tez jestem tego zdania jak rodzic to z kims najlepiej z mezem to naprawde pomaga:-)i personel innaczej sie zachowuje az sie boje pomyslec jakby mnie traktowali gdyby meza ze mna nie bylo
a teraz w temacie strachu przed porodem mam tak mieszane mysli ze szok najpierw mysle se napewno bedzie zlej niz za pierwszym razem, a zachwile tj na drugi dzien mysle musz eprzxekonac lekrarza na cesarke gdy jednak sie namyslam to boje sie ze moga mnie zarazic jakims gronkowcem albo czym takim przy cesarce i sama w sumie nie wiem no co ja se mysle...wiem jedno urodzic musze i juz;-)
Tak ,z mężem jest dobrze-ale tylko wtedy,gdy mąż też jest przekonany,że chce być.Ale chciałam uspokoić wszystkie mamusie,które z różnych powodów nie mogą rodzić z mężem,bo to nieprawda,że wtedy,gdy rodzisz bez męża to musi być źle.Bo widze,że nieźle się wystraszyłaś Anusia 8309.Raczej jest coraz lepiej,bo mamy już inne czasy i położne są bardziej wyedukowane w kwestii traktowania rodzącej z godnością.Znam wiele kobiet ,które urodziły bez męża i były zadowolone z traktowania ich,naprawdę na salach porodowych jest coraz lepiej.
Najważniejsze to mimo bólu słuchać położnej,bo jej też zależy,by poród zakończył się dobrze i w miarę szybko.
Nie warto poddawać się cesarce tak bez poważnego powodu i tylko ze strachu,mam opinie koleżanek,które miały cesarkę i po cesarce znacznie gorzej się czujesz,dłużej dochodzisz do siebie,nie możesz od razu tulić i karmić swojego maleństwa,jesteś znacznie bardziej obolała i osłabiona-po zabiegu ,zszyty brzuch,narkoza itp.Moja kuzynka miała cesarkę,a przy drugim dziecku urodziła naturalnie i mówi,że nigdy więcej nie chciałaby mieć już cesarki.
W końcu natura wymyśliła taki ,a nie inny sposób porodu i trzeba sobie wytłumaczyć,że tzw.bóle porodowe to nie bóle,lecz skurcze,które ułatwiają naszemu maleństwu przejście tej trudnej dla niego drogi z brzuszka na świat,jesli skupisz się na tym ,by pomóc Twojemu maleństwu w miarę szybko pokonać tę drogę,będziesz oddychać,a kiedy trzeba z całej siły przeć,to nagrodą będzie to,że szybko usłyszysz ten upragniony pierwszy krzyk dzieciątka i mocno przytulisz to maleńkie ciałko