Czesc Dziewczynki!
Quincy ja też często mam takie duszności, zwłaszcza jak leżę. Ale wtedy głowa wyżej i ustają.
Powiem Wam, że ostatnio to mam jakiegoś kurna pecha! Jak nie urok, to sraczka, to się wypierdziele na środku ulicy i mnie ludzie zbierają. Dziś właśnie to miało miejsce. Poszłam ostatni raz do kosmetyczki, bo już nie wiadomo kiedy pójdę teraz. Wyszłam, ide na poczte wysłać l4 do pracy i sie potknęłam na chodniku, nie mogłam złapać równowagi i jeb na glebę. Na szczescie nie upadlam na brzuch! Tylko na cztery łapy i dopiero z tej pozycji na bok upadłam. Ale ten upadek był już słaby. No i oczywiście panika. Jakiś facet zbierał mnie z ziemi. Pytał 10 razy czy wszystko ok, czy dobrze się czuję, itd. Poszłam na tę poczte, odsapnelam, l4 wyslalam. W międzyczasie czułam małego, więc się uspokoiłam troche, że nic mu nie zrobiłam. Kolano zbite na messner jabłko :-( teraz leżymy sobie z Kubusiem i on ciągle sie wierci. Mam nadzieję, że nie zrobiłam mu krzywdy. Nie wiem czy siać panikę i jechać do szpitala, czy nie...
No mówię, że ciągle coś ... Jeszcze urodze z tego wszystkiego...
Quincy ja też często mam takie duszności, zwłaszcza jak leżę. Ale wtedy głowa wyżej i ustają.
Powiem Wam, że ostatnio to mam jakiegoś kurna pecha! Jak nie urok, to sraczka, to się wypierdziele na środku ulicy i mnie ludzie zbierają. Dziś właśnie to miało miejsce. Poszłam ostatni raz do kosmetyczki, bo już nie wiadomo kiedy pójdę teraz. Wyszłam, ide na poczte wysłać l4 do pracy i sie potknęłam na chodniku, nie mogłam złapać równowagi i jeb na glebę. Na szczescie nie upadlam na brzuch! Tylko na cztery łapy i dopiero z tej pozycji na bok upadłam. Ale ten upadek był już słaby. No i oczywiście panika. Jakiś facet zbierał mnie z ziemi. Pytał 10 razy czy wszystko ok, czy dobrze się czuję, itd. Poszłam na tę poczte, odsapnelam, l4 wyslalam. W międzyczasie czułam małego, więc się uspokoiłam troche, że nic mu nie zrobiłam. Kolano zbite na messner jabłko :-( teraz leżymy sobie z Kubusiem i on ciągle sie wierci. Mam nadzieję, że nie zrobiłam mu krzywdy. Nie wiem czy siać panikę i jechać do szpitala, czy nie...
No mówię, że ciągle coś ... Jeszcze urodze z tego wszystkiego...