Och tak porządki to jest to
Jak Dziewczynki poszły do żłobka a ja miałam pół na pół pracę zdalną to mój dom lśnił od czystości
Teraz jeżdżę codziennie to jest gorzej
Ja mam w ogóle takie mieszane uczucia,bo jakoś bardziej martwię się ta zerówka niż przedszkolem
W przedszkolu (prywatnym) jest taki klimat że mogę o wszystko zapytać każdy jest miły i tak dalej,choć też w porównaniu z przedszkolem starszej córki,no to widzę że jest słabsze pod wieloma wzgledami...no ale w szkole to dla mnie trochę szok! Córka starsza chodziła do takiego przedszkola wiecie ,,najlepszego" z super super opiniami,gdzie czuła się świetnie a teraz poszła do państwowej sportowej szkoły (treningi codziennie...) generalnie klimat tęgi, widzę już teraz za co płaciłam przez te lata,za uśmiech kadry
Nikt tam się specjalnie nie cacka ani z dziećmi ani tym bardziej z rodzicami ,była jedna dziewczynka w pierwszy dzień która płakała nie chciała jeść,jakoś nie wiem chyba dała radę
Podobnie w przedszkolu nie mam do końca przekonania czy oni się tam specjalnie cackaja z tymi moimi córkami bardziej myślę że to one poprostu dają radę
Chodziły też do suuuper żłobka...Ech gdybym nie miała tego porównania i nie wiedziała że gdzieś może być dużo lepiej to chyba bym była spokojniejsza..