ja pierwszą wizytę u ginekologa miałam kiedyś dawno temu na NFZ , myślałam że babka spoko itd . ale ona za każdym razem jak do niej chodziłam dawała mi dowcipny antybiotyk na 14 dni i tak było co wizytę
aż trafiłam na prywatnego ginekologa , fakt faktem moja mama dbała o takie rzeczy i mnie zapisała do swojej pani prywatnie ... okazało się że babka ginekolożka z NFZ prawie mi narobiła takiej biedy że bym miała potem mega problemy , że mi te antybiotyki wieczne powypalały śluzówkę itd....
mojej mamie kiedyś ta na NFZ powiedziała , że nie musi moja mama robić cytologii że to się robi raz na parę lat
że nie ma NFZ takich funduszy żeby co pół roku robić ...no wyśmiała ją moja mama bo przecież trąbią o profilaktyce ...
dlatego w ciąży też poszłam prywatnie do ginekologa-położnika ,przynajmniej wiem że mogę być spokojna...
co do zapisów w ciąży na NFZ do ginekologa to ma się pierwszeństwo bo byłam się dowiadywać
i termin mi wyznaczyła z piątku na....następny czwartek bodajże więc uważam że wszędzie tak można załatwić .
Nadalka , nie odstawiaj mleka
mleko jest w ciąży bardzo ważne z tego co wiem dla dzidzi dobrze działa ;-) a tą siarę może można czym innym powstrzymać.... ?