reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rosnące brzuszki

Superowe brzusie!!Weronika masz fajową piłeczke...a te przybrane kg.,to sam brzusio..:tak:
moja sąsiadka tez miała duze dzieci,teraz rodziła synka ponad 4kg..dosłownie 2godz.,i to naturalnie bez nacięcia! A jest taka chudzina,że hej..bioder to nie ma wcale:tak:!:-D!
 
reklama
Ewa - tylko ze właśnie tym chudzinom lepiej się rodzi niż tym "biodrzastym" :-( A zresztą zobaczymy, nie ma się co martwić na zapas :blink:
 
a ja słyszałam że jak ma się szerokie biodra to właśnie łatwiej się rodzi:confused::baffled: i łudziłam sie że w takim razie pójdzie mi szybciej:sorry2:
 
Ja tez slyszalam ze szerokie biodra lepsze do rodzenia, co mnie zawsze martwilo bo ja mam b. waskie, podobnie jak mama i babcia, ktore mialy b ciezkie pordody :-(
 
Ja mam bioderka po mamuśce (czyt. bardzo wieeeelkie) no i wcale mnie to nie pociesza bo siore rodziła 17godz, ja wyszłam szybko a z bratem też się namęczyła jak diabli. Natomiast szwagierka (140 w kapeluszu, w ciąży nie dobiła nawet do 50kg) urodziła w momencie! Więc (z mojej strony znajomych) właśnie duże biodra nie świadczą o szybszym porodzie a wręcz przeciwnie :baffled:
 
Moja znajoma z zawodu położna też mi powiedziała, żebym się nie cieszyła z moich szerokich bioder, bo to mit, że takie kobiety rodzą łatwiej:no::no: wręcz przeciwnie:baffled: A ja myślałam, że chociaż raz w życiu będę z nich zadowolona..:confused:
 
weronikaa akurat u moich znajomych szerokie bioderka się "sprawdziły" i porody miały szybciutkie:tak:.
No, ale nie powiem, że gdybyś miała rację z tymi wąskimi to bym się nie obraziła:-D:-D:-D

Przy moim pierwszym porodzie mam wpisane 8h (liczone od podłączenia do oksytocyny, która nie zadziałała od razu), ale takich porządnych bóli to miałam około 4 godzin, a parłam niecałe 15 minut i to wspominam już jako samą przyjemność :tak::tak::tak:!!!
 
Stefanna - jesteś pierwszą osobą która na wspomnienie o parciu mówi "przyjemność" :rofl: Choć na szkole rodzenia kobieta też powiedziała że jak nam już powiedzą że rozwarcie na 10 i że przeć można to już rewelacja i że kilka pać i "jesteśmy w domu"! :-)
 
reklama
weronikaa i u mnie było dokładnie tak, jak mówiła Wam położna:tak:!
Ja czułam już parte przy rozwarciu na 8 cm i musiałam się powstrzymywać, więc jak usłyszałam, że jest pełne i rodzimy to byłam przeszczęśliwa:-):-):-)! I myślałam tylko o tym, że za chwilkę będę trzymała moja córcię w ramionach:happy2:...
 
Do góry