reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

reklama
Kamu chyba chodzilo o skok rozwojowy. Dzieci przechodza w 5 tyg, pozniej chyba w 8 itd. Dzieci sa wtedy marudne, placza nie chca jesc. Poczytaj sobie o tym. Ja wlasnie tez probuje sie doszukiwac w Milki marudzeniu tego skoku, ale u nas jutro konczy 10 tydz a nastepny skok jest niby11-12 tydz
 
U mnie nie ma takich akcji, żeby nie chciał jeść, przeciwnie, rękę by mi odgryzł najchętniej.
 
U mnie ciąg dalszy potyczek przy cycu. Sytuacja jeszcze się zaostrzyła, tzn. dziecko niby chwyta pierś, widać,że chce ja ssać, a po chwili zaczyna się prężyć, płakać i w efekcie wypluwa cyca. Zazwyczaj takie karmienie kończy się podaniem butelki, bo wrzask jest niesamowity. Na dodatek moja położna miała przyjechać wczoraj, ale się rozchorowała. Jak opowiedziałam jej to telefonicznie to stwierdziła,że może to być tak, że jak dziecko zaczyna ssać pierś to zwiększa mu się perystaltyka jelit, zaczyna puszczać bąki i się pręży. To by się u nas zgadzało. Zaleciła,żeby podawać małemu koper i samemu też pić. Wczoraj chciałam mu wcisnąć tę herbatkę z koperku ale się nie udało, wszystko wypluwał. Dzisiaj może wypił jej z 10ml. Kurcze łapię doła coraz bardziej, bo nastawiłam się na to karmienie piersią a tu coraz więcej niepowodzeń i czuje,że to już końcówka tego karmienia. Tak mi się na żale zebrało.
 
Cześć,

nie byłam na szczepieniu dzisiaj, przełożyłam na za dwa tygodnie, będzie bezpieczniej dla małego :-)
zrobiłam też ogólne badanie moczu Mikusia i wyszły leukocyty kurcze, ciekawe co na to pediatra, dowiem się w poniedziałek!

Jagoda skoro dostałaś miesiączkę to gdy się skończy wybierzesz się do gina na usg i zrobisz cytologię?

Aurelia też przez to przechodziłam, cyrki przy cycu były, ale już jest ok, pomagam małemu w puszczaniu bączków i dalej przystawiam do cycka :)
nie podaje żadnej herbatki małemu, więc Aurelia skoro mały nie chce to mu nie dawaj, a delicol czy bobotik podajesz?
 
reklama
hej,
kulka, u mnie szczepionka rotarix kosztuje 280 zł,

aurelia, nie poddawaj się, jeszcze próbujz tym karmieniem, a może masz możliwość skorzystania z poradni laktacyjnej?

jagoda, nie zazdroszczę okresu, a tak przy okazji dziewczyny, jak teraz zamierzacie się zabezpieczać (i czy w ogóle ? ;). Jako że dzieci mam już pod dostatkiem, od poniedziałku mam zacząć tabletki cerazette, no i chyba po 3 miesiącach brania zgłaszam się do mojej gin i zakładam wkładkę mirenę, bo za tabletkami nie przepadam.

madziasek, no i dobrze, że przekładacie szczepienia.Niech mały będzie w pełni zdrów.

U mnie Mikołaj ostatnie dni również szaleje.Nie da się go odłożyć choć n chwilę, ciągle na rękach, bo inaczej ryk.Wciąż się pręży i napina , jest niespokojny. Daję bobotic i nie widzę poprawy. A wczoraj w akcie desperacji kupiłam takie rureczki windi, które wtyka się w tyłek i działają jak wentyl, przez które ulatniają się nagromadzone gazy ;). raz już próbowałam i trochę pomogło a przy okazji miałam zasrane pół pokoju ;).
 
Do góry