Witam z rana,
Wczoraj napisałam długiego posta ale gdzieś mi go wcięło, drugi raz już mi się nie chciało pisać.
MadziaSek, w tej ciąży miałam robione obciążenie 75 gr glukozy i wyszło ok.
Żabila, sen miałaś straszny, a sprawdzałaś może w senniku co on oznacza? A co do stóp to oczywiście też mi puchną, ale nie jakoś strasznie na szczęście.
mysiolek, ja bym na razie chyba jednak zrezygnowała z takich kąpieli ze względu na możliwość infekcji.
Widzę, że nie tylko mój mąż jest kosmitą
MadziaSek, bardzo współczuję sytuacji z córką męża, a częto masz z nią kontakty ? Choć z drugiej strony to dobrze świadczy o mężu, że nie olał swojego dziecka jak niektórzy tatusiowie po rozstaniach z matkami swoich dzieci.
Taka.j- super, że wypad do kina się udał; ale pomysł rodzinki idiotyczny :/.Ja bym była wściekłai za wszelką cenę starała się nie dopuścić do przyjazdu siostrzeńca. Zamiast odpoczywać i zbierać siły przed porodem chcą cię wrobić w niańkę
, a myślenie Twojej mamy o ciąży jest straszne
. Moja mama to najchętniej przywiązała by mnie do łóżka, żebym się nie przemęczała i wciąż się o mnie martwi.
Quincy, mamy podobne mamuśki; sówki super
saguaro, to bardzo smutne co piszesz o mężu, naprawdę współczuję, ja staram się nie płakać po kłótniach z mężem, nie chcę żeby dzieci to widziały :/ ; choc ostatnio nie jest między nami źle.
oj, doczytałam o tym kredycie, koszmar jakiś, może naprawdę na jakiś czas wyjedź do rodziców, zmienisz otoczenie, spojrzysz na wszystko z dystansu, odpoczniesz, może mąż też coś niecoś przemysli :-(