roztworem z sody oczyszczonej z wodą.
Sebek waży równo 6 kg, pani dr nie kazała w żadnym razie budzić go w nocy na jedzenie bo skoro śpi 10 godz. , ładnie przybiera na wadze i się sam nie domaga to nie ma sensu go na śpiocha dokarmiać.