reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Przedszkole

Każde dziecko ma inaczej, wiadomo. Może też genetyka ma znaczenie, bo my z mężem moglibyśmy zarabiać spaniem 😂 Przed dziećmi mogłam spać i po dwanaście, czternaście godzin, gdyby mi ktoś powiedział, żebym spała sześć, siedem jak teraz, to bym wystawiła za drzwi, przecież tak się nie da żyć. A są ludzie, którzy standardowo krótko śpią i się wyśpią.
Ja kiedyś też lubiłam spać ale mi przeszło...albo dzieci to na mnie wymusiły a ja sobie wmawiam że tak mi się odmieniło.
 
reklama
U mnie też ma jedna drzemka, często w tym samym czasie co siostra. I synek czasami nie chce się położyć, ale jak nie śpi, to od południa jest tak marudny, że wiadro melisy mi nie pomaga. Zasypia koło 20, wstaje koło 7 z tą drzemką w dzień. Mam nadzieję, że w przedszkolu będzie spał jak już się przyzwyczai.
Oj to u mnie z tym marudzeniem podobnie ale mój od urodzenia walczy ze snem😁
 
Jej to u mnie tak samo. Potem siedzimy z mężem do nocy żeby mieć chociaż chwilę dla siebie;) zastanawiam się kiedy się w końcu wyspie..
Ja to już nie wiem co to znaczy być wyspaną ale wiem też że ten najtrudniejszy okres związany ze snem mamy już za sobą. Teraz sporadycznie zdarzy się pobudka o 3 i rozpoczynanie dnia a jeszcze niedawno było to niestety normalne. Więc małymi kroczkami ale do przodu😁
 
To i tak nie jest źle z tą dwudziestą. To przeżyję, ale codziennie o 22 to za późno na moje nerwy 🤣
U mnie to tak bliżej 23, wczoraj jeszcze tak nadawał że córkę to z 3 razy obudził i to Jego "no nic się nie stało, wstała to wstała"... Praktycznie co wieczór moje nerwy są wystawiane na próbę... a dziewczyny czy Wasze dzieci też mają tak że nie dadzą Wam z drugą połówka porozmawiać? Akurat w momencie gdy zaczynacie coś mówić do męża/partnera to dziecko ma milion rzeczy do powiedzenia, wyśpiewania czy wykrzyczenia? My mieliśmy takie dni że gadaliśmy tylko "urzędowo" bo rozglądać na jakiś temat się nie dało. Gadałam że znajomą to Jej synek też tak ma więc mam nadzieję że to tylko taki etap w życiu.
 
Ja to już nie wiem co to znaczy być wyspaną ale wiem też że ten najtrudniejszy okres związany ze snem mamy już za sobą. Teraz sporadycznie zdarzy się pobudka o 3 i rozpoczynanie dnia a jeszcze niedawno było to niestety normalne. Więc małymi kroczkami ale do przodu😁
Tak to prawda. Pamiętajmy okres niemowlęcy😁Dla pocieszenia też sobie czasem przypominam jak bliźnięta się urodziły,no to w zasadzie pół roku nie spałam..jakby prawie wcale. 🤭
 
Tak to prawda. Pamiętajmy okres niemowlęcy😁Dla pocieszenia też sobie czasem przypominam jak bliźnięta się urodziły,no to w zasadzie pół roku nie spałam..jakby prawie wcale. 🤭
Ja chciałam bardzo bliźnięta, gdy dowiedziałam się o drugiej ciąży to gdzieś po cichu na bliźnięta ale mam cudowną córeczkę. Jednak gdy widzę bliźnięta to zerkam z pozytywną zazdrością.
 
Ja chciałam bardzo bliźnięta, gdy dowiedziałam się o drugiej ciąży to gdzieś po cichu na bliźnięta ale mam cudowną córeczkę. Jednak gdy widzę bliźnięta to zerkam z pozytywną zazdrością.
No tak rozumiem chociaż to taka złożona kwestia;) Niby fajnie ale pracy jak dla mnie na granicy szaleństwa jeśli np są już jakieś dzieci w domu a partner nie jest jakiś super aktywny. Ale tak nie narzekając to akurat jak teraz idą do przedszkola to dwie myślę im łatwiej takie są dość przebojowe (ale też niegrzeczne🤭)
 
No tak rozumiem chociaż to taka złożona kwestia;) Niby fajnie ale pracy jak dla mnie na granicy szaleństwa jeśli np są już jakieś dzieci w domu a partner nie jest jakiś super aktywny. Ale tak nie narzekając to akurat jak teraz idą do przedszkola to dwie myślę im łatwiej takie są dość przebojowe (ale też niegrzeczne🤭)
Jasne, pracy za dwoje no i właśnie kwestia starszych dzieci. Ja po urodzeniu córki długo czułam się chyba nawet zła Matką - miałam poczucie że zbyt mało czasu spędzam ze starszym wtedy zaledwie dwuletnim synem...do tego doszło to że syn wydawał się nie lubieć siostry...no ciężko było...a co dopiero z dwójką maluszków i jednym starszaczkiem...szczerze podziwiam.
 
reklama
a dziewczyny czy Wasze dzieci też mają tak że nie dadzą Wam z drugą połówka porozmawiać? Akurat w momencie gdy zaczynacie coś mówić do męża/partnera to dziecko ma milion rzeczy do powiedzenia, wyśpiewania czy wykrzyczenia? My mieliśmy takie dni że gadaliśmy tylko "urzędowo" bo rozglądać na jakiś temat się nie dało. Gadałam że znajomą to Jej synek też tak ma więc mam nadzieję że to tylko taki etap w życiu.
Moja młodsza tak ma, jak chcę o czymś z nim pogadać, to wrzeszczy. Przy czym sama nadaje niemal ciągle. 🙄
 
Do góry