Maciejkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2012
- Postów
- 5 064
Maciejkaa, bałabym się,że od razu urodzę, a w moim przypadku muszę wytrzymać jeszcze choć z tydzień. I mam podobne obawy do Twoich, co zrobić z dzieciakami ,gdy się zacznie :/ Mam córeczkę pięcioletnią i do tego niespełna dwulatkę. Najbardziej mnie przeraża że wszystko zacznie się w nocy. Nie za bardzo mam z kim zostawić dziewczyny, no chyba że z ich tatą . Ale sama do porodu też się boję jechać .I czym, sama mam prowadzic czy taksówkę wołac ,heh. JAkoś to się rozwiąże, ale mam stracha. I jeszcze mam obawy czy w ogóle zdołam dotrzeć do szpitala, choć daleko nie mam, to się boję że utknę w korku a że rodzę szybko, sądząc po poprzednich porodach, to mogę urodzić np. w taksówce czy na tylnym siedzeniu własnego samochodu na zatłoczonej ulicy ;-).Acha, na tylnym nie mam miejsca bo są tam dwa foteliki
Kochana ale ja już się nie muszę o to bać bo już mam donoszoną ciążę :-)
O to nie wiedziałam ze masz dwie córeczki takie małe w takim razie nawzajem się możemy wspierać. Też tak mam ze w nocy najgorzej. Wieczorem w sumie też. Najlepiej w dzień ale też ciężko.
Ostatnia edycja: