reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

Kurcze Dziewczyny, na prawdę serce się kraje jak się to czyta. Gdzie oni mają głowy i serca przede wszystkim, żeby tak swoje kobiety traktować? Ja bym chyba zrobiła tak jak mówicie - zaczęła olewać i przestała robić różne rzeczy pod niego. Żeby docenił co miał/ma i co ewentualnie straci.

Quincy, a czym wypchać te Sówki?
 
reklama
Saguaro- ale mąż ma charakterek.. Wow! Dziewczyny mają rację nie możesz sie dac, nie, co domieszkania masakra- ma cię chyba za taka ze nic ci się nie należy.. Typowy "alfa male" ( sorry..), skoro jest na was oboje to niech on wypieprza jak mu się nie podoba czemu ty masz się wyprowadzać, jak wtedy co ci taxe zamówił żeby cię pewnie nastraszyć, a co do samochodu, to ja bym mu dosłownie wyje*ala kluczyki i sobie poszła pojeździć ;D - aż taka jestem perfidna..;) (ojcu tak zrobiłam haha)No ale sorry przedyzm z tym, a tym bardziej z opowieścią o tym ze jak wezmiesz auto od rodziców to się rozwiedziecie... A niby dlaczego to miało być aż takim powodem do rozwodu'?! Oj trzymaj się kobieto!! A jak się nie poprawi to rozwazasz odejście??- bo ja tak,

Madziasek- ta męża córka juz jest w takim wieku ze za niedługo to ona go oleje haha ;))), pozatym chyba juz za późno na zazdrość dziecinna w takim wieku ;) - hmm oby :)

A mnie mój T dziś przepraszal, tlumaczyl, pogadalismy sobie, mam nadz ze zauwaze poprawę, bo mówił ze będzie się starał.. Więc licze ze to nie były tylko puste słowa

Quincy- no na maszynie lepiej, ja myślałam żeby zrobić większe materialowe podusie ręcznie bardzo ciężko zrobić żeby to jakoś wyglądało, ja zobacze po kolezankach może któras ma maszyne to bym pozyczyla na dzień eksperymentow ;))

A apropo projektów ;) to na sobote jestem umowiona z kolezanka i robimy ręcznie kartki dla mojej dzidzi- to beda powiadamiajace o jego narodzinach z jego 1 zdjęciem w środku i podstawowymi informacjami dla najblizszych- juz doczekać się nie mogę :D
 
Madziasek mam nadzieję, że jemu zasłona z oczu spadnie no i że będzie Wasze maleństwo na pierwszym miejscu razem z córką traktował, wiadomo, że nie może olać córki ale Waszego dziecka też gorzej traktować nie może. To jego sprawa jak poukładał sobie życie, był wtedy dorosły i on ma ponosić konsekwencje swoich decyzji a nie dzieci.

Miciurka to trzymam kciuki za to, żeby się taka harmonia u Was utrzymała :) Gratuluję 35 tygodnia!!
 
hej;)
Właśnie wróciłam z badania krwi uff przeżyłam ;P

Madziasek, Saguaro, widzę, że mamy podobny typ męża.. mój ma strasznie wredny charakter więc po cichu mam nadzieję, że dziecko go nie odziedziczy ;p gorzej potem.. jak będzie brał wzorce po tatusiu;/

Miciurka, fajnie z tymi kartkami !! :) później wstaw foto ;)

Dziewczyny tak się zastanawiam.. nie mam typowego przewijaka tylko myślę o zakupie tej usztywnianej nakładki.. tylko nie wiem czy się przyda.. komodę mam za małą żeby go tam zamontować, a na łóżeczku to nie chcę znowu mieć za dużo nadawane.. bo baldachim, karuzela i jeszcze przewijak dać..? myślałam raczej żeby używać tego na łóżku, ale to tak chyba dziwnie z tym łazić co przewijanie albo kąpiel...
 
Witam!!

Wczoraj wróciliśmy z Brennej, to był na prawdę udany wypad. Polecam Wam ten ośrodek, jest bardzo przyjazny dzieciom, Kamil nie miał prawa się tam nudzić Ośrodek Wypoczynkowy Pod Świerkami w Brennej.

Podczytywałam trochę, ale nie jestem w stanie wszystkim odpisać. Przykro mi, że nie wszystkie możecie liczyć na swoich m, ale chyba dużo też robią teraz hormony. Ja dzień przed wyjazdem też ryczałam przez mojego :no:

takaj - dobrze, że postawiłaś na swoim odnośnie tej wizyty:tak: szkoda, że nie masz wsparcie w mamie..

quincy - fajne te sówki:-D

basia - ja mam przewijak taki dmuchany z ikei (chciałam wkleić link z allegro, ale już ich nie widzę) ja kupowałam go 2 lata temu https://www.google.pl/search?q=prze...pOs3IsgajyoCAAw&ved=0CDwQsAQ&biw=1280&bih=681 i służy nam do teraz
 
Basia ja nie mam przewijaka i nawet nie myślę kupować, z tego co pamiętam to służył mi przez jakieś 4-5 miesięcy, kosztuje chyba ok. 50-60 zł, może nie jakaś katastroficzna suma ale chyba to oleję i będę przewijać na takich podkładach na łóżko, tak stwierdziłam.

Modlicha fajnie, że tak wypoczęliście, ośrodek faktycznie fajny, szkoda, że z kasą u mnie krucho bo chętnie bym skoczyła z synkiem bo mam niedaleko. W matce wsparcia nie mam, ta ciąża bardzo nas od siebie oddaliła, choć nigdy specjalnie blisko nie byłyśmy to teraz mam wrażenie, że to obca osoba, no ale jakie mogę mieć podejście skoro jakieś 2 miesiące temu osobiście powiedziała, że dla niej wnukiem jest nasz synek a Kubuś się dla niej nie liczy, nie było to miłe.
 
takaj - wierzę, że mama zmieni zdanie, jak Kubuś pojawi się na świecie!!!

Ja też ten przewijak kupiłam chyba po dwóch m-cach, wcześniej na tych jednorazowych z rossmanna przewijałam, ale to się nie połacało dopiero, ja miałam je co chwilę przesiusiane
 
Witam z rana,
Wczoraj napisałam długiego posta ale gdzieś mi go wcięło, drugi raz już mi się nie chciało pisać.

MadziaSek, w tej ciąży miałam robione obciążenie 75 gr glukozy i wyszło ok.

Żabila, sen miałaś straszny, a sprawdzałaś może w senniku co on oznacza? A co do stóp to oczywiście też mi puchną, ale nie jakoś strasznie na szczęście.

mysiolek, ja bym na razie chyba jednak zrezygnowała z takich kąpieli ze względu na możliwość infekcji.

Widzę, że nie tylko mój mąż jest kosmitą ;)

MadziaSek, bardzo współczuję sytuacji z córką męża, a częto masz z nią kontakty ? Choć z drugiej strony to dobrze świadczy o mężu, że nie olał swojego dziecka jak niektórzy tatusiowie po rozstaniach z matkami swoich dzieci.

Taka.j- super, że wypad do kina się udał; ale pomysł rodzinki idiotyczny :/.Ja bym była wściekłai za wszelką cenę starała się nie dopuścić do przyjazdu siostrzeńca. Zamiast odpoczywać i zbierać siły przed porodem chcą cię wrobić w niańkę:baffled:, a myślenie Twojej mamy o ciąży jest straszne :(. Moja mama to najchętniej przywiązała by mnie do łóżka, żebym się nie przemęczała i wciąż się o mnie martwi.

Quincy, mamy podobne mamuśki; sówki super

saguaro, to bardzo smutne co piszesz o mężu, naprawdę współczuję, ja staram się nie płakać po kłótniach z mężem, nie chcę żeby dzieci to widziały :/ ; choc ostatnio nie jest między nami źle.
oj, doczytałam o tym kredycie, koszmar jakiś, może naprawdę na jakiś czas wyjedź do rodziców, zmienisz otoczenie, spojrzysz na wszystko z dystansu, odpoczniesz, może mąż też coś niecoś przemysli :-(
 
Dzień dobry wszystkim.
Oby dzisiejszy dzień był lepszy od poprzednich, by mężowie zaczęli dostrzegać w nas partnera a nie sprzątaczkę, kucharkę itp razem wzięte. A i by zaczęli to doceniać co mają!

Quincy ale fajne sówki! Szkoda że ja nie mam zdolności do szycia :-(

Ja nie wiem jeszcze czy będę zakupować przewijak czy nie. Na pewno do łóżeczka turystycznego będę miała a ono u teściów będzie stało więc do użytku tylko jak u nich będziemy.
I tak nam weekend minął i z planów zakupu łóżeczka nic nie wyszło. Może w tygodniu to ogarniemy :-p
 
reklama
Witam w ten upalny dzien.. Ja chce zime i Polske i balwana:-(

Lewan, ja mam normy lekko zawyzone od Twoich, bo na czczo 80-120, godzina po posilku do 180, 2 godziny po posilku do 160. Patrzac na Twoje normy to ja w wielu dniach mialam wysoki cukier myslac, ze jest w normie..:-(No nic.. Mam nadzieje, ze nie zaszkodzilam dziecku i teraz to bede sie nawet bardziej pilnowac.

ewuncia, ciesze sie, ze Cie cukrzyca ominela w tej ciazy. A powiedz mi po ciazy nie mialas problemy z cukrami? Wszystko wrocilo do normy czy musialas sie pilnowac?
Ja najwyzesz cukry mam po zjedzeniu makaronu i to w malej porcji bo tylko 100g. Tydzien temu "zgrzeszylam" i zjadlam 100g makaronu ugotowanego z sosem bolonskim i cukier po 2h wynosil 182..:sorry2:

Jagoda, zazdraszczam mieszkania niedaleko morza:-)Ja co prawdy mam morze 5 km od siebie, ale nie mozna sie w nim kapac:-D

Madziasek, piszcie, piszcie.. Zawsze mozna pomarzyc:-D Ja torturuje sama siebie i przegladam sobie strony z przepisami na slodkosci, moj maz sie ze mnie smieje, a ja mu mowie, ze z patrzenia przeciez nie utyje..:-D

Quincy, wow.. Jak takie sowki sie robi? Ja mam dwie lewe rece i dla mnie to czarna magia, ze takie cos mozna samemu uszyc. Pochwal sie pozniej swoim dzielem:tak:

takaj i saguaro, wspolczuje sytuacji z mezami.. Nie wiem co powiedziec i doradzic, bo nie bylam w takiej sytuacji.. Mam nadzieje, ze po urodzenia dziecka wszystko sie zmieni na dobre.

Wczorajsza wizyta niestety odwolana. Bylam w szpitalu, ale moja doktor zajeta, byla na bloku porodowym. Wizyta dopiero za 4 dni, a ja sie juz stresuje, ze jeszcze nie mam wymazu. Byleby dziecko jeszcze z dwa tygodnie posiedzialo w moim wielkim brzuszysku..
Wczoraj mialam nieciekawa sytuacje z moja szyjka macicy, moze dziewczyny, ktore juz rodzily lub cos wiedza na ten temat moglyby mi rozjasnic to i owo.. Otoz przy chodzeniu mialam silny, klujacy bol szyjki macicy, jakby ktos mi chcial ja wyrwac.. Nie bylam w stanie sie ruszac, bo kazdy ruch sprawial bol. Gdy siadlam do auta wszystko powrocilo do normy. Gdy tylko wyszlam znowu to samo. Czy to moze byc objaw skracajacej sie szyjki? Po pojsciu spac bol zaczal promieniowac do podbrzusza i cale podbrzusze mnie klulo.
 
Ostatnia edycja:
Do góry