reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

Madziasek, to ja poproszę te ogórki z zeszłego roku ;D dla mnie czym bardziej kiszony tym lepiej ;) zielone są dla mnie bez smaku i ich nie lubię ;P tak samo pomidorów też nie lubię.. ale fajnie, że masz swoje z ogródka ;) ja u mojej cioci lubię zbierać ;D czasami się taki trafi, że sam w słoiku by się nie zmieścił haha :D tylko że takie, to chyba przeważnie puste w środku.

Saguaro, rozumiem Cię, ja też wolę pomoc mamy niż teściowej ;) mam nadzieję, że moja się wtrącać za bardzo nie będzie.. a mieszka dwa bloki dalej także ma do nas blisko.. na razie to wysłu****ę co ja mogę jeść, robić itd.. ogólnie jest spoko, ale boję się, że jak mały się urodzi to będę miała masakrę ;P w ogóle na siłę chcą szybko do szpitala przyjechać jak tylko urodzę.. już chyba 3 razy mówiłam, że ja nie chcę bo wkurzają mnie potem te szpitalne foty na nk czy fb.. najlepiej to bym urodziła zanim z wczasów przyjadą.. czyli mam czas do 3 sierpnia :-D

Z tymi tygodniami to faktycznie lekarz liczy pełne ale jakby nie było tak jak Milla powiedziała, jak jeden jest skończony to logicznie, że następny jest w trakcie :) zresztą nawet jak wklepałam w necie który to tydzień to wyskoczyło, że jestem w 37tc :-p
 
reklama
Doriq to jest fanatyk 40 a najlepiej jeszcze 41 tygodniowej ciąży, no i on nie uważa, że 37 tydzień to ciąża donoszona, według niego donoszona jest w 39 tygodniu. Wiem, że jakby się mimo to zaczęło to pessar się zsuwa ale wiesz, mam taki dyskomfort psychiczny z tym związany, w końcu tutaj poród a tutaj ciało obce ciągle mam w środku :/


Odnośnie tygodni jak są liczone, to ja np. dzisiaj rozpoczynam 36 tydzień i dla mnie jestem w 36 tygodniu a mój lekarz też liczy skończone tygodnie i tak jak ostatnio byłam u niego w 32t6d (czyli według mnie już 33 tydzień, nawet końcówka tego tygodnia) to lekarz uważa, że to był 32 tydzień.


Milia dla mnie to za tydzień już będziesz w bezpiecznym okresie ciąży a zresztą nie liczy się który to tydzień tylko jaka jest waga dziecka, taka bezpieczna podobno rozpoczyna się od 2,500 gram.


Żabila daj znać jak tam badania, kolor moczu nie zawsze świadczy o tym, że coś jest źle, nie martw się jeszcze.


Saguaro nie daj sobie wygonić mamy, jeśli czujesz się z nią lepiej i swobodniej to za nic nie pozwól! Twoja wygoda jest wtedy najważniejsz. A psiochę może teściowi byś musiała pokazać :D Ale fajnie masz, że będziesz mieć pewność, że w czasie porodu ktoś będzie.


Basia powiedz teściom, że u nas nie ma odwiedzin takich, że tylko najbliższa rodzina – mąż czy rodzice, ja tak zrobiłam, od razu powiedziałam, że nie wpuszczają babć, ciotek, szwagierek itd. i udałam takie ubolewanie nad tym :D Też nie chcę grupowych odwiedzin. Inna sprawa, że podobno tam gdzie mamy rodzić odwiedziny są tylko między 15 a 17 podobno i tylko po 1 osobie.


Ja mam termin na 21 sierpnia i wszyscy u mnie w domu sobie poustawiali urlopy tak, że kończą się im 4 sierpnia a potem zaczynają 1 września :O Totalnie bezsensu, jeszcze im mówię, że dobrze, że przez 2 z tych 4 tygodni sierpnia gdzie będę sama samochód będzie pod domem to w razie czego sobie pojadę do porodu a oni na mnie naskoczyli, że chyba jestem głupia, że chcę rodząc jechać do szpitala no ale przecież muszę się tam jakoś znaleźć a skoro każdy olał mój termin porodu to co mam zrobić??? Oni są totalnie niemyślący, podeszli do sprawy na zasadzie "jakoś to będzie" a ja przecież muszę szybko w szpitalu się znaleźć przez tego paciorkowca!
 
Miliaa zaciskaj mocno nogi ;-) trzymam za to kciuki!!!

Zabila koniecznie napisz jak wyniki :tak:

Saguaro dlatego sie ciesze ze nie mam tesciowej ;-)
moj maz tez czesto wypomina moja mame a nie widzi swojego ojca!!!

Basia ale przerobione pomidory jadasz?
 
Ostatnia edycja:
madziasek nie dostaje zapisu bo go do kartoteki wpinają , nie wiem dlaczego takie zwyczaje! miliaaja mam stawiającą sie macicy od 17 tygodnia, na ktg skurcze wychodzą spore . dorq szyjka moja ma 1 cm , dostałam celeston na płucka synka i mam wytrzymać ile wlezie, mały ma już koło 2600kg. Staram sie wytrzymać, ale w nocy boli mnie brzuch.
 
No i mam wyniki. Morfologia super, trochę mało płyek krwi a tak to wszystko w normie :-)
Mocz tez ok, choc pomarańczowy, zrobiłam sobie mocznik i jest poniżej normy więc nie wiem od czego taki ciemny.
No i niestety alat i aspat dużo powyżej normy :baffled: Wartości do okolo 33, a ja alatu mam 297 a aspatu 140!! Zadzwoniłam do lekarza i mu mowie o tym, to kazał się nie martwić tylko normalnie na wizytę w piątek przyjechać bo trzeba USG zrobić bo może się okazać że syn mi wątrobę uciska i stąd to podwyższenie. Ale łatwo się mówi :baffled: Już się naczytałam że jeśli to cholestaza to może nastąpić spontaniczne obumarcie płodu!!
Dobrze że piątek już blisko bo bym zwariowała.
 
żabila nie martw sie na zapas, cholestaza to nie tylko alat i aspat, ale też mdłości, wysypka, swędzenie i ból głowy. Nie denerwuj sie, a w razie innych objawów zawsze jest IP. Pozdrawiam
 
Taka j., a myślisz, że nie próbowałam coś pokręcić, że się nie odwiedza itd.. a wiesz co mi teściowa odpowiedziała ? Że ją jako babcie na pewno wpuszczą ! a jak nie to ona i tak znajdzie sposób ;/

Madziasek, zupę pomidorową z przecieru zjem haha ;D albo ketchup ;P ale normalnego pomidora na kanapce nie zjem :-p i czasami jak w czymś pływają kawałki pomidora to też wyciągam :-D

Żabila, nie martw się na zapas ! na pewno będzie dobrze ;) może faktycznie maluszek uciska :)
 
my...a nie masz krazka zadnego zalozonego na twoja szyjke? mnie się stawia macica od około 26tc, szyjka ostatnio miał ponad 4cm, wiec może jeszcze nie urodze, no ale na sterydy tez bym poszla, tylko, ze ja musze polezec w szpitalu a tak bardzo nienawidzę szpitali, ze az mnie nosi jak mam tam pojsc. jutro na wizycie się wszystkiego dowiem.
a widzialas może moje ktg, masz podobne ze stawiajaca się macica?

zabila...spokojnie, mysle, ze to nic takiego...a powiedz czy masz problemy ze swędzeniem skory?
 
reklama
Żabila - znam bardzo dobry sposób na wysokie alaty i aspaty, tylko cholibka wątpię czy można go stosować w ciąży, no i na efekt trzeba trochę poczekać. Ja bym z zamartwianiem się dotrwała do wizyty, a jak czujesz, że jest nie bardzo to faktycznie na IP...

Taka j. - ja też się boje jak to będzie z moimi Teściami. Lubię ich i w ogóle, ale mają bardzo oceniający system. I boję się tego, że jak nie będę sobie radzić to będzie kiepsko.

W ogóle Dziewczyny, tak jak Was czytam to zaczynam się martwić o siebie i mi źle, że ja jestem taka uboga we wszelkiego rodzaju informacje. Fakt, że mamy firmę, remont itp i muszę dużo rzeczy nadzorować i po prostu nie mam za bardzo czasu na edukację, ale na prawdę czuję się bardzo mocno niedoinformowana i nieświadoma. Mówicie tutaj o tylu różnych rzeczach... stawianie się macicy? to się jakoś odczuwa? twardy brzuch, jak to jest? Czytanie wykresów KTG? Mój gin to tylko sprawdza i mówi, że szyjka długa i trzyma, ale żeby jakieś rozmiary czy coś? Ehhh.. Z resztą większość z Was jest już prawie przygotowana do porodu itp. Prawda, że ja jeszcze mam trochę czasu, bo nawet lekarz ostatnio twierdził, że powinniśmy dojechać do terminu (28.08). Ale zaczynam się bać, że nic nie wiem i jakby odpukać coś się zaczęło dziać wcześniej to yyyyy... Pomijając, że jeszcze nie mamy prawie nic oprócz ubranek... Macie może jakieś dobre pomysły jak to nadrobić? Bo na prawdę mam stracha...
 
Ostatnia edycja:
Do góry