no tak ale co boisz sie ze maz cie zostawi z dlugami na glowie czy jak?
u mnie jest tak ze T sobie wydaje i hi life, bo jak to mowi ''jest na koncie'' amysli ze juz rachunki poplacone - a ja zbieram na koncie kase np na cos jakis duzy rachunek albo cos, twoj maz przynajmniej wie co ma i gdzie zaplacic a T gowno wie i w ogole sie nie przejmuje a potem ma pretensje do mnie ze cos nie jest oplacone - ale sie dziwi wydaje na siebie a potem zdziwienie ze nie ma na rachunek - u nas jest wspolna kasa ale juz tak nie bedzie bo mam dosc - juz nie pamietam kiedy sobie cos kupilam bo na siebie mi szkoda... a jemu jak widac nie .., wiec teraz mam mu wyliczyc ile ma miec co miesiac na koncie na rachunki itd. i ma sie zaczac interesowac a moja kasa z mojego konta tez czesc na dom czesc na siebie i oczywiscie na dziecko - tez tak planuje zeby on dawal na dziecko miesiecznie jakas tam kwote, bo juz mnie jego ''niewiedza'' zaczyna draznic - i takim o to sposobem tez z reka w nocniku jestesmy jesli chodzi o ten miesiac z finansami... wrrrr masakra
u mnie jest tak ze T sobie wydaje i hi life, bo jak to mowi ''jest na koncie'' amysli ze juz rachunki poplacone - a ja zbieram na koncie kase np na cos jakis duzy rachunek albo cos, twoj maz przynajmniej wie co ma i gdzie zaplacic a T gowno wie i w ogole sie nie przejmuje a potem ma pretensje do mnie ze cos nie jest oplacone - ale sie dziwi wydaje na siebie a potem zdziwienie ze nie ma na rachunek - u nas jest wspolna kasa ale juz tak nie bedzie bo mam dosc - juz nie pamietam kiedy sobie cos kupilam bo na siebie mi szkoda... a jemu jak widac nie .., wiec teraz mam mu wyliczyc ile ma miec co miesiac na koncie na rachunki itd. i ma sie zaczac interesowac a moja kasa z mojego konta tez czesc na dom czesc na siebie i oczywiscie na dziecko - tez tak planuje zeby on dawal na dziecko miesiecznie jakas tam kwote, bo juz mnie jego ''niewiedza'' zaczyna draznic - i takim o to sposobem tez z reka w nocniku jestesmy jesli chodzi o ten miesiac z finansami... wrrrr masakra
Ostatnia edycja: