reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Relacje z wizyt majówek.

Ann, wywołali poród w 38tygodniu ze względu na ostra holestazę i znikoma ilość wód płodowych także tym razem nie wiem ile pochodzę w ciąży. Pewnie dłużej bo teraz już będę pod kontrola.
 
reklama
No właśnie nie pamietalam do końca. Pamiętam ta holestaze i wcześniejszy poród. Dobrze, że teraz będą Cię mieli w tym temacie na oku.

Kari rozumiem. Ja w Polsce też nie miałam usg przy przyjęciu do szpitala. W De mialam usg. A jak oceniasz opcje. Wolisz jednak cc? Ciekawią mnie opinie osób które przeszły oba porody.
 
Ann w moim przypadku wole cc. Po 1 to wole wiedziec kiedy nastapi porod i nie martwic sie znow przenoszeniem i mozliwymi komplikacjami, po 6 poronieniach juz mam wyatarczajaco psychike zaorana. Po 2 u mnie zawsze sa komplikacje, zawsze skurcze zanikaja, akcja sie nie rozkreca, zawsze mam kroplowki z oxytocyna na max co powoduje wiekszy bol i dyakomfort. Rodze dlugo ponad 24h. Po porodzie naturalnym z pierwszym synem zostawili mi kawal lozyska wielkosci mandarynki przez co 6 tyg pozniej prawie zeszlam przy gigantycznym krwotoku. Wiec i uraz jest. Sn rodzilam 9 lat temu w Polsce bez znieczulenia, bylam mloda mialam 20 lat i bylam traktowana jak sciera przez polozne. Co tylko traume spotegowalo. Natomiast cc wspominam nie najgorzej, szybko i po bolu, 24h pozniej wypisali mnie do domu, troszke ciezko sie chodzilo kilka dni bo ciezko sie bylo wyprostowac ale szybko doszlam do siebie. W sumie podczas pierwszego porodu nacieli mi krocze i tez miesiac siadac nie moglam wiec bez wiekszej roznicy. A i po cc nie mialam juz takiego krwawienia, ladnie wyczyscili macice i potem tydzien jakby okres, nie babralo sie jak po pierwszym porodzie.
Wow kobieto ale ty przeszlas naprawde wielki podziw
 
Ann w moim przypadku wole cc. Po 1 to wole wiedziec kiedy nastapi porod i nie martwic sie znow przenoszeniem i mozliwymi komplikacjami, po 6 poronieniach juz mam wyatarczajaco psychike zaorana. Po 2 u mnie zawsze sa komplikacje, zawsze skurcze zanikaja, akcja sie nie rozkreca, zawsze mam kroplowki z oxytocyna na max co powoduje wiekszy bol i dyakomfort. Rodze dlugo ponad 24h. Po porodzie naturalnym z pierwszym synem zostawili mi kawal lozyska wielkosci mandarynki przez co 6 tyg pozniej prawie zeszlam przy gigantycznym krwotoku. Wiec i uraz jest. Sn rodzilam 9 lat temu w Polsce bez znieczulenia, bylam mloda mialam 20 lat i bylam traktowana jak sciera przez polozne. Co tylko traume spotegowalo. Natomiast cc wspominam nie najgorzej, szybko i po bolu, 24h pozniej wypisali mnie do domu, troszke ciezko sie chodzilo kilka dni bo ciezko sie bylo wyprostowac ale szybko doszlam do siebie. W sumie podczas pierwszego porodu nacieli mi krocze i tez miesiac siadac nie moglam wiec bez wiekszej roznicy. A i po cc nie mialam juz takiego krwawienia, ladnie wyczyscili macice i potem tydzien jakby okres, nie babralo sie jak po pierwszym porodzie.
To ja mam trochę inne wspomnienia. Ale już o dwóch moich porodach pisałam na głównym wątku. Ciebie doskonale rozumiem co do tej decyzji. Ja tez często się bije ż myślą, że wolałabym cc bo jest chyba mniej stresu. Ale i tak zazwyczaj wygrywa SN. Ciekawa jestem jak uda nam się urodzić [emoji4] oby było tak jak każda będzie chciala.
 
D1CC98DB-F68A-4D6D-A22F-CDE1F200ABF0.jpeg
Ja juz po wizycie. Wszystko Ok. Termin na 7.05.
 

Załączniki

  • D1CC98DB-F68A-4D6D-A22F-CDE1F200ABF0.jpeg
    D1CC98DB-F68A-4D6D-A22F-CDE1F200ABF0.jpeg
    763,8 KB · Wyświetleń: 355
reklama
Ja też już po wizycie. Wszystko ok, Maleństwo ma 48mm. 18/10 mam badania prenatalne, a następna normalna wizyta za miesiąc.
Nie mam zdjęcia ale widziałam już dzisiaj wyraźnie głowę, rączki i nóżki... ehhh cudownie :)))
 
Do góry