reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PORÓD - czy i czego się boicie??!!!

Ja mam jeszcze sporo czasu do porodu i teraz to nie bólu się obawiam ale tego czy będe umiała odpowiednio zareagować gdy się zacznie...czy zrozumie,że to już....i jeszcze jednego się boję..czy na pewno dotrwam do marca z porodem bo wcześniej to mogę nie być przygotowana.
 
reklama
Jeśli chodzi o sam poród, to się nie boję. Na tą chwilę niewiele wiem o porodzie, ale mam jeszcze czas :) muszę być na to przygotowana :)
 
Jako,że jestem po porodzie (już 2 lata) chcialabym Was uspokoić...
Ból,który się odczuwa jest świadomy- wiesz PO CO on jest,nie możesz doczekać się dziecka...
Generalnie co do objawów porodu- u mnie zaczeło się ok 20.00 , dziwne bóle (NIE SKURCZE!!! ) w okolicy krzyża.Nie miałam pojęcia co to jest,bo nawet brzuch mi się nie stawiał!!
Przechodziło,wracało a ok. 23-00.00 zaczely pojawiać się co kilka minut,regularnie. O godzinie 3.00 pojawiłam się na KTG, o 6.00 położono mnie na porodówkę.Urodziłam o 12.00 ...
Każdy organizm jets inny.,Ja miałam od początku bóle krzyżowe.
 
mimo ze mam juz 3,5rocznego synka i rodzilam sn to zastanawiam sie jak wygladaja skurcze porodowe te takie naturalne nie na wspomagaczach bo ja mialam porod wywolywany od samego zera i wszystko bylo mocniejsze dluzsze czestsze a teraz staram sie sobie przypomniec jakwygladaly te skurcze porodowe no i ciezko mi to sobie przypomniec a jak wy odczuwalyscie skurcze?????????
 
mimo ze mam juz 3,5rocznego synka i rodzilam sn to zastanawiam sie jak wygladaja skurcze porodowe te takie naturalne nie na wspomagaczach bo ja mialam porod wywolywany od samego zera i wszystko bylo mocniejsze dluzsze czestsze a teraz staram sie sobie przypomniec jakwygladaly te skurcze porodowe no i ciezko mi to sobie przypomniec a jak wy odczuwalyscie skurcze?????????
he najpier ból brzucha...przemieniajacy sie w ból na krzyzach po czym przechodzący w krok....a nawet to bym powiedziała ze pupe..bo uczucie jakbys miała tamtedy rodzic :-D potem przerwa i nic nie boli...i znów heheheh :) tak w moim przypadku
 
Jestem juz po 2 naturalnych porodzikach i powiem wam ,ze na poczatku tej nie bałam sie,a teraz zaczynam panikowac....z natury estem panikara i sama sie tez nakrecam w jakims stopniu,ale zaczynam sie bac....:zawstydzona/y:
pierwszy trwał praktycznie 16 godzin ,a kolejny to był szok....sobie lezałąm na patolgi....plotkowałąm z kolezanka i objadalysmy sie mlecznymi drazami....haha
lezalam na lozku szpitalnym i nagle cos mi strzelilo....spokojnie powiedzialam do kolezanki obok ,ze chyba wody mi odeszly,ale nie mialam pewnosci co moze smiesznie zabrzmi bo przy pierwszym mi przekłuwali...no to kolezanka sie zerwala i zaczela krzyczec....ja poszlam do wc....lecialo zemnie strasznie....siostra pod drzwiami kazala mi natychmiast wyjsc a ja jak walnieta jej na to ,ze nie moge bo mi wody leca i ze poczekam ...haha
wkoncu mnie zmusila i posadzila na wozku,pedzila zemna na porodowke,tam juz poprosilam o lewatywe....a potem to juz trwalo w sumie po lewatywie jakies 30 min z wszystkim:-)
 
pedzila zemna na porodowke,tam juz poprosilam o lewatywe....a potem to juz trwalo w sumie po lewatywie jakies 30 min z wszystkim:-)
fajnie, też bym tak chciała,godzinka czy dwie i po wszystkim, ale to mój pierwszy poród więc pewnie bede cierpiała całą dobę:eek: ale ważne że w słusznej sprawie:tak:
 
oj tam kochana nie jest powiedziane ,ze bedziesz sie dlugo meczyla....
moja siostra z pierwszym dzidziusiem podawala siostrom dane ,ktore one wpisywaly w dokumenty a jednoczesnie juz rodzila....na to nie ma regułki:-)
bedzie dobrze...
 
reklama
z uwagi na to że mi coraz bliżej do porodu to też coraz częściej zaczynam o nim myślleć...
w zasadzie bólu jako tako sie nie boje - no trudno musi boleć - ale boje się tego czy dam rade przeć i wogóle czy nie zemdleje tam czy cuś - kazdy chyba ma takie głpie wkrętki !
najchetniej to ja juz bym mogła być po :laugh2:
 
Do góry