reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PORÓD - czy i czego się boicie??!!!

ja sie boje ze moj maz nie dojedzie na czas i bede musiala sama rodzic bo pracuje 1.5h od domu a na dodoatek ma czesto nocki ( a wiadomo jak w nocy kursuja pociagi)
 
reklama
Nie takie cesarskie straszne jak mówią:tak:. Ważne żeby maluch się zdrowiutki urodził i dzielnie wszystkie trudy porodowe zniósł.
 
to może ja opowiem swoją historie: tuż po skonczeniu przeze mnie studiów, mąż od razu naklanial mnie do ciazy ale ja bałam sie strasznie jej przebiegu, porodu i pozniej obecnosci malej kruszynki w naszym zyciu, bylam dosyc uparta (taka moja natura;-)) ale po roku namawiania zdecydowałam sie ze juz nie dlugo zaczniemy sie starać :-) nie oznacza to, że sie nie boje, ale chyba dojrzałam do urodzenia malutkiej istotki :tak:
 
Ważne, że postawiłaś na swoim Karoolina i nie robiłaś nic przeciw sobie :)

Ja się boję, nie ukrywam. Boję się bardzo. Porodu. Ale wiem, że to przetrwam i zapomnę :)
 
Ja jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży wystraszyłam się tego bólu zwłaszcza z opowieści koleżanek. Teraz kiedy grosio się rozwija w moim brzuszku jestem spokojna i szczęśliwa bo będę mamą a reszta jakoś pójdzie:)
 
Witam!
Jestem w 31 tygodniu i boje sie panicznie... Niby nie ma czego, ale najstraszniejsze są rzeczy, których sie nie przeżyło:-( Na moje szczęście będzie ze mną mój Ł. :-) Czasem sie śmieje, że przestane koncentrować sie na bólu i będe patrzeć czy mi tam gdzieś nie mdleje:-D Wiem,że może być ze mną od samego początku do końca więc to mnie jakoś uspokaja, ale tylko troche, bo jak pomyśle, że mógłby być w pracy jak sie zacznie, albo by tam gdzieś zemdlał to aż mi sie słabo robi:szok: Miejmy nadzieje, że wszyscy troje jakoś to zniesiemy;-) Najważniejsze żeby nasz synek był zdrowy:-)
 
Ja również się boję. Boję się również swojej reakcji, że zaczne panikować:szok::szok::szok::szok: jest takie prawdopodobieństwo:baffled:
To moje pierwsze Dzidzi a do tego nie do końca będę miała wsparcie ojca Niuńka myślę, że to również działa frustrująco na moją psychikę.
Im bliżej porodu tym mniej czuję się na niego gotowa. Zupelnie inaczej było we wcześniejszych fazach ciązy....Czy będę wiedziała co robić jak już sie zacznie...

Pozdrawiam zestresowane przyszłe mamuśki
jak i te, które mają to już za sobą.:-)
 
Jeszcze niedawno pisałam, że panicznie boje sie porodu, a dziś już mam inne odczucia:-) Pomogły mi spotkania w szkole rodzenia:tak: Naprawde dużo dają. Uspokajają i dają dużo większą świadomość tego wszystkiego:-) Szczególnie jeśli jest z nami mąż:-) Mojemu Ł. też to dużo dało, a ja mam spokojną głowe, że będzie wiedział co robić:-) Poolecam.
 
reklama
Ja chyba trochę się boje porodu. Chyba dlatego, że to mój drugi... za pierwszym razem byłam bardziej nieświadoma tego, co się dzieje... Nie mama tego szczęścia, by uczęszczać na zajęcia w szkole rodzenia, bo w okolicy takiej nie ma! Czasem nachodzą mnie myśli, że mogę umrzeć w czasie porodu... Ale najważniejsze jest dziecko! I jedno i drugie... Pocieszam się tym, że nie ja pierwsza rodzę i nie ostatnia:) Moja mama urodziła nas pięcioro. Po pierwszym swoim porodzie dopiero tak naprawdę to doceniłam!
 
Do góry