reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

Czesc Dziewczynki!

Quincy ja też często mam takie duszności, zwłaszcza jak leżę. Ale wtedy głowa wyżej i ustają.

Powiem Wam, że ostatnio to mam jakiegoś kurna pecha! Jak nie urok, to sraczka, to się wypierdziele na środku ulicy i mnie ludzie zbierają. Dziś właśnie to miało miejsce. Poszłam ostatni raz do kosmetyczki, bo już nie wiadomo kiedy pójdę teraz. Wyszłam, ide na poczte wysłać l4 do pracy i sie potknęłam na chodniku, nie mogłam złapać równowagi i jeb na glebę. Na szczescie nie upadlam na brzuch! Tylko na cztery łapy i dopiero z tej pozycji na bok upadłam. Ale ten upadek był już słaby. No i oczywiście panika. Jakiś facet zbierał mnie z ziemi. Pytał 10 razy czy wszystko ok, czy dobrze się czuję, itd. Poszłam na tę poczte, odsapnelam, l4 wyslalam. W międzyczasie czułam małego, więc się uspokoiłam troche, że nic mu nie zrobiłam. Kolano zbite na messner jabłko :-( teraz leżymy sobie z Kubusiem i on ciągle sie wierci. Mam nadzieję, że nie zrobiłam mu krzywdy. Nie wiem czy siać panikę i jechać do szpitala, czy nie...

No mówię, że ciągle coś ... Jeszcze urodze z tego wszystkiego...
 
reklama
Chyba mi zaczyna przechodzić (tfu tfu).
To byly sprawy cisnieniowe napewno, bo pomoglo lezenie przy otwartym oknie z nogami w gorze.
Normalnie mam cisnienie 80/40, czasem 90/50, a w najgorszym momencie dusznosci mialam 120/80 i to chyba dla mojego organizmu bylo szokiem.
Teraz mam 114/74 wiec powoli opada.
Na szczescie mala sie rusza ok, wiec o nia sie nie martwie.


Pisałyście gdzieś tam po drodze o ZZO - w moim szpitalu nie podają.
U mnie do wyboru tylko dolargan (który jak czytalam ma fatalny wplyw na dziecko..) i gaz rozweselajacy.
Oba za opłatą. No i podawane dopiero jak rozwarcie jest wieksze niz 4-5 cm.
Oczywiscie za zgoda lekarza.
 
Ja nie myślę o zzo bo u mnie to chyba w ogóle nie ma takiej możliwości, w ogóle niczego co by uśmierzało ból, po prostu rodzisz na żywca i tyle.

Saguaro ja nie mogę, dobrze, że ostatecznie nic się nie stało!! Mam wielką wyobraźnię więc sobie od razu to wyobraziłam ten upadek, brrr.

Ja zrobiłam 2 ciastka, teraz robię obiad, jeszcze sprzątanie mnie czeka i to wszystko musze zrobić do 16!
 
Saguaro uważaj kobieto, bo zęby stracisz:-) Dobrze że Kubuś się rusza.

Ja dzisiaj na obiad robię naleśniki. Taka mnie ochota naszła. Z białym serem i owocami. A właśnie teściowa mi jagody przywiozła więc może biały ser z jagodami :-D

Taka j a co dobrego robisz na obiad?
 
Taka j. Nieźle... Chociaż masz siłę?

Pytałam mojej kosmetyczki o te cellulitowe i te rozstepowe kremy już nie dla mamy, tylko normalne. Powiedziała, że jak najbardziej można. Pytałam o elancyl tradycyjny to powiedziała, żeby tylko brzuszka tym nie smarowac, bo ma kofeiny sporo, ale reszte jak najbardziej tak. Zamówiłam sobie u niej z clareny żel na cellulit i cos tam na rozstepy. Przetestuje czyw działa czy nie. Oby działało, bo w sumie za dwie tubki wyjdzie 110zl, więc niemało ... A Wy stosujecie nuży jakieś normalne kosmetyki na te sprawy?
 
Saguaro heh pech normalnie, uwazaj na siebie :-D
Co do kosmetykow to stosuje jeszcze dla kobiet w ciazy!

Zabila kusisz tymi nalesnikami, moglabym je jesc codziennie :p

Taka j a co za ciacha zrobilas?

dzisiaj leczo na obiadzik zrobilam ;-) a jutro zupa buraczkowa z mlodych buraczkow mniam
 
saguaro - jesli cos sie bedzie dzialo po tej glebie, jakies plamienie, cokolwiek to lec do szpitala ! A narazie odpocznij ;)

Co do kosmetykow, to ja aktualnie uzywam ziaja Mamma mia przeciw rozstepom, ale dzialania nie widze... mam caly tylek, uda i biodra w rozstepach. Brzuch tez -,-
Na "po porodzie" kupiłam z ziaji takie masło ujedrniajace w czarnym opakowaniu.. nie pamietam jak sie nazywa ;p Na KWC wizazowskim mialo dobre recenzje, wiec wyprobuje..
I planuje po porodzie peelingi gruboziarniste na brzuch, uda i posladki stosowac, żeby te rozstepy splycic a skore ujedrnic.
Czy cos mi z tego wyjdzie - sie okaże.
Domyslam sie ze po cesarce tak szybko brzucha nie dotkne ;p Ale jesli Gabi urodzi sie naturalnie to mysle ze zaraz jak tylko bede w domu bede sie "ujedrniac" ;)
 
ALL-ME - GRATULACJE I DUŻO ZDRÓWKA TOBIE I MALUTKIEJ:-)

Kamu - faktycznie drogo za ten wymaz płacisz.Ja dałam 20 zł.

A co do wyniku na gbs,to mam świeżo odebrany i jest ok.Teraz muszę w dwa tyg urodzić,żeby nie musieć powtarzać...Ciekawe czy mi się uda bo ostatnio nadzwyczaj dobrze się czuję.Zero bóli,skórczy,aż się martwię,że przenoszę, a tego chciałabym uniknąć:baffled:
Co do zwolnienia to mi gin wypisał do dnia terminu porodu...

Pisałyście coś wcześniej o goleniu i aż Wam zazdroszczę bo ja w kwietniu miałam jakąś infekcję i gin zabronił mi się golić aż do porodu:crazy:.Nie wyobrażam sobie jednak w takim stanie jechać do szpitala,dlatego od jutra zacznę coś kombinować:tak:.I przyznam,że nawet nie przyszło mi do głowy spróbować z kremem:-).Co ta ciąża z człowiekiem robi:-D

Co do znieczulenia to ja sobie nie wyobrażam porodu bez niego...W szpitalu,w którym zamierzam rodzić jest opcja zzo i gaz rozweselający.Słyszałam jednak plotki,że najczęściej mówią,że na znieczulenie już za późno:szok:.Nie wiem ile w tym prawdy ale ja od progu będę krzyczeć,że mi mają je dać bo naprawdę mimo,że jestem odporna na ból,to jak coś mocniej mnie zaboli,to opadam z sił i mogę mieć problem żeby urodzić.Znam się na tyle,że wiem co będzie:baffled:
 
dolaresr - wydaje mi sie ze lekarze i polozne wychodza z zalozenia ze dopóki nie wymiotujesz i nie mdlejesz z bolu, a przynajmniej dopóki nie budzisz krzykiem całego szpitala to nic cie nie boli -,- Dlatego ja jeśli przyjdzie mi rodzić naturalnie, od wejścia na porodówkę drę się bez opamiętania o gaz ;p No chyba, że nie będzie aż tak bolało jak myślę.
 
reklama
Kamu ja placilam 23zl za wymaz.

Quincy moze za bardzo sie stresujesz, ze ciagle jakies dolegliwosci. Wspolczuje ze ciagle cos nie tak, ale ty to chyba juz w bezpiecznym okresie jestes?

Milia ja dosteje celestone to sa sterydy, 2 zastrzyki, co 24h. Generalnie to w szpitalu sie dostaje, ale ja mam tescia ginia wiec mi zalatwil i podal w domu na kanapie, wiec luz.

Co do golenia to ja wale na slepo maszynka hehehe, a potem jak kepy zostaja to moj Towarzysz Zycia po mnie poprawia i ma przy tym niezly ubaw.

Ze znieczuleniem to dlugo sie zastanawialam, ale sie boje, bo moga byc jakies trudnosci przy pierwszym porodzie, ze pacjentka nie wie kiedy ma przec i czasem konczy sie cc, nie wiem czy to prawda, ale przeraza mnie wizja cc. Zreszta u mnie mam prawo do znieczulenia, byle do 8cm rozwarcia, na razie innych opcji nie biore pod uwage, zobaczymy jak to pojdzie.
 
Do góry