reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2013

reklama
Dzięki za odpowiedzi... tak się zastanawiam z tym podróżowaniem, mam nadzieję, że mała po rodzicach odziedziczy lubość do jazdy samochodem :) z resztą, nasza pierwsza podróż - już ta ze szpitala - to będzie jakieś 80 km :-) zobaczymy jak nam to wyjdzie :)

A z tą wydzieliną, to czy generalnie pod koniec ciąży jest jej więcej?

Powiem Wam, że ja piorę i piorę i tyle mam tych ciuszków najmniejszych, że już nie mogę patrzeć na żelazko... Prasujecie wszystko tak mega dokładnie, czy np. tylko w śpiochach korpus i tyle o ile nogi i rękawy? no bo jak to wyprasować bardziej?
 
mysiolek ja w ogole nie prasuje, jak poskladalam ciuszki w szafie to teraz wygladaja jakbym je prasowala, nawet kolezanki sie pytaly czy ja to wszystko prasowalam, polozna tez mi mowila ze nie ma potrzeby prasowac ciuszkow dla takiego malucha, szczegolnie ze po 5 min moga isc znowu do prania
 
mysiolek ja większość prasowałam dokładnie, a jak mi się nie chciało to mniej dokładnie. Ale prasowałam bardziej ze względów estetycznych, lubię takie wyprasowane ubranie w półce.
Maciejkaaa szkoda,że aż tak to przeżywa, lepiej faktycznie iść do psychologa. Maks się znowu nie może doczekać siostry i tylko by mi brzuch całował, już mnie to czasem męczy.
Chyba szybko Micurce poszło z tym porodem :-)
U mnie już się zaczęły telefony typu "urodziłaś już?" :-)
 
Bardzo przeżywa ! Musimy z nim do psychologa iść :-( ma nawet różne nerwowe tiki :-(


Przykro mi :( Mój też ma takie momenty, że zazdrosny jest ale póki co nie potrzebujemy chyba pomocy no ale kto wie co będzie, dla takich dzieci to szok w końcu, nowy człowiek i wszyscy zaabsorbowani nim!
 
witam! wróciłam wczoraj od lekarza bardzo późno, szyjka zanikła już ale jeszcze nie rodzę. wszystkie przepływy prawidłowe, dzidziuś ma co jeść i ma odpowiednią ilość tlenu, więc tydzień jeszcze może poczekać, skoro nie ma ochoty jeszcze wyjść. Następną wizytę mam 27 we wtorek, jak nic się nie ruszy, to do szpitala.
Chciałam zapytać Was o te liście malin, ile można tego pić ? 1 czy 2 filiżanki dziennie?
Co do prasowania, to moja położna powiedziała mi , że do 3 miesiąca należy wszystko dokładnie prasować, ale ona najmłodsza nie jest i może tak jej zostało z dawnych lat...
Miłego dnia Wam życzę! :-)
 
My ja również mam się zgłosić 27 jeśli się nic nie ruszy. Jeśli chodzi o herbatę z liści malin to ja piję 1-2 , ale podobno można 3 (tylko wiecznie zapominam) oj z pierwszym synem to byłam bardziej zdyscyplinowana :-)
Z tym prasowaniem to pewnie chodzi aby zabijać wszelkie bakterie , ale chyba jednak nie do końca jest to dobre tak sterylnie i jałowo chować dziecko.
Mnie się wydaje ,że moja córcia się coś mniej rusza, ale może dlatego ,że już ma mniej miejsca. Czuję ją, ale dużo mniej niż wcześniej. Ciekawe ile waży
 
Basia pić pił ale też ulewał, teraz daję bebilon i też ulewa, nawet po bebilon ar, sama nie wiem co mu dawać już.

To już niedługo dziewczyny na porodówce będziecie!
 
reklama
ja chyba nie szybko, na 28 mam wizyte i nic sie nie zapowiada zebym miala nie dotrwac do niej, a przeraza mnie ze on tam sobie rosnie i juz pewnie ma 3500, polozna na oddziale pocieszala ze duze dzieci tez sie rodza, bo wlasnie sie urodzilo na 4600 ale to mnie jakos nie uspokaja
 
Do góry