reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Przedszkole

reklama
No to wtedy pozostaje chyba tylko praca nad sobą, może wtedy trzeba się przyjżeć sobie, pomyśleć dlaczego tak emocjonalnie reaguje, co tak naprawdę mnie złości i czy moje potrzeby są zaspokojone. Podłubać trochę w sobie i poszukać rozwiązania - teraz jest naprawdę dużo możliwości które pomagają odnaleźć wewnętrzny spokój. Gdy taka nauczycielka nic z tym nie zrobi to dokłada sobie kolejny problem - bo zamiast do pracy iść z chociażby neutralnym nastawieniem to idzie wkurzona bo wie że za chwilę będzie się wściekać, to się wszystko coraz bardziej zapętla i będzie tylko gorzej. Nauczycielki chyba z racji wykonywanego zawodu mają kontakt z psychologami itd nie, może wśród znajomych znajdzie się doradca zawodowy? Kurcze czasem poprostu trzeba poprosić o pomoc, samo się robi naprawdę mało rzeczy.
Ach to bardzo idealistyczna wizja:) A życie życie wiesz;) kredyt zobowiązania kolejki do psychologów itp itd Nie wiem kto tak baaardzo kocha swoją pracę nauczyciela żeby podejmować aż taki trud wysiłek pracy nad sobą by się zarżnąć za tę marne pensje...przepraszam jeśli kogoś uraziłam. Bardzo szanuję nauczycieli i wynika to z mojej frustracji że to tak wygląda właśnie..
 
Ach to bardzo idealistyczna wizja:) A życie życie wiesz;) kredyt zobowiązania kolejki do psychologów itp itd Nie wiem kto tak baaardzo kocha swoją pracę nauczyciela żeby podejmować aż taki trud wysiłek pracy nad sobą by się zarżnąć za tę marne pensje...przepraszam jeśli kogoś uraziłam. Bardzo szanuję nauczycieli i wynika to z mojej frustracji że to tak wygląda właśnie..
No to jakie widzisz wyjście? Albo przebranżowienie albo praca nad sobą bo ile takiej Pani uda się ślizgać krzycząc lub nie daj Boże szarpiąc dzieci? Do czego to prowadzi? Konsekwencje nic nie robienia ze sobą mogą być wysokie. Czasem do zmian nie potrzeba psychologów a trochę odwagi.
Ja nikomu życia nie naprawie, nawet mi się nie chce ale jako rodzic nie zgadzam się na notoryczne krzyczenie lub o zgrozo szarpanie mojego dziecka bo Pani ma kredyt czy lipny związek czy jej życie jest do dupy. Jeśli komuś nie chce się podjąć wysiłku by zmienić coś na lepsze to przykro mi ale niech się tapla w tej beznadzieji sam, nie krzywdząc nikogo.
Mi nie chodziło o kochanie pracy czy marne pensje ale poprawianie komfortu życia w ogóle.
 
No to jakie widzisz wyjście? Albo przebranżowienie albo praca nad sobą bo ile takiej Pani uda się ślizgać krzycząc lub nie daj Boże szarpiąc dzieci? Do czego to prowadzi? Konsekwencje nic nie robienia ze sobą mogą być wysokie. Czasem do zmian nie potrzeba psychologów a trochę odwagi.
Ja nikomu życia nie naprawie, nawet mi się nie chce ale jako rodzic nie zgadzam się na notoryczne krzyczenie lub o zgrozo szarpanie mojego dziecka bo Pani ma kredyt czy lipny związek czy jej życie jest do dupy. Jeśli komuś nie chce się podjąć wysiłku by zmienić coś na lepsze to przykro mi ale niech się tapla w tej beznadzieji sam, nie krzywdząc nikogo.
Mi nie chodziło o kochanie pracy czy marne pensje ale poprawianie komfortu życia w ogóle.
Ech jaaasne. Ja tylko pisze jak jest ..ja poprostu już nie wierzę w jakieś cudowne uzdrowienie polskiego systemu edukacji;)
 
Dobra, Guni miała prośbę, do której ja się podłączam i trochę rozszerzam.
Niechże ten wątek, który ma szansę zostać fajnym miejscem dla mam dzieci przedszkolnych, pozostanie wolny od wykłócania się kto ma gorzej, kto ma rację i dlaczego ten świat jest taki zły. Stwórzmy pole do rozmów o tym, co się działo w przedszkolu, jakie atrakcje spotkały nasze dzieci, co zmalowały i tego typu rzeczy. Bo naprawdę, nie wiem czy ma sens taka martyrologia na pokaz i podkreślanie na każdym kroku jakie macierzyństwo jest ciężkie. Każdy wie, że jest.

Marynia, o 17 zaczynamy, na pewno zajrzę i tutaj, żeby opowiedzieć czego się dowiedziałam ☺️
 
Dobra, Guni miała prośbę, do której ja się podłączam i trochę rozszerzam.
Niechże ten wątek, który ma szansę zostać fajnym miejscem dla mam dzieci przedszkolnych, pozostanie wolny od wykłócania się kto ma gorzej, kto ma rację i dlaczego ten świat jest taki zły. Stwórzmy pole do rozmów o tym, co się działo w przedszkolu, jakie atrakcje spotkały nasze dzieci, co zmalowały i tego typu rzeczy. Bo naprawdę, nie wiem czy ma sens taka martyrologia na pokaz i podkreślanie na każdym kroku jakie macierzyństwo jest ciężkie. Każdy wie, że jest.

Marynia, o 17 zaczynamy, na pewno zajrzę i tutaj, żeby opowiedzieć czego się dowiedziałam ☺️
Czekam
 
reklama
Do góry