reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rosnące brzuszki

wiecie co tak apropos cycorów- ja zawsze miałam duże- ale teraz:szok::szok::szok:! Jednak nie to jest problemem. W poprzedniej ciąży to w ogóle nie wiedziłam, że je mam! A teraz od początku ciązy są jakieś wrażliwe, obolałe, w ogóle czuję jakby tonę ważyły i co gorsza swęęęędzą! Macie coś podobnego, może jakieś sposoby na pozbycie się tego swędzenia! Myślałam,ze może skóra sucha,ale nie bo smaruję raz dziennie kremem, a raz oliwką! Nie mam pojęcia co im jest, może po prostu trzeba to przetrwać i tyle?:szok::no:
no nietsty mam to samo - nie dosc ze wielkie mi teraz urosły to jeszcze wła,snei swędzą:wściekła/y:ja zauwazyłamk ze to duzo zalezy od tego co mam na sobie.Piersi sa teraz duzo wrazliwsze i sztuczne tkaniny podraznaija skóre.Najlepiej mi w bawełnie (choc wiadomo ze skoro jeszcze pracuję to nie latam non stopa w t-shirtach:dry:smarowanie nic nie daje bo to chyba nie problem suchości skóry - przynajmniej ja nie mam suchej a swędzą.myslę ze to kwestia wrazliwosci na tkaniny sztuczne.teraz np mam na sobie bluzke z elementali koronki i szlag mnie trafia wiec za sekunde ja zdejme i ubiorę koszulkę.W dodatku jak chodze w nieodpowiedniej odziezy to zaraz mam na plecah i dekoldzie syfki które mnie draznią więc stąd moje podejrzenie:dry:
 
reklama
Dzięki Niekat- nie pomyślałam o tkaninach, bardziej,że może to uczulenie właśnie na krem albo oliwkę,ale nie! Jak tak sobie teraz na szybko analizuję kiedy mnie najbardziej swędzi, to chyba kiedy mam taki koronkowy stanik:szok::szok::szok: Muszę się baczniej temu przyjrzeć. Wiesz co, ja to normalnie się drapię przez ciuchy, choć staram się tego nie robić- nie zawsze się udaje- i wychodzą mi takie bordowe kropeczki na skórze, potem cięzko schodzą- no lekko nie jest!:no:
 
Mamusie śliczne macie brzuszki!!!!

Mi zdecydowanie bliżej do Gizy i Mrowy niż do Niekat(oj kiedy ja taki brzusio miałam)... dziś byłam w pracy i koleżanki były w szoku, że tak mi urósł brzunio. Powiedziały, że wyglądam jakbym miała za niedługo rodzić, a tu jeszcze 3 m-ce:szok:.
Ale jak im powiedziałam, że przytyłam już 12 kg to były w szoku,bo podobno nic nie widać po mnie:-)..hi hi miłobyło tak posłuchać:-D

Wkleje zdjęcie w następnym tyg, bo w sumie niedawno wklejałam :-)...ale różnice znać:-).
 
telma78, oj dokładnie wiem co czujesz. Ja musiałam wymienić staniki na bawełniane i bezszwowe. Dopiero wtedy swędzenie było dużo dużo mniejsze.
Ostatnio jak byłam u dermatologa, to mówił, że naturalnym środkiem nawilżającym i łagodzącym swędzenie jest dodawanie do kąpieli oleju kukurydzianego i tłustego mleka - taka zmodyfikowana wersja kąpieli kleopatry. Ponieważ nie mam wanny, to nawet nie starałam się zapamiętać proporcji.
 
Ja was proszę nie poruszajcie tematu cycorków:baffled::baffled:Moje waż chyba ze sto kilo i są takie wielkie że aż mnie coś skręca....Jak patrzyłam w sklepie na biustonosze 75D(!!!!) to mi się zdawało że tam głowa wchodzi,a tu masz trzeba teraz taki zakładać....:wściekła/y::wściekła/y:

ja wlasnie z 32DD do 34GG sie zwiekszylam i jakies male wydaja sie te nowe staniki. trzeba bedzie znowu wymienic :no:
 
No ja co do cycorków na szczęście problemów nie mam :-D Na początku to były strasznie wrażliwe na dotyk, nawet jak się myłam to z zaciśniętymi zębami. Teraz wszystko jest już ok i mężulo może je sobie "miętolić" ile chce :-D:tak:
A co do rozmiaru - nie urosły mi prawie w ogóle :sorry: chodze dalej w swoich dotychczasowych stanikach ..... z jednej strony to się z tego cieszę, bo koleżance to urosły strasznie i już takie pozostały (wygląda jak mleczarnia:szok:)
Mi mój rozmiar BARDZO odpowiada 80C ;-)
 
Weronikaa- Ty mnie nie strasz, że mi tak zostanie:szok::szok::szok: Jedno dziecko cycem wykarmiłam i ani trochę mi się nic z nimi nie wydarzyło, (chodzi mi o rozmiar, jakieś rostępy, czy "sflaczenie")- a teraz jeszcze nawet nie jestem w trzecim trymestrze a już się czuję jakbym na raz trójke karmiła- no na samą myśl, że miałyby mi takie zostać aż mi ciarki przechodzą:no::no::no:
 
spoko telma nie zostana ci takie jak skonczysz karmic.Juz jak sie unormuje produkcja mleczka bedzie lepiej.Jest tak ze to zalezy od kobiety chyba bo jednej rosną duze juzw ciązy i po zakonczenii karmienia wracają do dawnych rozmiarów, innej sie zmniejsza w stosunku do stanu sprzed ciązy a jeszcze innej zostana troszke większe.Mnie wróciły do normy choc niestety nie w kwestii jędrności:crazy:
ale pamiętajmy kochane kobitki ze piersi to głównie tłuszcz wiec jak bedziemy pielęgnowac ciązowe kg to i piersi pozostaną dłuzej powiększone;-)
 
reklama
mi tez dużo urosły bo ja nosze 70-75 A/b więc mam mikroskopijne:-p
a teraz posżły mi na 75D:szok: z czego mój małżonek się cieszy:tak::-D
jak Meljasa karmiłam to miałam jeszcze wieksze ale niedużo a po zakończeniu niestety wróciły do naturalnego rozmiaru sprzed ciązy ale juz takie flaki:-p:eek::no::wściekła/y: chciałabym żeby mi zostały takie jak teraz mam;-):laugh2:
 
Do góry