reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przepisy kulinarne czerwcówek

FAWORKI

PROSTE, DOMOWE FAWORKI, KTÓRE WYCHODZĄ ZAWSZE I KAŻDEMU - ROBIŁAM WŁASNORĘCZNIE CO NAJMNIEJ STO RAZY I ZAWSZE SĄ SUPER, DLATEGO POLECAM, SZCZEGÓLNIE NA TŁUSTY CZWARTEK :-)

30 łyżek mąki pszennej
3 żółtka
1 całe jajo
1 łyżka masła
7 łyżek gęstej śmietany (18% wystarczy)
2 łyżki wódki/spirytusu

Wszystko dokładnie wyrabiamy, aż ciasto będzie miękkie i gładkie - musi odchodzić od ręki. Rozwałkowujemy tak cienko, jak się da (grube ciasto da grube, ciężkie faworki - cienkie - fajne, lekkie i chrupiące). Kroimy w paski, w środku każdego paska robimy pionowe przecięcie i wywijamy faworka. Ja smażę na oleju w głębokiej patelni - olej musi być rozgrzany na maxa!
Na koniec wszystkie posypać cukrem pudrem. Smacznego!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
FAWORKI przepis nr 2

Oooo widzę, że tu się słodko zrobiło :) To ja wrzucam jeszcze mój (tzn cioci) przepis na chruściki-no i tu mam problem, bo faworki to te grubsze prawda, a chruściki to te cieńsze tak? W każdym razie to te cieńsze, delikatne bez drożdży:

tyle żółtek ile łyżek śmietany zakwaszanej -ja robię przeważnie z 4 żółtek i 4 łyżek śmietany
na czubku łyżeczki soli
mąki do gęstości-uważać, żeby ciasto nie było za twarde,ale i nie kleiło się

Wszystko wygnieść, a potem stłuc wałkiem-czyli uderzać w ciasto,aż pojawią się pęcherze
Podzielić na 4 części, cieniutko rozwałkować, wyciąć paseczki, przewinąć i rzucać po kilka na gorący olej - dosłownie na 20 sekund. Smacznego :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
PĄCZKI
ok 30 sztuk

1 kg mąki
10 dag drożdży
15 dag cukru
10 żółtek
0,5 l mleka
1,5 l oleju
2 łyżki masła (ew. margaryny)
kieliszek spirytusu ew. octu
marmolada

Wykonanie:

Drożdże rozpuścić w ćwiartce mleka, ze szczyptą cukru i 3-ma łyżkami mąki. Przykryć rozczyn i odstawić na chwilę (około 10 min.). W międzyczasie oddzielić żółtka od białek. Do żółtek wsypać cukier i utrzeć do białości. Wsypać mąkę, wlać podrośnięte drożdże, wlać resztę mleka i wyrobić ciasto (polecam ręcznie) aż będzie odchodzić od ręki. Roztopione masło (nie przysmażone) wlać do ciasta, dodać spirytus i chwilę wyrobić. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto ma podwoić objętość.

Formowanie pączków:


Do talerzyka wlać odrobinę oleju, aby moczyć palce (żeby ciasto się do nich nie kleiło). Natłuszczonymi palcami urywamy kawałek ciasta, rozklepujemy na dłoni, nakładamy marmoladę (na oko) i sklejamy tworząc kuleczkę. Następnie układamy pączki na stolnicy wysypanej mąką. Teraz wlewamy do rondla olej, na którym będziemy smażyć pączki i podgrzewamy. Odpowiednia temperatura tłuszczu jest wtedy, gdy po wrzuceniu kawałeczka ciasta od razu wypłynie na powierzchnię.

Smażenie:


Bierzemy pączka do ręki strząsając mąkę. Kładziemy na powierzchni oleju do góry dnem. Przykrywamy garnek pokrywką i smażymy około 2,5 min. Następnie odkrywamy, pączki odwracamy na drugą stronę (widelcem) i smażymy bez przykrycia 2,5 min. Wyjmujemy na papierowe ręczniki lub serwetki do odsączenia tłuszczu, posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy.

Uwaga 1! Pączki mają pływać w tłuszczu luźno!
Uwaga 2! Temperatura tłuszczu nie może być zbyt wysoka, bo pączek powinien 5 min. spędzić na smażeniu. Aby szybko ostudzić tłuszcz wrzucamy kawałek surowego, obranego ziemniaka.


Smacznego!

Ja przed wrzuceniem na olej troszkę je spłaszczyłam dzięki temu nie były zakalcowate w środku;-)
A oto efekt:-D
ao6jhv.jpg
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
SNICKERS - WERSJA BEZ PIECZENIA

SKŁADNIKI
2 paczki "Petitki" (Krakusa są najlepsze)
1 puszka masy krówkowej (ja używam gotową firmy Gostyń)
1 kostka masła
1 czekolada gorzka
0,5 l śmietanka 30 % kremówka
2 fixy do śmietany

Masa budyniowa
1 żółtko
cukier waniliowy
0,5 l mleka
1 łyżka zwykłej mąki
2 łyżki mąki kartoflanej
4 łyżki cukru

Z przygotowanego mleka odlewamy pół szklanki, resztę zagotowujemy.

W garnuszku z zimnym mlekiem zmieszać mąkę zwykłą, mąkę kartoflaną, żółtko, cukier waniliowy, cukier zwykły. Taką mieszankę dodajemy do gotujacego się mleka i robimy z tego budyń.
Po zagotowaniu zostawiamy do wystygnięcia. Następnie dodajemy po łyżce do roztrzepanego masła (wczesniej wyjętego z lodówki).

UKŁADANIE WARSTW

W prostokątnej brytfannie do ciast układamy na spodzie na papierze 1 wartwę herbatników, na tą wartwę wykładamy krówkę pogotowaną ok 15 min w puszce żeby lepiej się rozcierała.

Na krówkę nakładamy drugą warstwę herbatników.
Następnie nakładamy masę budyniową, znów herbatniki i na końcu bitą śmietanę - bardzo dobrze schłodzoną kremówkę ubijamy ok 1-2 min, jak zesztywnieje dodajemy fixy i ubijamy z 10 sekund, uważając żeby sie nie zważyła.
Na końcu posypujemy utartą gorzką czekoladą i dajmy do lodówki :-)
THE END

Powiem tak, szybki smaczny deserek :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OPONKI Z BIAŁYM SEREM

PO FAWORKACH OPONKI Z SEREM BIAŁYM WG PRZEPISU MOJEJ BABCI - ROBIŁAM, WYSZŁY, WIĘC POLECAM!

pół kg sera białego (ja użyłam miękkiego twarogu półtłustego, fajnie się sprawdza zmielony)
ok. 1 kg mąki pszennej (najlepiej zacząć od usypania górki z 700-800 g. i ewentualnie później "podsypywać")
1/2 szklanki cukru
4 żółtka
1 łyżka sody oczyszczonej
2 łyżeczki wódki/spirytusu
pełna szklanka kwaśnej śmietany - gęstej, jak przy faworkach, 18% wystarczy
cukier waniliowy

Wszystko mieszamy, wyrabiamy bardzo dokładnie, jak zwykle ciasto nie może być za twarde, ale musi odchodzić od ręki.

Dobra rada: nie dosypujcie za dużo mąki, nawet jak ciasto będzie się kleić, bo oponki będą twarde i ciężkie; najlepiej jak odchodzi od ręki i da się lekko rozwałkowywać - musi być lekko klejące, należy wyczuć po konsystencji, czy będzie można wykrawać kółka - nie trzeba gnieść na siłę i dosypywać mąki w nieskończoność.

Rozwałkowujemy placek taki średniogruby (ok. 1cm grubości), wykrawamy szklanką kółka i w środku np. nakrętką od butelki, mniejsze kółeczko, rozgrzewamy olej i na bardzo gorący wkładamy krążki. Na koniec posypujemy cukrem pudrem.

A to zdjęcie z dzisiejszego pieczenia (tj. z 27 lutego) :-)

IMG_0128.jpg
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
FALE DUNAJU

ciasto:

20 dkg margaryny
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1 kg jabłek, truskawek, wiśni bez pestek lub innych owoców
5 jajek
cukier wanilinowy

Cukier z cukrem pudrem i margaryną zmiksować, dodawać po jednym jajku, później mąkę i proszek do pieczenia. Połowę ciasta wyłożyć na blachę, na ciasto wysypać połowę owoców. Do drugiej porcji ciasta dodać kakao i wyłożyć "plackami" na jasne ciasto z owocami. Posypać drugą porcją owoców. Upiec w temp. około 180 stopni (mniej więcej 45 minut, ale dobrze patyczkiem sprawdzić, czy w środku się dopiekło)

krem:

Zawsze od tego zaczynam, bo dość długo się czeka aż wystygnie :)

1/2 litra mleka
1/2 szklanki cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej (można zastąpić budyniem waniliowym albo śmietankowym)
3 łyżki mąki pszennej
1 kostka margaryny

Połowę mleka zagotować, z resztą rozmieszać mąkę, mąkę ziemniaczaną i cukier. Gotować jak budyń. Ostudzić, zmiksować z margaryną i szczyptą kwasku cytrynowego albo sokiem z połowy cytryny. Gotowy krem wyłożyć na ostudzone ciasto.

Polewa czekoladowa:

1/3 kostka margaryny
3-4 łyżki wody
3 łyżki kakao
3-4 łyżki cukru pudru (lub zwykłego)

Wszystkie składniki wyłożyć na patelnię, rozpuścić margarynę mieszając składniki na małym ogniu, ale nie do końca (muszą zostać małe grudki, rozpuszczą się podczas dalszego mieszania) jeśli rozpuścimy całą margarynę albo doprowadzimy do wrzenia masa nam się rozwarstwi. Szybko zdjąć z gazu, nadal mieszać do połączenia się wszystkich składników. Ostatnio dodałam cukier migdałowy (nowość jakaś z delecty więc musiałam wypróbować ;) polewę nakładamy na krem i gotowe :D można od razu kroić i jeść po zastygnięciu polewy (dosłownie kilka minut)

a tak wygląda :)

DSCF1628.JPG
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
SZARLOTKA NA NIBY

A ja wrzucam przepis na "SZARLOTKĘ NA NIBY" - prosty i mega łatwy przepis ale za to pyszny

składniki:
1 szkl. cukru
1 szkl. mąki
1 szkl. bułki tartej
1 kostka masła
4-5 jabłek

Cukier, mąkę i bułke tartą mieszamy i dzielimy na 2 części. Pierwszą częśc wsypujemy na wysmarowaną masłem małą tortownicę. Na tym układamy pokrojone w ćwiartki jabłka, posypujemy cynamonem. Na jabłka wsypujemy 2 część mieszanki. Wyrównujemy łyżką. Masło kroimu w plastry i układamy na całej powierzchni. Do piekarnika na ok 190-200 st...piec ok 1 godz. Podawać z lodami waniliowymi na ciepło. Pycha!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
JABŁKA DO SZARLOTKI

a to mój przepis na jabłka do szarlotki :)

około 1,5 kg jabłek (najlepiej szara reneta)
2/3 szklanki cukru
cukier waniliowy
2 łyżki cynamonu

Jabłka obieramy, wycinamy gniazda nasienne, kroimy w kawałki około 2x2 cm wrzucamy do garnka z pozostałymi składnikami i 1/2 szklanki wody. Gotujemy, aż jabłka zmiękną i zaczną się rozpadać. Można potraktować blenderem, dodać kisiel brzoskwiniowy, sok z połowy cytryny (jeśli jabłka są mało kwaśne)


Ciasto na szarlotkę:

20 dkg margaryny
20 dkg cukru
50 dkg mąki
1 jajko
proszek do pieczenia

Wszystko razem zagnieść (polecam do tego użyć faceta, bo potrzeba sporo siły) może się wydawać, że nic z tego nie wyjdzie, bo sypie się strasznie, ale cierpliwość wskazana.

2/3 wyłożyć na blachę i upiec, na rumiano, nałożyć jabłka przygotowane wcześniej, z pozostałego ciasta uformować wałeczki i na jabłkach ułożyć z nich kratkę. Piec jeszcze około 20 minut (na złoto) w temp. około 180 stopni. Wyjąć, ostudzić, posypać cukrem pudrem i zajadać :D


Takie przetarte jabłka zamykam w słojach, pasteryzuję około 20 minut i w czasie zimy mąż mi podprowadza ;) wyjada łyżeczką jak niemowlaki ze słoiczków ;P

Misialinki przepis na pewno wykorzystam :) Zawsze to coś nowego ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ŻEBERKA W SOSIE GRUSZKOWYM

składniki:
1. żeberka ( lub łopatka ) nietłuste pokaźniejszy kawałek
2. puszka gruszek - większa - albo słoik kompotu z gruszek
3. pieprz, sól, ketchup
4. ew. białe wino ( ale to nie teraz ), sok gruszkowy
Przyrządzenie:
1. Żeberka myjemy, dzielimy na porcje, wykrawamy tłuszcz.
2. Układamy na papierowych ręcznikach do osuszenia i przykrywamy takowymi.
3. Nacieramy ketchupem, solą, pieprzem - też z obu stron - i wstawiamy na kilka h do lodówki
4. Obsmażamy z obu stron na patelni
5. W dużym garnku układamy żeberka i zalewamy sokiem/sosem z gruszek - bez gruszek
6. Płyn musi pokryć żeberka - dopełniamy w razie potrzeby białym winem, sokiem gruszkowym z kartonu ew. bierzemy dwie puszki gruszek
7. Gotujemy ok. 40 min. na wolnym ogniu aby sobie żeberka pyrkały
8. Jak zaczną pachnieć dodajemy pokrojone gruszki tylko coby się zagrzały
9. Ja podaję z brązowym ryżem - sosem polewam ryż, układam na nim gruszki.
Łatwe, niepracochłonne i smaczne.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
PIERŚ Z KURCZAKA ZAPIEKANA Z OWOCAMI

Pierś pokroiłam na kawałki, włożyłam do naczynia żaroodpornego. posoliłam, popieprzyłam. Przyszedł czas na zioła: dużo bazylii [uwielbiam!], odrobina tymianku, według uznania natka pietruszki, troszkę ziół prowansalskich. Na to rzuciłam kawałeczki suszonego ananasa i suszonych moreli. Zalazłam wodą. Piekłam bez przykrycia w temp. ok. 220stopni przez godzinę.
Dziewczyny, to było genialne! lekkie, smaczne i szybkie, jak cholera ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry