reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PORÓD - czy i czego się boicie??!!!

Ja się boję :szok:
U nas nie ma znieczulenia, nie dają...:no: śmieją się tylko, że poród musi boleć
zazdroszczę wszystkim mamusiom, dla których znieczulenie to normalka :tak:
chociaż najbardziej się boję obolałego krocza i tego jak może wyglądać życie łóżkowe po porodzie...:szok::baffled:
w pierwszej ciaży mi się upiekło, bo synek się nie odwrócił, i już od połowy ciąży wiedziałam, że czeka mnie cesarka.. ale też się nacierpiałam, bo zrobili mi ją dopiero pod koniec akcji porodowej :no:tzn już się skurcze parte zaczynały, jęczałam cała noc:no: co za lekarze...
Ojoj, nie wiem jak sobie poradzę, a jak nie będę miała siły przeć i dziecku coś się stanie?:szok:
 
reklama
Podobno jak się pojawiają bóle parte, to kobieta dostaje nowego "kopa energii". Bo już wtedy czuje, że zbliża się koniec porodu i zaraz zobaczy dzidzię.
Ja się jakoś powolutku oswajam z wizją porodu, myślę, że nie będzie tak źle.
Dużo czytałam o porodach i powiem Wam, że chciałabym urodzić bez nacięcia, np. kucając (bo wtedy grawitacja pomaga i jest szybciej), a w 7 niebie bym była, gdybym mogła w wodzie urodzić :-)
Czas pokaże, co z tego wyjdzie...
 
dziewczyny ja polecam ćwiczenia na gumowej piłce (takiej do skakania) :tak:ja 2 tygodnie przed terminem zaczęłam ćwiczyć - 15-20 min dziennie, kręcąc sie na piłce, niestety mnie nacieli ale to tylko dlatego że mały sie zablokował i nie było innego wyjścia ale położna powiedziała ze krocze było dobrze przygotowane do porodu az zal było nacinać:tak::-D
Sheepy dasz rade!:tak:
 
ja bylam dzis dopiero pierwszy raz w szkole rodzenia. trafilam od razu na obejscie calego oddzialu polozniczego, obejrzenie zwyklej porodowki, sali do porodu rodzinnego, sali do porodu w wodzie../generalnie wszystko sprawia mile wrazenie...szkoda ze w zyciu codziennym nie jest tak rozowo jak to oni opowiadaja...sala do porodu rodzinnego jest jedna...masz nikla szanse ze akurat bedzie wolna jak ty zaczniesz rodzic...sala do porodu w wodzie tez jest jedna ...kolejna nikla szansa...zostaje ci porodowka zwykla czyli salka przedzielona parawankami na pare czesci...twierdza ze nacinanie krocza nei jest rutyna u nich ale ci co przeszli mowia co innego...twierdza ze generalnie jest milo, profesjonalnie itp a ci co tam byli w ostatnich miesiacach maja inne zdanie...paranoja...
 
Ja się boję :szok:
U nas nie ma znieczulenia, nie dają...:no: śmieją się tylko, że poród musi boleć
zazdroszczę wszystkim mamusiom, dla których znieczulenie to normalka :tak:
chociaż najbardziej się boję obolałego krocza i tego jak może wyglądać życie łóżkowe po porodzie...:szok::baffled:
w pierwszej ciaży mi się upiekło, bo synek się nie odwrócił, i już od połowy ciąży wiedziałam, że czeka mnie cesarka.. ale też się nacierpiałam, bo zrobili mi ją dopiero pod koniec akcji porodowej :no:tzn już się skurcze parte zaczynały, jęczałam cała noc:no: co za lekarze...
Ojoj, nie wiem jak sobie poradzę, a jak nie będę miała siły przeć i dziecku coś się stanie?:szok:

Z tego co się orientuję, to jeśli miałaś wcześniej cesarkę i od tej cesarki nie minęło 2-3 lata (a widzę, że nie minęło), to jesteś kandydatką do następnej cesarki ..... Ponieważ, dopiero po upływie 2-3 lat od cesarki można bezpiecznie rodzić w sposób naturalny, by w czasie parcia nic Ci tam nie popękało ..... Dopytaj dokładnie lekarza
 
Z tego co się orientuję, to jeśli miałaś wcześniej cesarkę i od tej cesarki nie minęło 2-3 lata (a widzę, że nie minęło), to jesteś kandydatką do następnej cesarki ..... Ponieważ, dopiero po upływie 2-3 lat od cesarki można bezpiecznie rodzić w sposób naturalny, by w czasie parcia nic Ci tam nie popękało ..... Dopytaj dokładnie lekarza
pytałam:-( powiedział że póki co nie widzi przeciwwskazań
jedynie co mnie ratuje, to może z powodu odklejającej się kosmówki coś wyniknie, że będzie musiała być cesarka, raz tak przebąkiwał, ale powiedział że to tylko gdybanie
 
:-)Witam,
dobre pytanie czy się boję-
chyba troszkę-ale czy to jest strach???
Zawsze sobie powtarzam,że tyle już kobiet rodziło i będzie rodzic po nas,że chyba nie jest tak żle :-)
W kazdym razie trzeba być - dobrej myśłi
i wtedy wszystko będzie oki
Za dużo mamy trosk na co dzień żeby się jeszcze przejmować ty-
przecież w końcu zobaczymy nasze maleństwo-tak długo oczekiwane!!!:sorry2::sorry2::sorry2:
 
Witam. Szczerze mowiąc, to nie znam kobiety ktora by się nie bała sama rownież się boję i to nie malo. Wiem ze tyle już przecież kobiet rodziło przede mną i będzie po mnie i zyją i jakos się dalo to jestem przerazona inie ukrywam tego
 
Dziewczyny, nie bójcie się rodzić! wiem, że to brzmi pompatycznie;-) ale najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Jak byłam w ciaży to koniecznie chciałam urodzić w wodzie, chciałam mieć oddzielny pokój, nie chciałam, żeby mnie nacinano.. Kiedy się wszystko zaczęło, to było mi wszystko jedno, jak i gdzie...chciałam zobaczyć synka i to był mój cel:tak: Nie powiem, że nie bolało, ale da się wytrzymać, można poskakać na piłce, pójść pod prysznic, mąż mi też bardzo pomagał, no i dało się!!! Jestem Mama:-):-):-)

tutaj możecie przeczytać jak rodziłam:
http://mamablog.pl/?p=168
 
Ostatnia edycja:
reklama
"Poza tym ta znajoma powiedziała mi także, że człowiekowi wydaje się, że pewnego bólu nie wytrzyma, a właśnie przy porodzie pojawia się zaskoczenie, jak wiele jesteśmy w stanie wytrzymać."
Au ć po czymś takim tym bardziej nie chce rodzić:(
 
Do góry