reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Przedszkole

Jako dorosła osoba to właśnie chciałam usłyszeć. To prosta odpowiedź, o którą prosiłam kilka stron temu.

Oczywiście byłoby to brutalne i jest nierealne, ale jestem zwolenniczką podejścia, że chroni się bezbronnych, nie agresorów. Tylko to usiłuję wytłumaczyć od kilku stron.

Ale to jest tak oczywiste jak dla mnie ze placówce każdy współpracuje ze sobą.
Dzieje się coś- reakcja.

Oczywiście że nie jest realne wyrzucenie ucznia z grupy / klasy ot tak.
 
reklama
Na pewno, tylko ciekawe jak to wyjdzie w praktyce bo wydaje mi się że specjalistów niestety brakuje.
Obawiam się, że może być jak z dietetykami w szpitalach. A efekty są jakie są 😄 Ale dobrze, że się chociaż starają.

Ja się martwię bardzo, żeby moje dziewczynki nie miały tego co ja, ale słowem nic nie wspominam. Mówię im, że będzie super, będą rysować, malować, uprawiać przedszkolny ogródek, tańczyć i w ogóle będzie super ekstra ☺️ Tylko, że tam w grupie jest po max dziesiec dzieciaków, w żłobku trzy, cztery, więc te ciocie siłą rzeczy mają lżej niż tam gdzie jest ich po 20.
 
Ale to jest tak oczywiste jak dla mnie ze placówce każdy współpracuje ze sobą.
Dzieje się coś- reakcja.

Oczywiście że nie jest realne wyrzucenie ucznia z grupy / klasy ot tak.
Długo pracujesz w zawodzie?
Zresztą wszystko jedno. Masz świetne podejście, ale to tak jak jedna cudowna położna tłumaczy, że każdy poród przebiega w dobrej atmosferze i z poszanowaniem godności matki i dziecka. Jedna świetna nauczycielka przedszkola nie czyni 🤷‍♀️
 
wydaje mi się, że rozmowa jest o przedszkolu i kilkulatkach a ty cały czas podajesz argumenty ze szkoły. Pracowałam w prywatnym oraz państwowym przedszkolu i żłobku i nigdy nie spotkałam się, żeby "trudny dzieciak" miał dodatkowego nauczyciela, który będzie z nim siedział w ławce i żeby przedszkole miało psychologa 🤷🏻‍♀️
Do podstawówki i gimnazjum chodziłam do szkoły z klasami integracyjnymi i faktycznie na niektórych przedmiotach byli nauczyciele wspomagający ale przyjmowani do szkoły byli tylko uczniowie z orzeczeniem o niepełnosprawności ruchowej itp. Osoby z zaburzeniami psychicznymi nie byli przyjmowani bo od tego są placówki specjalne.

To może zależy od specyfiki miasta, albo placówki?
Ja co prawda nie mam zbyt wielu doświadczeń, ale znam placówki państwowe nieintegracyjne gdzie jest psycholog i nauczyciel wspomagający dla dziecka np. z autyzmem w "normalnej" grupie - mówię o żłobku, przedszkolu w Warszawie

Edit. I oczywiście nie mówię o zmianach jakie zachodzą w tym roku czy kiedyś tam tylko o tych kilku latach wstecz kiedy moje dzieci były mniej więcej w wieku żłobkowo-przedszkolnym
 
Długo pracujesz w zawodzie?
Zresztą wszystko jedno. Masz świetne podejście, ale to tak jak jedna cudowna położna tłumaczy, że każdy poród przebiega w dobrej atmosferze i z poszanowaniem godności matki i dziecka. Jedna świetna nauczycielka przedszkola nie czyni 🤷‍♀️

W szkolnictwie / oswiecie pracuje z małymi przerwami około 10 lat.
Ale ja nie jestem nauczycielka 😉
 
To może zależy od specyfiki miasta, albo placówki?
Ja co prawda nie mam zbyt wielu doświadczeń, ale znam placówki państwowe nieintegracyjne gdzie jest psycholog i nauczyciel wspomagający dla dziecka np. z autyzmem w "normalnej" grupie - mówię o żłobku, przedszkolu w Warszawie

Edit. I oczywiście nie mówię o zmianach jakie zachodzą w tym roku czy kiedyś tam tylko o tych kilku latach wstecz kiedy moje dzieci były mniej więcej w wieku żłobkowo-przedszkolnym
pewnie, wiadomo, że wszystko zależy od placówki. W tym roku zachodzą zmiany jak dziewczyny pisały i super tylko niestety tak jak piszą: czy będzie na tyle specjalistów (szczególnie w mniejszych miastach), w prywatnych przedszkolach ceny wzrosną bo przecież trzeba zatrudnić specjalistów więc rodzice dostaną po kieszeni.
 
Obawiam się, że może być jak z dietetykami w szpitalach. A efekty są jakie są 😄 Ale dobrze, że się chociaż starają.

Ja się martwię bardzo, żeby moje dziewczynki nie miały tego co ja, ale słowem nic nie wspominam. Mówię im, że będzie super, będą rysować, malować, uprawiać przedszkolny ogródek, tańczyć i w ogóle będzie super ekstra ☺️ Tylko, że tam w grupie jest po max dziesiec dzieciaków, w żłobku trzy, cztery, więc te ciocie siłą rzeczy mają lżej niż tam gdzie jest ich po 20.
U mojego syna w grupie 25 dzieci i 2 Panie. Ja nie umiem sobie tego wyobrazić nawet🤯🤯🤯
Mój syn wie że dzieci są różne, że niektóre są lękliwe inne odważne a inne potrafią uderzyć. Ja sama miałam problem z Jego złością - bił, krzyczał, histeryzował, uderzał głową w podłogę - no masakra ale na szczęście najgorsze już za Nami. Nie jest super grzeczny ale idzie dojść z Nim do porozumienia, umie ustąpić więc z Jego strony jakiś mega problemów nie przewiduje ale był okres że bałam się że będzie już na starcie uważany za tego "niegrzecznego" czy "agresywnego" a wiem że byłaby to dla niego bardzo krzywdząca ocena.
 
pewnie, wiadomo, że wszystko zależy od placówki. W tym roku zachodzą zmiany jak dziewczyny pisały i super tylko niestety tak jak piszą: czy będzie na tyle specjalistów (szczególnie w mniejszych miastach), w prywatnych przedszkolach ceny wzrosną bo przecież trzeba zatrudnić specjalistów więc rodzice dostaną po kieszeni.

W Warszawie państwowe żłobki i przedszkola są bezpłatne
Prywatnych jest niewiele i są raczej już drogie i mają to wszystko w pakiecie od zawsze ;) podwyżki były głównie z powodu inflacji
 
Każdy boi się czego innego. Jeden, że jego dziecko będzie zaczepiane, a drugi, że jego dziecko uznają za agresywne, bo przejawia takie zachowania. Cóż 🤷‍♀️
 
reklama
Też sie tego boję:(
Rozumiem Cię ale myślę że tu potrzebny jest też czas, 1.5 roczny maluszek nie ogarnia kompletnie zasad rządzących tym światem i jeszcze te problemy z komunikacją - to wkurza też Jego. Nie nakręcaj się bo to nic nie zmieni. Na ten moment tylko cierpliwość ( o którą czasem trudno) i spokój ( o który jeszcze trudniej). Sama piszesz że w domu syn nie sprawia problemów więc myślę że te Jego zachowania to poprostu lęk, brak komfortu itd - te emocje trzeba przepracować i da się to zrobić w odpowiednim czasie.
A nawet jeśli do momentu przedszkola nie przepracujecie wszystkiego to jest psycholog czy Pani w przedszkolu która już nie jedno widziała i wie. Nie czarnowidź, głową do góry.
 
Ostatnia edycja:
Do góry