reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pytania i odpowiedzi

kosinka zależy co to za tabletki. ja biorę/wkładam Floragyn i przez połowę dnia potem coś mi wylatuje. to nie kawałki ale tak jakby tabletka się rozpuściła i wylatywała ze śluzem więc się nie martw.
 
reklama
kosinka - u mnie było to samo ;-) a infekcja przeszła (w poprzedniej ciąży oczywiście)
pupui- ja to się naczytałam, że dziecko może nawet sepsy dostać, a tu taka służba zdrowia, że pożal się Boże. Nie wiem, na kogo trafię i boję się że te ćwoki nie będą wiedziały co robić :-( Poza tym boję się, że nie wyczuję porodu, a to trzeba podać 4 godz przed... Ninę rodziłam w 3h20min więc jestem przerażona.
 
Ostatnia edycja:
Głębiej już nie potrafię :-D. No to są w zasadzie takie rozpuszczone kawałki, taki osad. Infekcja już chyba minęła,bo wszystkie objawy już po 2 dniach przeszły, więc chyba spełniły swoje zadanie.
 
Mam pytanie do tych, które używały tabletek dopochwowych. Aplikuje je sobie wieczoram, żeby nie wylatywały;-). Ale rano jak troche pochodze to na wkaładce mam kawałki tej tabletki. Czy to normalne, czy robie coś nie tak?

wydaje mi się, ze normalne, ja kiedyś przyjmowałam takie tabletki, aplikowałam tak jak piszesz przed snem i w dzień się oczyszczałam z resztek tego leku, musiałam wkładkę ciągle nosić.
 
Mysza - oj wiem cos o tej służbie zdrowia. Ja sie dopomniałam o antybiotyk bo miałam zapalenie dróg moczowych i zapomnieli mi dac. Ja też sie boje że nie wyczuje kiedy sie porod zacznie i tez to moja najwieksza obawa, tym bardziej że to moje pierwsze dziecko i to jeszcze po długim staraniu, tysiacu badan i clomidzie, a tu taki pech...

Wiem jedno jak sie zacznie pojade do szpitala i chocby mnie odsyłali do domu (bo tu tak lubia) nigdzie nie wyjde. I chyba zostaniemy z dzidziakami na obserwacji... Tylko nei jestem pewna jednego oni beda brali wymaz od malucha po porodzie i sprawdzali czy mu bakcyl zaraził organizm czy tylko na podstawie obserwacji ocenia?? I czy dostana antybiotyk maluchy?
 
pupui- mnie babka tłumaczyła, że po porodzie zostanę na 24h obserwacji... Będą sprawdzać, czy antybiotyk zadziałał, czy nadal paciorek jest w drogach rodnych. Jeżeli będzie się utrzymywał, wtedy będą leczyć dziecko. Ale mówienie swoją drogą, a co będą robić - swoją... Najgorsze, że za każdym razem trafiam na innego lekarza i tak naprawdę nikt nie zna mojego przypadku...
 
Mam takie pytanko do Was. W moim szpitalu moge wybrać czy chce by na sali z dzieckiem czy osobno i bedą mi go przynosic do karmienia. ja bym chciał być razem z nim, ale mąż mi ciągle gada że nie będę mieć sił żeby się nim zajmować itp. Co Wy byście zrobiły?
 
Na te chwilę to chciałabym mieć dziecko blisko siebie. Jakoś nie umiałabym chyba odpocząć wiedząc, albo wyobrażając sobie, że gdzieś tam moje dziecko płacze a ja nie mogę go przytulić. Pewnie sam poród zweryfikuje wszystko ale póki co nie wyobrażam sobie rozstania z Maleństwem.
 
JH- a chodzi o to że jak wybierzesz opcję dziecko z Tobą to już Ci nie pomogą jak by było coś nie tak ? Trochę dziwna taka deklaracja no bo wiadomo wybór jest prosty -dziecko z mamą - tylko tak wcześniej nigdy nie wiadomo co będzie po porodzie. Ja np. po SN nie potrafiłam wstać bez omdlenia przez 1,5 doby taką miałam anemię i bałam się małego sama nosić więc tyle ile się dało był ze mną ale na przynajmniej pół nocy mi go noworodkowe zabierały
 
reklama
JH dziecko przy matce :) ! Żadnej innej opcji bym nie wybrała ... u nas jest od razu po porodzie na brzuch i już od tej chwili nikt dzidzi nie zabiera (chyba że na moment na badania ) udowodnione jest że takie dzieci szybciej dochodzą do siebie po porodzie no i nawiązuje się więź matka-dziecko od pierwszej chwili ... nie zastanawiaj się ;-) dlaczego masz nie dać rady ? lepiej w szpitalu pod okiem położnych sobie zacząć kontakt z dzidzią niż wrócić do domu i nagle TY , DZIECKO i co dalej :)
 
Do góry