reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pytania i odpowiedzi

reklama
dziękuję kemyt, bez rewelacji. Ulewania nadal częste, dzisiaj czasem nawet jakby wymiotowała, coś okropnego. @7 jedziemy do kontroli. Na szczęście kupki brzydkie raczej po kaszce bo dzisiaj nie dostała i były już ok.
 
Cześć! Nie wiem czy tu mogę zapytać. Coś porobiło mi sie z moim kontem i nie mogę edytować postów, tzm. pogrubiać, zmieniać rozmiar czcinoki, koloru itd, i nie mogę dodawać zdjęć. Grzebałam trochę w ustawianiach, ale nie wiem co tam mi sie poprzestawiało:( czy ktoś pomoże? Dziękuję!
 
czesc,
jakiś czas temu udzielałam się tu, a później obowiązki, niunia, brak czasu... same wiecie...
a teraz jestem znów, bo potrzebuje pomocy! Pewnie temat który porusze był wałkowany już tu wiele razy, ale wybacie, u mnie totalny brak czasu, ledwo zyje... tak wiec przepraszam, jeżeli powtarzam temat.
Z drugiej strony mój przypadek jest wyjątkowy, nigdzie w necie nie znalazłam dzieci z takim problemem.
Chodzi o SPANIE.
Natasza ma 12 miesięcy. Do 7 miesiąca nie budziła się w nocy. a po 7 miesiącu zaczelo się i trwa do dziś. A ja mam wrażenie że jest coraz gorzej. Chodzimy niewyspani i mega zmęczeni. Problem polega na tym, że moja Natasza zasypia tylko przy piciu. Nie mogę sobie wybaczyć ze ją tego nauczyłam. Na noc zasypia przy mleku, a jak nie zdąży zasnąć a mleko się skończy, to wtedy trzeba dać jej picie. I o ile usypianie po kapieli jest jeszcze ok, tak to picie w nocy nas wykańcza!!!!!!
Wygląda to tak:
- pobudka- smok- wypluwa- smok- wypluwa-picie- pije- uspokaja sie, pije ladnie wiec po chwili zamieniam jej butelke na smoka- possie chwile smoka i odnowa- wypluwa- picie - pije- wypluwa- smok- wypluwa-picie - pije.....itd itd.
Podsumowując jest na zmianę smok z piciem. Nie zaśnie jak nie dostanie pić. A ostatnio tak nerwowo pije. Wypluwa tą butelkę, wiec daje smoka, to ona smoka wypluwa, daje butelke, znów wypluwa!!!!
No to picie stało się koszmarem!!!!!!!!!
a beztego nie zasnie. CO ROBIć?
Probowalam jej nie dawac picia i oszukiwać smokiem, ale niestety nie udaje się. zaczyna się wielki płacz.
O braniu na przetrzymanie (tzn niech się wyplacze) nie ma mowy. Bo ani ja a ni maż nie jesteśmy w stanie tego przejść. Poza tym czytałam o tym dużo i mam wrażenie że im bardziej poznaje Natasze tym utwierdzam się w przekonaniu, że ona akurat nie nadaje się do tej metody (przykład: przetrzymaliśmy ja płaczącą w samochodzie w foteliku podczas jazdy. Nanosila się i plakala około 20 min. Od tamtej pory ma traume na fotelik. To jeden z wielu przykładów.)
Pomóżcie proszę....
 
Do góry