reklama
lana3
Wdrożona(y)
Witam Was babeczki,ja bede rodzic 4 raz,po 10 letniej przerwie,boje sie okropnie,poprzednie porody byly dlugie okolo 30 godz.maz ma byc ze mna ale zawczasu go ostrzeglam ze jak bedzie gadal bzdury to wyleci z hukiem z sali,mam 3 corki a teraz spodziewam sie synka,wiem ze to co bedzie w czasie boli nie jest takie wazne,bo po wszystkim przytule tego maluszka i bedzie ok ale mimo to boje sie ze az szkoda slow.pozdrawiam.
Jak rodziłam pierwsze dziecko to bałam się nie bardzo, nie czytałam i nie słuchałam o strasznych porodach zeby się nie stresować, a mój...ledwo go pamietam bo byłam zamroczona z bólu, nie będe pisac jaki był, jedno tylko powiem, wrzeszczałam na meża ze jakbym keidykolwiek chciała jeszcze jedno dziekco to żeby mi to przypomniał i wyobraźcie sobie po prawie 4 latach rpzypomina mi to - jak sama chciałam, ale mnie to już nie wzrusza i chce chce być w ciży i urodzić i rpzytulić mojego dzidzusia więc da się przeżyć!
moj porod trwal 32h i maz byl caly czas ze mna, co najlepsze ja bylam na milion procent pewna, ze parlam po cichutku, a on mi pozniej powiedzial, ze tak sie jeszcze nigdy nie darlam hih, a wszystko ten gaz :] i jeszcze mnie oszukiwal,ze glowka wychodzi jak nie wychodzila hih KasiuSun maz na pewno zdazy nie martw sie, to kwestia kilku, kilkinastu lub jak u mnie kilkudziesieciu godzin, jak dasz na poczatku znac, na pewno dotrze, a do tego czasu ktos inny moze z toba byc. naprawde dasz rade. Juz gdzies wspominalam, ze przyjaciolki babcia byla sama w polu jak zeczela rodzic, urodzila, dziecko pod pache i dawaj do domu
Decyzję o ciąży długo odkładałam, mąż chciał od dawna. To właśnie strach przed porodem i przed bólem tak mnie skutecznie zniechęcał. Porodu dalej się boję ale zaczynam o nim całkiem inaczej myśleć. Teraz dzidziuś jest najważniejszy dla mnie a nie ja. Niedawno śniła mi się nasza dziewczynka jak się do mnie uśmiechała i czeka na mnie. Już nie mogę się jej doczekać :-)
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
ja nie balam sie na poczatku teraz boje sie panicznie...strach dotyczy wszytskiego...boje sie o dzidzie...boje sie bolu, boje sie ze nie dam rady i beda mnie musieli ciąć...to moja pierwsza kruszyna i nie mam pojecia jak to wyglada, nasluchalam sie, naczytalam i teraz to sie dopiero boje...
Rudson
Mamy październikowe 2007
Kobitki moje kochane :-)
Strach jest rzeczą zupełnie naturalną !!!!!!!
Ale powiem wam szczerze że w momencie jak faktycznie wszystko się zaczyna człowiek nie myśli o bólu, ale o swoim maleństwie ...
Nawet najgorsze porody da się przeżyć...a z własnego doświadczenia wiem że z czasem obraz bólu i strachu troszeczkę się zaciera ...nigdy nie zniknie...ale zblednie
Ja rodziłam 19 godz...3 godz bóli partych - a ze względu na spadek tętna mojego synka kazalirzestać przeć i czekać aż maluszek dostosuje się do sytuacji i zaakceptuje to że się rodzi...powiem wam że jak usłyszałam ( po godzinie parcia) że mam przestać przeć na następną godzinę to zaczęłam krzyczeć: "KILL ME KILL ME !!!!!" "I"M GONNA DIE HERE" (rodziłam w USA)...teraz mnie to bawi i stalo się dobra anegdotą do opowiadania
Kobitki co tu ukrywać - boli jak pieron ale jaka nagroda na finale!!!!!!!!!!!!!! Zapomina się o wszystkim, a napływ adrenaliny jest tak duży, że nie czuje się ewetualnego zszywania itp!!!!!
Trzymam kciukasy :-):-):-):-)
Strach jest rzeczą zupełnie naturalną !!!!!!!
Ale powiem wam szczerze że w momencie jak faktycznie wszystko się zaczyna człowiek nie myśli o bólu, ale o swoim maleństwie ...
Nawet najgorsze porody da się przeżyć...a z własnego doświadczenia wiem że z czasem obraz bólu i strachu troszeczkę się zaciera ...nigdy nie zniknie...ale zblednie
Ja rodziłam 19 godz...3 godz bóli partych - a ze względu na spadek tętna mojego synka kazalirzestać przeć i czekać aż maluszek dostosuje się do sytuacji i zaakceptuje to że się rodzi...powiem wam że jak usłyszałam ( po godzinie parcia) że mam przestać przeć na następną godzinę to zaczęłam krzyczeć: "KILL ME KILL ME !!!!!" "I"M GONNA DIE HERE" (rodziłam w USA)...teraz mnie to bawi i stalo się dobra anegdotą do opowiadania
Kobitki co tu ukrywać - boli jak pieron ale jaka nagroda na finale!!!!!!!!!!!!!! Zapomina się o wszystkim, a napływ adrenaliny jest tak duży, że nie czuje się ewetualnego zszywania itp!!!!!
Trzymam kciukasy :-):-):-):-)
Antylopka
Potrojna mamuska
Do wszystkich ciężarówek
Dziewczyny, ja na porodówce byłam 15 minut, przyjechałam do szpitala na kontrolne ktg i miałam 5 cm rozwarcia (nie wiedziałam co to skurcz!). Chodziłam po korytarzu, upominałam się o jedzenie bo byłam głodna, a jak połozna mnie zbadała było juz 8 cm i szybko męża ściagałam z domu z kolacji, bo jechalismy na porodówke. urodziłam bez znieczulenia i nacięcia.
Myślisz, że niemożliwe??
A jednak. Zamiast się martwić, myśł pozytywnie.:-) Przygotuj sie, że będzie boleć i przygotuj sie na to, że trzeba sobie poradzić.
Wszystkie piszą, że było długo, bolało?? Nie, zapamiętujecie to i pogłębiacie swój strach.
Za to wszystkie piszą, że było warto!!
Dziewczyny, ja na porodówce byłam 15 minut, przyjechałam do szpitala na kontrolne ktg i miałam 5 cm rozwarcia (nie wiedziałam co to skurcz!). Chodziłam po korytarzu, upominałam się o jedzenie bo byłam głodna, a jak połozna mnie zbadała było juz 8 cm i szybko męża ściagałam z domu z kolacji, bo jechalismy na porodówke. urodziłam bez znieczulenia i nacięcia.
Myślisz, że niemożliwe??
A jednak. Zamiast się martwić, myśł pozytywnie.:-) Przygotuj sie, że będzie boleć i przygotuj sie na to, że trzeba sobie poradzić.
Wszystkie piszą, że było długo, bolało?? Nie, zapamiętujecie to i pogłębiacie swój strach.
Za to wszystkie piszą, że było warto!!
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
ja tez chce szybko i bez bolu...ale znajac swoje rogate szcsecie bede rodzic 30 godzin w bolu z przeklenstwami na ustach, popekam i porozcinaja mnie wdzluz i wszerz a na koniec zrobia mi cesarke hihih
grunt to pozytywne myslenie hehehe
grunt to pozytywne myslenie hehehe
reklama
Antila
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2006
- Postów
- 3 771
EmilkaT strasznie mnie rozbawiłaśZapomniałaś dodać, że na koniec zaszyją Ci w brzuchu chustę operacyjną, albo coś innego;-)
Tak na serio to ja też się boję, ale staram się o tym ni emyśleć. Najgorsze jest to, że jeszcze nie spakowałam torby do szpitala ( do terminu zostało mi tylko 5 dni), bo mam wrażenie że, gdy tylko się spakuję to zacznę rodzić
Tak na serio to ja też się boję, ale staram się o tym ni emyśleć. Najgorsze jest to, że jeszcze nie spakowałam torby do szpitala ( do terminu zostało mi tylko 5 dni), bo mam wrażenie że, gdy tylko się spakuję to zacznę rodzić
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 844
- Odpowiedzi
- 100
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: